Samotność w macierzyństwie
Fascynacje. Zauroczenia. Korzystanie z chwil szaleństwa. Tęsknota za bliskością, realizowana w sferze seksualnej... Coraz więcej kobiet spotyka się z mężczyznami tylko na chwilę. Przelotnie. Bez zobowiązań. Bez wspólnych planów... Takie związki, pozornie pachnące niewinnie tylko przygodą, wolnością, kończą się zwykle szybko i nie rokują na przyszłość. Często jednak zostawiają ślad...
13.05.2010 13:52
Fascynacje. Zauroczenia. Korzystanie z chwil szaleństwa. Tęsknota za bliskością, realizowana w sferze seksualnej... Coraz więcej kobiet spotyka się z mężczyznami tylko na chwilę. Przelotnie. Bez zobowiązań. Bez wspólnych planów... Takie związki, pozornie pachnące niewinnie tylko przygodą, wolnością, kończą się zwykle szybko i nie rokują na przyszłość. Często jednak zostawiają ślad...
Kasia i jej Szef Robert. Przelotny romans. Minęło już ponad pół roku od rozstania, ale nie tak łatwo zamknąć przeszłość. Jest to trudne, gdyż pozostają wobec siebie w zależności służbowej, kontaktują się codziennie, rozmawiają. Nic już nie ma, wszystko skończone... A powietrze robi się takie jakieś potwornie ciężkie, gdy pojawiają się w pobliżu siebie...
Związek ten od początku nie miał szans na rozwój. A jednak są jego konsekwencje. Kasia będzie miała swoje pierwsze dziecko. Głaszcze swój brzuch, który zaokrąglił się już lekko. Cieszy się na myśl, że rozwija się w niej nowe życie - dziecko bezpiecznie jeszcze ukryte przed tym światem, złączone z nią, chronione przez nią. Zaczyna kochać to maleństwo, pragnie go, choć zdaje sobie sprawę, że będzie mogło liczyć tylko na nią. Ojciec dziecka - kierownik działu reklamy, ma swoją rodzinę i dwoje dzieci w wieku 3 i 5 lat. Od początku podkreślał wyłącznie przelotny charakter kontaktów z Kasią. Robert nie rokuje ani w roli partnera, ani taty ich dziecka. Kasia nie ma złudzeń. Jest samotna w swoim pierwszym w życiu macierzyństwie. Będzie musiała radzić sobie sama. Nie chce mówić mu o ciąży...
Zdaje sobie sprawę, że teraz potrzebuje przede wszystkim spokoju, sił, wsparcia rodziny i przyjaciół. Jest pewna, że sprosta zadaniu, które postawiło przed nią życie. Patrzy w lustro i podoba się sobie w roli ciężarnej kobiety. Uśmiecha się do siebie, widzi już siebie w następnych miesiącach ciąży. Nie tylko akceptuje swój stan, ale jest szczęśliwa, że będzie miała dziecko.
Kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, nie było jej jednak tak łatwo. Wpadła w panikę. Przeżyła sporo dylematów, wahań, cierpienia i osamotnienia w tej sytuacji. Pomogło jej kilkanaście spotkań terapeutyczno – wspierających z psychologiem. Wzmocniła siebie, znalazła swoją siłę, aby podjąć decyzje, odzyskać spokój.
W tego typu sytuacjach wiele kobiet, tak jak Kasia, ukrywa przed ojcem dziecka swoje macierzyństwo. Są na ogół przekonane, że mężczyzna nie zaakceptuje dziecka, nie będzie go kochał. Coraz bardziej zamykają się w sobie. Wybierają samotność i samodzielność. Postanawiają zająć się sobą i wziąć odpowiedzialność za siebie i życie dziecka. Radzą sobie same. Czy mają inne wyjście? Czy mogłyby postąpić inaczej? Niepokój, lęk, obawy, uniemożliwiają szczerą rozmowę. Ojciec dziecka na ogół nie dowiaduje się więc o niczym. Kobiety obciążają wszystkim wyłącznie siebie... Czy mężczyzna powinien znać prawdę? A może lepiej, że jej nie zna? Dla kogo lepiej? Dla niego? Czy dla kobiety? Dla nich obojga? Odpowiedzi na te pytania zawsze są trudne, gdy nie ma zaufania i bezpieczeństwa, aby rozmawiać bezpośrednio o najtrudniejszych sprawach.
Nie ulega wątpliwości, że dziecko ma dwoje rodziców. Mężczyzna ma prawo wiedzieć, że został tatą. Jeśli brak mu tej informacji, nie ma nawet szansy wziąć odpowiedzialności za swoje ojcostwo. I sprostać trudnościom. Pewnie, że sytuacja łatwa nie jest. W wyniku rozmowy, wzajemnego zrozumienia, skupienia się na potrzebach dziecka, można jednak wspólnie znaleźć rozwiązania. Może być to na przykład przyjaźń, wzajemny szacunek. I ustalenie zasad opieki i wychowania dziecka, przy udziale obojga rodziców. Jeśli bezpośrednie rozmowy nie są możliwe, można skorzystać z pomocy neutralnego i bezstronnego profesjonalisty – mediatora.
Alicja Krata – mediator; trener; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.