Rozpieszczamy i... bijemy
Polacy spędzają z dziećmi zbyt mało czasu i je rozpieszczają; chcieliby je
nauczyć przede wszystkim szacunku dla innych oraz moralnego postępowania - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) "Opinie Polaków o wychowaniu i roli szkół w procesie wychowawczym".
09.09.2009 | aktual.: 15.06.2010 00:31
Polacy spędzają z dziećmi zbyt mało czasu i je rozpieszczają; chcieliby je nauczyć przede wszystkim szacunku dla innych oraz moralnego postępowania - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) "Opinie Polaków o wychowaniu i roli szkół w procesie wychowawczym".
Jak wynika z badań, zdaniem większości Polaków - 72 proc. - największym problemem dzisiejszych rodziców w Polsce jest brak czasu, co wpływa na sposób wychowywania dzieci. Zbyt małą ilość czasu spędzaną z dziećmi Polacy rekompensują rozpieszczaniem swoich pociech - ocenili ankietowani. Dwie trzecie z nich (67 proc.) uważa, że polskie dzieci są rozpieszczane. Jednocześnie na pytanie o kary fizyczne prawie połowa respondentów - 44 proc. - odpowiedziała, że kary takie stosowane są wobec dzieci zbyt rzadko.
Ankietowani określili ponadto cechy, które chcieliby widzieć w dzieciach, gdy będą one już dorosłe. Jak wynika z badania, Polakom zależy przede wszystkim na tym, by ich dzieci w przyszłości postępowały moralnie - takiej odpowiedzi udzieliło 64 proc. respondentów. 59 proc. chciało, aby dziecko posiadało własne zdanie, nie ulegało wpływom, 58 proc. - potrafiło walczyć o swoje sprawy; na takich cechach nie zależy tylko jednemu proc. badanych.
Moralność postępowania jako cechę pożądaną częściej wskazują osoby zamożne (70 proc.) niż uzyskujące niskie dochody (59 proc.), częściej też osoby lepiej wykształcone (70 proc.) niż mające wykształcenie podstawowe (60 proc.) i zasadnicze zawodowe (56 proc.) - obliczyli autorzy sondażu.
Na kolejnych miejscach znalazło się: wykazywanie inicjatywy i przedsiębiorczości (za pożądane cechy uznało to 56 proc.; nie zależy na nich 2 proc.), stawiało sobie ambitne cele życiowe (odpowiednio: 54 proc. i 3 proc.), przede wszystkim dążyło do osiągnięcia własnego szczęścia (53 proc. i 6 proc.), pomagało innym (47 proc. i 2 proc.), dobrze współpracowało z innymi (46 proc. i 1 proc.), było patriotą (44 proc. i 8 proc.), było dobrym obywatelem, np. płaciło podatki, uczestniczyło w wyborach (38 proc. i 5 proc.), umiało podejmować ryzyko (38 proc. i 9 proc.), zarabiało dużo pieniędzy (37 proc. i 9 proc.).
Oczekiwanie wobec swych dzieci moralnego postępowania "nie łączy się z religijnością", bo tego dla przyszłych pokoleń pragnie zaledwie 34 proc. ankietowanych - zwrócono uwagę w komunikacie CBOS.
Ta cecha (religijność) wyprzedziła oczekiwanie, że dziecko będzie angażowało się w życie otoczenia (31 proc.), czuło się Europejczykiem (31 proc.), trzymało się sprawdzonych sposobów postępowania (26 proc.), potrafiło zdobywać dla siebie więcej niż inni (26 proc.), unikało ryzyka (17 proc.), poświęcało się karierze zawodowej nawet kosztem życia osobistego (12 proc.), dostosowywało się do innych (11 proc.).
Według ankietowanych rodzice powinni dzieci nauczyć głównie: szacunku dla innych (uważa tak 81 proc. badanych), pracowitości (77 proc.), poczucia odpowiedzialności (69 proc.), dobrych manier (45 proc.), stanowczości, wytrwałości (33 proc.), niezależności (33 proc.), oszczędności (30 proc.), religijności (29 proc.), wyobraźni (19 proc.), posłuszeństwa (16 proc.), bezinteresowności (14 proc.).
81 proc. rodziców deklaruje, że ma czas na rozmowę z dzieckiem o jego sprawach i przeżyciach codziennie lub kilka razy w tygodniu. 14 proc. znajduje na to czas tylko w niedzielę lub inne wolne dni. 4 proc. przyznaje, że prawie wcale nie ma czasu.
36 proc. rodziców ma czas codziennie, by odrabiać z dzieckiem lekcje lub pomagać mu w nauce, 19 proc. znajduje czas na to kilka razy w tygodniu, 13 proc. - tylko w niedzielę lub inne wolne dni, 27 proc. - prawie wcale go nie znajduje.
35 proc. rodziców codziennie ma czas na wspólną zabawę z dzieckiem lub wspólny spacer, 28 proc. - znajduje go kilka razy w tygodniu, 24 proc. - w niedzielę i wolne dni, 11 proc. - nie znajduje go prawie wcale.
74 proc. rodziców ma czas codziennie lub kilka razy w tygodniu na wykonywanie wspólnie z dzieckiem obowiązków domowych, 72 proc. na wspólne oglądanie telewizji, 60 proc. - na chodzenie po zakupy, 42 proc. - czyta dziecku książkę, a 12 proc. - idzie do teatru lub kina. Prawie wcale czasu na wspólne wykonywanie obowiązków nie ma 13 proc., tyle samo nie ma czasu na telewizję. 16 proc. nie ma prawie czasu na zakupy z dzieckiem, 44 proc. - na czytanie mu i 58 proc. na wyjście do kina lub teatru.
Według 99 proc. badanych to przede wszystkim rodzice powinni nauczyć dziecko wzorów dobrego wychowania, według 56 proc. - powinna to robić szkoła i nauczyciele. Na rolę dziadków wskazuje 10 proc. Jeszcze mniej wskazuje Kościół, telewizję, internet oraz koleżanki i kolegów.
Podobnie wyglądają kwestie: rozwijania zainteresowań i uzdolnień (na rodziców wskazało 88 proc., na szkołę - 79 proc.), rozmawiania o płci i wychowania seksualnego (rodzice - 88 proc., szkoła - 65 proc.), przygotowania do wyboru zawodu (odpowiednio: 73 proc. i 77 proc.), zainteresowania sprawami społecznymi i politycznymi (62 proc. i 64 proc.).
33 proc. rodziców pytanych, co zadecydowało o wyborze szkoły dla dziecka przyznało, że nie miało wyboru - bo była to jedyna szkoła w pobliżu lub jedyna z wolnymi miejscami. 32 proc. podało, że szkoła była blisko domu lub pracy. 16 proc. rodziców kierowało się dobrym poziomem nauczania w szkole, 4 proc. - tym, że wybrana szkoła dobrze wychowuje dzieci. 3 proc. miało już co najmniej jedno dziecko w tej szkole. 2 proc. zwróciło uwagę na atmosferę szkoły. W przypadku 1 proc. jedno z rodziców w dzieciństwie chodziło do tej szkoły.
Sondaż przeprowadzono w dniach 6-12 sierpnia na 1041-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.