Sistars
Siostry. Starsza Natalia i młodsza Paulina. Energetyczne. Pełne charyzmy i dobrego humoru. Co jest ich fetyszem?
09.12.2005 | aktual.: 20.02.2006 15:35
Śpiewają od dzieciństwa. Wokalne filary grupy Sistars. Od 4 lat nie przestają koncertować. Właśnie ukazała się ich nowa płyta „AEIOU”. Nam opowiadają o swoich ulubionych drobiazgach.
**Natalia
Cienie do powiek.** Mam duże powieki, więc jeśli już maluję je własnoręcznie, to traktuję to jak malowanie pędzlem po kartce. Lubię takie oceaniczne kolory.
Marker. Gdy ktoś prosi mnie o autograf, chcę w to włożyć dużo ciepła. Stąd taki rozmiar.
Kryształ mądrości. Dostałyśmy po takim krysztale od rodziców, kiedy wygraliśmy Opole. Mają one przypominać nam o istotnych, a łatwych do przeoczenia w showbiznesie, sprawach. Staramy się zabierać je ze sobą w trasę.
Olejek do kąpieli. Relaks! Relaks! Relaks! Trzeba nagradzać się i za swoje sukcesy, i za błędy, na których tak wiele się uczymy.
Miedziana bransoletka. Dziękuję dziewczynie, która mi ją dała, a której nigdy nie widziałam. Było to na koncercie w górach. Zgasły światła. Sprzęt padł z braku prądu. Zeszliśmy ze sceny, żeby śpiewać z publicznością sutrę. Wtedy dostałam tę bransoletkę. Zakładam ją na każdy koncert. Jeszcze raz dziękuję!
Zupa miso. Czasem taka mała porcja zupy dostarcza mi więcej energii niż „pełnometrażowy” obiad. Znakomita tuż przed koncertem. Zdrowa i smaczna.
**Paulina
Cienie.** To mój ulubiony zestaw, bo są takie na niby. Prawie ich nie widać, a dodają oczom nienarzucającego się szyku.
Naszyjnik. Jeśli mam wątpliwości, czy jestem boginką albo królową, zakładam ten naszyjnik. I jestem nią, czy tego chcę, czy nie.
Bransoletka.Srebrna, z czerwonymi wzorami. Jest po prostu piękna i to wystarczający argument, żeby ją często nosić.
Książka. „Modlitwa żaby” Anthony’ego De Mello to książka, do której zaglądam co jakiś czas. Zawiera opowiadania, które trochę otwierają moje oczka. Polecam.
Kartka. Podczas gdy Natalia była przez rok w Stanach, ja obchodziłam swoje 16. urodziny. Przysłała mi taką właśnie kartkę. Z przepięknymi życzeniami. Aż się popłakałam.
Robert De Niro. Mój numer jeden wśród aktorów. Lubię go we wszystkich filmach, w jakich zagrał. Z biograficznej książki o nim wyrwałam jego fotografię. Teraz wisi w moim pokoju na ścianie.
Południowy Meksyk. Z sentymentem wspominam miesiąc spędzony tam z siostrą w zeszłym roku. To były prawdziwe wakacje!
Przyprawa. Masalę przywiozłyśmy z Natalią z Londynu. Ze wszystkich ciekawych obiektów handlowych sklep ze zdrową żywnością był dla nas najciekawszy. Ja osobiście mogę jeść ryż codziennie. A ta przyprawa jest świetna do każdego ryżowego posiłku.