Sobota Dniem Rodzicielstwa Zastępczego

Sobota Dniem Rodzicielstwa Zastępczego

Sobota Dniem Rodzicielstwa Zastępczego
Źródło zdjęć: © WP.PL
28.05.2009 12:07, aktualizacja: 30.05.2010 10:41

Brak profesjonalnego wsparcia i niechęć samorządów to problemy, na które najczęściej żalą się rodzice zastępczy. W Polsce w rodzinach zastępczych wychowuje się ok. 65 tys. dzieci. W sobotę Obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.

Brak profesjonalnego wsparcia i niechęć samorządów to problemy, na które najczęściej żalą się rodzice zastępczy. W Polsce w rodzinach zastępczych wychowuje się ok. 65 tys. dzieci. W sobotę Obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.

Został on ustanowiony dzięki staraniom Fundacji Przyjaciółka, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie oraz Stowarzyszenia Rodziców Zastępczych "Misja Nadziei" w wyniku obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej.

W marcu 2004 r. przedstawiciele tych organizacji powołali do życia Koalicję na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej, której celem było promowanie idei i pozytywnego nastawienia społeczeństwa do rodzicielstwa zastępczego. 24 maja wysiłki Koalicji zostały uwieńczone sukcesem - Sejm podjął uchwałę o ustanowieniu święta rodzicielstwa zastępczego. W zeszłym roku ustanowił także rok 2009 Rokiem Rodzicielstwa Zastępczego.

Ponad 90 tys. polskich dzieci dorasta w systemie opieki zastępczej, z czego zaledwie 2 proc. to naturalne sieroty. Pozostałe 98 proc. to dzieci, których rodzice mają odebrane lub ograniczone prawa rodzicielskie (dane organizacji pozarządowych). Dlatego tak ważna jest profilaktyka i pomoc rodzinom, które mają problemy.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało założenia do ustawy o rodzinnej opiece zastępczej. Mimo że na początku tego roku minister Jolanta Fedak zapowiedziała odłożenie ustawy ze względów oszczędnościowych, po licznych protestach, m.in. Rzecznika Praw Dziecka, organizacji pozarządowych i rodziców zastępczych, resort zdecydował się na wznowienie prac nad ustawą. MPiPS zakłada, że do końca drugiego kwartału projekt zostanie przedłożony Radzie Ministrów i skierowany do Sejmu, aby ustawa mogła zostać uchwalona jeszcze w tym roku - Roku Rodzicielstwa Zastępczego.

Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej kładzie nacisk na pracę z rodziną naturalną, by tam, gdzie to możliwie, nie dopuszczać do odebrania dziecka oraz skuteczne wsparcie dla rodzin zastępczych i adopcyjnych, aby więcej ludzi decydowało się na ten krok i by mogli liczyć na realną pomoc.

Ustawa wprowadzić ma urząd asystenta rodziny, którego zadaniem będzie praca z rodzinami mającymi trudności. Jego opinią mają się kierować sądy rodzinne. Asystent będzie również sprawował w gminie opiekę nad zastępczymi rodzinami spokrewnionymi. Natomiast każda rodzina zastępcza niespokrewniona będzie pod opieką zaakceptowanego przez siebie koordynatora rodzinnej opieki zastępczej.

Autorzy założeń do ustawy chcą doprowadzić do stopniowego ograniczenia liczby dzieci w domach dziecka i rozwoju rodzinnych form opieki zastępczej. W myśl ustawy, już w 2010 r. do domów dziecka nie trafiałyby dzieci poniżej 7. roku życia, a od 2015 r. - poniżej 10. roku życia. Natomiast do 2020 r. wyeliminowane mają zostać duże placówki - powyżej 14 wychowanków. Placówki instytucjonalne przeznaczone będą jedynie dla dzieci starszych, wymagających szczególnej opieki, które mają problemy z przystosowaniem się do życia rodzinnego.

Obecnie w instytucjonalnych placówkach wychowuje się blisko 60 proc. dzieci, którymi nie mogą opiekować się krewni. W państwowych domach dziecka przebywa ok. 25 tys. dzieci (dane organizacji pozarządowych).

Ustawa wprowadzić ma także duże zmiany w organizacji rodzinnej opieki zastępczej, m.in. na nowo zdefiniować rodziny spokrewnione. Autorzy ustawy chcą postawić na rodziny zawodowe. W tej chwili większość rodzin zastępczych to rodziny spokrewnione, które zwykle borykają się z podobnymi problemami co rodzina naturalna. Obecnie z blisko 44 tys. rodzin zastępczych ponad 36 tys. to rodziny spokrewnione (dane MPiPS za rok 2007). Rodzin nieposkrewnionych jest ok. 6 tys., a zawodowych - ponad tysiąc, w tym: ok. 500 wielodzietnych, ok. 200 specjalistycznych i ok. 500 o charakterze pogotowia.

W myśl ustawy w zawodowych rodzinach zastępczych nie powinno być umieszczanych więcej niż troje dzieci. Projektowane zmiany zakładają, że istniejące obecnie niespokrewnione z dzieckiem zawodowe wielodzietne rodziny zastępcze zastąpione zostaną rodzinnymi domami dziecka. W domach tych wychowywanych będzie od czworga do ośmiorga dzieci, w różnym wieku, w tym dorastające i usamodzielniające się; możliwe będzie wspólne wychowanie się licznego rodzeństwa. Zmienią się warunki, na jakich prowadzone będą rodzinne domy dziecka.

Osoby tworzące zawodowe rodziny zastępcze będą musiały uzyskać odpowiednie kwalifikacje oraz stale się doszkalać. Zwiększyć ma się pomoc dla rodziców zastępczych, którzy obecnie często żalą się na brak wsparcia - psychologicznego, prawnego, finansowego.

Rodziny zastępcze są jedną z form opieki nad dziećmi pozbawionymi całkowicie lub częściowo opieki rodziców. Obecnie funkcjonuje kilka typów rodzin zastępczych: rodziny spokrewnione z dzieckiem, rodziny niespokrewnione i niespokrewnione zawodowe rodziny zastępcze. Wśród tych ostatnich wyróżnia się rodziny wielodzietne (dla maksimum sześciorga dzieci), specjalistyczne (dla dzieci z problemami, wymagającymi szczególnej opieki) oraz rodzinne pogotowia opiekuńcze. Dla większej liczby dzieci - do ośmiorga - przeznaczone są rodzinne domy dziecka.

Jak wynika z danych MPiPS w rodzinach zastępczych wychowuje się prawie 65 tys. dzieci, z czego ponad 48 tys. w rodzinach spokrewnionych, ok. 10 tys. w rodzinach niepokrewnionych, a ok. 6 tys. w zawodowych rodzinach zastępczych. Ok. 2,5 tys. dzieci trafia do rodzinnych domów dziecka.

Źródło artykułu:PAP