GwiazdyRozwód – a co z dziećmi?

Rozwód – a co z dziećmi?

Rozwód – a co z dziećmi?
Źródło zdjęć: © ChristopherRobinson/Valuine
08.06.2010 10:23, aktualizacja: 08.06.2010 10:35

Agata (12 lat) rozwód rodziców określa jako „trzęsienie ziemi”. Nagle musiała wyprowadzić się z domu pod Warszawą, gdzie mieszkała razem z rodzicami, i zamieszkać w jednopokojowym mieszkaniu w bloku. Decyzję podjęła mama Agaty, stwierdzając, że jej tata ma na nią zły wpływ i nie dojrzał do roli ojca.

Agata (12 lat) rozwód rodziców określa jako „trzęsienie ziemi”. Nagle musiała wyprowadzić się z domu pod Warszawą, gdzie mieszkała razem z rodzicami, i zamieszkać w jednopokojowym mieszkaniu w bloku. Decyzję podjęła mama Agaty, stwierdzając, że jej tata ma na nią zły wpływ i nie dojrzał do roli ojca.

Ojciec chciał, aby po rozstaniu została z nim w domu, w którym się wychowała. Mama miała inne zdanie. Uważała, że dziecko powinno mieszkać z matką, nawet jeśli warunki będą znacznie gorsze. Po wielkiej kłótni zabrała Agatę i zamieszkała w mieszkaniu, które odziedziczyła po babci. Po trzech miesiącach wprowadził się do nich jej nowy partner. Agata znała go wcześniej i lubiła, ale nie mogła przyzwyczaić się do tego, że teraz w życiu jej mamy i jej zamiast taty będzie on...

Trudno było jej o tym mówić, więc przestała odzywać się do nich, zamykając się coraz bardziej w swoim świecie. Nie czuła się potrzebna, ani kochana, gdy zajmowali się głównie sobą. Brakowało jej własnego pokoju, albo choćby własnego kąta, gdzie mogłaby spokojnie wypłakać się, gdy tak dużo w niej wzbierało smutku, żalu i tęsknoty za rodziną i domem.

W związku ze zmianą zamieszkania musiała zmienić też szkołę. Nie mogła na co dzień spotykać się z przyjaciółkami z poprzedniej szkoły. Nie podobało jej się w nowej klasie. Wszyscy dobrze się znali, ona była tu obca. W dodatku wstydziła się tego, że jej mama i tata są po rozwodzie. Tęskniła za tatą. Mama nie umiała jej pomóc w matematyce, a tata tak świetnie wszystko tłumaczył. Tata zabierał ją na długie wycieczki w weekendy, bo mama zwykle miała dużo pracy i wolała zostać w domu. Tata chodził z nią do kina... I najlepiej było, gdy byli wszyscy razem, bo gdy wracała ze spaceru z tatą, to lubiła przytulić się do mamy i opowiedzieć jej, gdzie byli i co widzieli...

Rozwód zawsze jest dla dzieci sytuacją, z którą trudno im się pogodzić. Bez względu na wiek, burzy się ich bezpieczny świat wynikający ze stabilności rodziny. Często, tak jak Agata, muszą też przystosować się do innego środowiska, innych warunków bytowych. Zdarza się też tak, że standard ich życia znacznie się obniża, gdyż mama nie zarabia zbyt wiele, a tata nie płaci alimentów, albo ich kwota jest niewielka.

Okres pierwszych dwóch, trzech lat po rozstaniu rodziców jest zwykle dla dzieci bardzo trudnym czasem przystosowania się do wielu zmian. Rodzice, rozgrywający nadal swoje starcia, zajęci własnymi konfliktami, często bywają obojętni na problemy swojego dziecka. Nie zdają sobie sprawy, nie myślą o tym, że potrzebuje ono czułości, ciepła, wsparcia, zrozumienia, aby zaadaptować się do nowej sytuacji.

To, co rozwodzący się rodzice mogą zrobić dla swojego dziecka, to wznieść się ponad emocje związane z ich relacjami, rozstaniem i zmienić perspektywę, odnajdując siebie na nowo w rodzicielskiej roli. Dziecko, aby mogło czuć się bezpiecznie, potrzebuje ich współpracy oraz informacji, że mimo rozstania jest przez nich nadal kochane. Potrzebuje też uwzględnienia jego potrzeb. Jeśli jest to możliwe, można tak ustalić plan opieki, aby nie musiało zmieniać swojego środowiska, przenosić się do innej szkoły, oddalać od swoich znajomych i przyjaciół, to na pewno pomogłoby mu lepiej poradzić sobie ze zmianą wywołaną rozstaniem rodziców.

Ważne jest też ustalenie jasnych reguł i zasad co do tego, w jaki sposób może mieć zapewniony kontakt z obojgiem rodziców oraz konsekwencji w zachowaniach rodziców, ich jednomyślności. Nie jest to jednak łatwe zadanie dla rozwodzących się osób, aby zdystansować się do własnych konfliktów i zacząć współdziałać w sprawach dzieci. Wtedy warto skorzystać z mediacji, gdzie neutralni i bezstronni mediatorzy pomagają rodzicom skoncentrować się na relacji z dziećmi, ustalić miejsce zamieszkania dziecka, plan opieki, kontaktów z rodzicem, który nie mieszka z dzieckiem, określić wspólne zasady wychowawcze itp.

Alicja Krata – mediator; trener; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

Źródło artykułu:WP Kobieta