SeksBOMBA
W cieniu AIDS na całym świecie niepostrzeżenie rozprzestrzeniają się inne choroby przenoszone drogą płciową. Do niedawna można było mówić o epidemii, teraz to już sytuacja kryzysowa - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia.
07.08.2006 | aktual.: 27.06.2010 01:33
W cieniu AIDS na całym świecie niepostrzeżenie rozprzestrzeniają się inne choroby przenoszone drogą płciową. Do niedawna można było mówić o epidemii, teraz to już sytuacja kryzysowa - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia. Syfilisem jest zakażonych trzykrotnie więcej osób niż HIV, choć jeszcze kilka lat temu wydawało się, że w niektórych krajach tę chorobę będzie można całkowicie wyeliminować.
W Wielkiej Brytanii jedynie w ostatnich pięciu latach liczba zakażeń wzrosła o 550 proc.! W Polsce pierwszy raz od 50 lat ponownie zaczęła ona gwałtownie rosnąć. Szacuje się, że kiłą od początku tego stulecia co roku zakaża się ok. 10 tys. osób, ale jedynie w tym roku liczba infekcji może się zwiększyć o 30 proc. - ostrzega prof. Sławomir Majewski z Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Przenoszonych Drogą Płciową Akademii Medycznej w Warszawie.
Ponad 100 mln ludzi na świecie jest zakażonych wirusem opryszczki narządów płciowych (Herpes simplex virus). Kelnerka z baru zażądała od Robina Williamsa 6 mln dolarów odszkodowania za zarażenie tą chorobą. Aktor zgodził się zapłacić odszkodowanie. Internetowy magazyn "Livejournal" sugeruje, że Angelina Jolie, Jennifer Garner, Madonna i Katie Holmes przeszły cesarskie cięcie, by nie zarazić opryszczką swoich dzieci.
Blisko połowa dorosłych jest nosicielami wirusa brodawczaka ludzkiego, przyczyniającego się do rozwoju raka szyjki macicy. W USA ten wirus został uznany przez Centrum Kontroli Chorób w Atlancie za najczęstszą infekcję przenoszoną drogą płciową. Wirus jest już tak powszechny, że wiele nastolatek jest nim zarażonych wkrótce po inicjacji seksualnej!
- Rozprzestrzenianie się chorób przenoszonych drogą płciową zawsze było barometrem zachodzących w społeczeństwach zmian obyczajowych - twierdzi prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Na początku XXI stulecia w wiek dojrzewania wkroczyło nowe pokolenie, które nie przeżyło szoku, jakim w połowie lat 80. był HIV. Zagrożone jest też pokolenie baby-boomers, które ma za sobą rewolucję seksualną lat 60. i zawiera przypadkowe znajomości, bo ma dość życia w stałych związkach. Powszechne jest również lekceważenie chorób wenerycznych, ponieważ zakorzeniło się fałszywe przekonanie, że leczy się je równie łatwo jak przeziębienie. W efekcie codziennie chorobami przenoszonymi drogą płciową zaraża się 1,5 mln osób (nie licząc HIV i wirusowego zapalenia wątroby typu B, którym też można się zarazić podczas kontaktu seksualnego).
Damy do towarzystwa
Bill Clinton po aferze z Monicą Levinsky był prawdopodobnie zarażony opryszczką narządów płciowych. To dlatego nie chciał ujawnić wyników badań lekarskich. Tak sugeruje raport prokuratora Kennetha Starra, który był oskarżycielem byłego prezydenta USA. Na opryszczkę chorował też Neil Bush, brat obecnego prezydenta USA. Zaraził się nią w Tajlandii. Patrick Buchanan, komentator telewizyjny, gdy startował w wyborach prezydenta USA w 2000 r. z ramienia republikanów, musiał odwołać kampanię z powodu zakażenia chorobą przenoszoną drogą płciową, prawdopodobnie chlamydiami.
- W naszym ambulatorium leczymy dziś pięciokrotnie więcej pacjentów niż pół roku temu - mówi prof. Majewski. Wielu z nich to turyści powracający z Azji, zwłaszcza z Tajlandii i Indonezji, gdzie kiła jest jedną z najczęstszych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz więcej osób zainfekowanych przyjeżdża do Polski z Europy Wschodniej. Według ostatnich badań, syfilis jest na Białorusi większym problemem niż AIDS. Oficjalne dane mówią o 4 tys. zarażonych HIV i 42 tys. cierpiących na syfilis (w tym dzieci poniżej 14. roku życia). Na Ukrainie kiłą zakaża się co najmniej 12 tys. osób rocznie, w Rosji w ciągu minionych 10 lat zanotowano 260-krotny wzrost liczby zachorowań. Są to jedynie oficjalne dane. Faktyczna liczba osób zarażonych syfilisem może być nawet pięciokrotnie większa.
Z badań prof. Gordona Scotta z Edinburgh Royal Infirmary wynika, że w Wielkiej Brytanii co najmniej 9,8 proc. mężczyzn i 10 proc. aktywnych seksualnie kobiet jest zarażonych chlamydiami Đ to prawie pięciokrotnie więcej, niż sugerowały wcześniejsze analizy. Uczeni z Indiana University School of Medicine ostrzegli kilka dni temu, że nosicielami odmiany wirusa opryszczki HSV 1, powodującego opryszczkę warg, jest aż 59,6 proc. badanych przez nich dziewcząt między 14. a 18. rokiem życia, a 13,5 proc. jest zakażonych HSV 2, powodującym opryszczkę narządów płciowych. Tak jest od początku rozwoju cywilizacji. Zmieniają się tylko choroby przenoszone drogą płciową.
Jadowity wąż Hispanioli
W czasach nowożytnych pierwsze przypadki kiły pojawiły się w Europie w latach 1493-1494, przywiezione z Nowego Świata przez załogę Krzysztofa Kolumba. Pewien hiszpański lekarz nazwał wtedy syfilis "jadowitym wężem Hispanioli". "Z niewyjaśnionych powodów bakteria powodująca syfilis po przybyciu do Europy przybrała niezwykle agresywną formę, wżerała się w ludzkie genitalia, atakując chropowate załamki skóry, częste w czasach nie mytego krocza. Zabijała w ciągu paru miesięcy... nie szczędząc bólu..." - opisywano chorobę w przeszłości.
W 1495 r. "chorobę francuską" przywiozła do Polski małżonka jednego z urzędników na Wawelu, powracająca z pielgrzymki do Wiecznego Miasta. Kilka lat później chorowała połowa dworu królewskiego. Kiłę początkowo nazwano chorobą francuską, bo najczęściej zapadali na nią Francuzi. Rosjanie byli przekonani, że roznoszą ją głównie Polacy, i nazywali syfilis chorobą polską. Podczas wyprawy króla Francji Karola VIII do Neapolu Francuzi nazywali kiłę chorobą włoską lub neapolitańską. Arabowie z kolei nazywali ją chorobą chrześcijańską. W XVIII wieku kiła była już chorobą społeczną, atakującą zarówno mieszczan i wieśniaków, jak też królów i dostojników Kościoła.
Monika Florek-Moskal
Zbigniew Wojtasiński