Rozsyp na trawniku. Łyse placki zarosną w mig

Jeśli chcesz cieszyć się gęstym, miękkim i zielonym trawnikiem początek maja to ostatni moment, w którym powinno się przeprowadzić zabiegi regeneracyjne. Po grabieniu, wertykulacji i dosiewaniu przyszedł czas na nawożenie. Termin nie powinien być przypadkowy.

Trawa, tak jak i inne rośliny, potrzebuje nawożenia
Trawa, tak jak i inne rośliny, potrzebuje nawożenia
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Grabienie, wałowanie, wertykulacja, aeracja, dosiewanie, a na końcu nawożenie, to zabiegi, które powinno przeprowadzić się tuż po zimie, jeśli chce się cieszyć gęstą, zieloną i miękką trawą. Dziś skupimy się na ostatnim etapie pielęgnacji trawnika, czyli na nawożeniu. W przypadku nawożenia trzeba trzymać się dwóch ściśle określonych zasad.

Chcesz cieszyć się gęstą trawą? Nie przegap tego terminu

Pierwsze nawożenie trawnika powinno odbyć się po pierwszym koszeniu trawy, najpóźniej na początku maja. Poza terminem równie ważny jest skład użytego nawozu. Warto wybrać taki, który zawiera dużą ilość azotu. Znajdziesz go w każdym sklepie ogrodniczym. Szukaj pod nazwą "nawóz wiosenny". Występuje on w formie granulatu, proszku, ale też płynu. Każdy z nich jest równie skuteczny. Nawożenie trawnika powinno odbyć się wczesną wiosną, latem i wczesną jesienią. Dzięki temu trawa zachowa zdrowy wygląd aż do pierwszych opadów śniegu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przed nawożeniem warto spulchnić glebę, np. widłami albo grabiami. Jeśli chodzi o ilość nawozu, najlepiej jest trzymać się zaleceń producenta. Nie przekraczaj zalecanej ilości, bowiem przyniesie to więcej szkody niż pożytku. Ponadto, korzenie trawy, zamiast się wzmocnić, to staną się słabsze, a trawa, zamiast stać się intensywnie zielona, urośnie żółta i przesuszona.

Zanim zabierzesz się za rozsypywanie nawozu, sprawdź pogodę. Zrób to w pochmurny dzień, tuż przed deszczem. Dzięki temu, składniki zawarte w nawozie wnikną do gleby głębiej i znacznie szybciej, co przełoży się na kondycję trawy.

W przerwach pomiędzy nawożeniem można pokusić się o dodatkowe odżywienie gleby biohumusem. To naturalny nawóz, który pozyskiwany jest z substancji przetrawionej przez dżdżownice. Użyj go jeszcze przed pierwszymi upałami, bowiem zabezpieczy on trawę przed przesuszeniem. Biohumus wystarczy rozcieńczyć w wodzie. Proporcja to 1:10, czyli porcja biohumusu na 10 porcji wody. Tak przygotowany roztwór wystarczy wlać do konewki i polać nim murawę.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)