Seks jako kara i nagroda
Seks jest dla nas rodzajem gry, a nawet narzędziem manipulacji. Dlaczego jest wykorzystywany do karania lub nagradzania? Czy kobiety inaczej podchodzą do seksu niż mężczyźni? Na te pytania odpowiedzieli sex coach Marta Niedźwiecka oraz dr hab. n. med. Michał Lew-Starowicz.
19.12.2016 14:45
Czym jest nagroda? Nagroda jest czymś, co nasz mózg odbiera jako coś bardzo pozytywnego. Mamy w mózgu wbudowany układ nagrody, który jest pobudzany przez bodźce. A seks należy do najmocniejszej grupy bodźców nagradzających i daje mocne poczucie spełnienia. Jeżeli karzemy kogoś, to odbieramy ten pozytywny bodziec komuś i sobie.
Sex coach Marta Niedźwiecka potwierdza, że seks może służyć jako kara i nagroda. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to kobiety, czy mężczyźni wykorzystują częściej intymność w tym celu. – To pytanie rozdaje winę, a tu jest odpowiedzialność i to dwóch osób – stwierdziła Niedźwiecka. Według sex coacha w seksie ważna jest dynamika, która się realizuje pomiędzy dwójką osób, gdzie nie ma ani zwycięzcy, ani przegranego.
Ile prawdy jest w tym, że to kobiety częściej wykorzystują seks instrumentalnie jako system nagradzania lub karania? Według Lwa-Starowicza być może było tak w przeszłości przed otwartością seksualną kobiet. Seks może służyć do pewnych regulacji w związku i jest jednym z ponad stu takich narzędzi.