ModaSolarium: pocałunek słońca

Solarium: pocałunek słońca

Solarium: pocałunek słońca
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
19.11.2009 16:48, aktualizacja: 22.06.2010 13:17

Przed ślubem powinnaś mieć czas zadbać o swój wygląd i mieć czas na słodkie lenistwo w słońcu. "I cóż z tego, że "powinnam" - myślisz - "skoro w dzisiejszym świecie, kobiety mają tyle zajęć, a praca pożera lato i okazja do opalenia się znów oddaliła się o rok!" Faktycznie, lato u nas krótkie, ale też nie wpadaj w rozpacz, skorzystaj z solarium, gdzie uzyskasz pożądany odcień opalenizny.

*Ach, jak przyjemnie jest się wylegiwać w słońcu! Jego promienie grzeją, lekki zefirek chłodzi, drzewa (względnie, jeśli należysz do szczęśliwców: morze) szumi, ogółem: panuje pełne rozleniwienie, do którego każdy czasem ma prawo... A już na pewno przed ślubem powinnaś mieć czas zadbać o swój wygląd i - jeśli lubisz, gdy Twoja skóra jest opalona - powinnaś też mieć czas na słodkie lenistwo w słońcu. * "I cóż z tego, że "powinnam" - myślisz - "skoro w dzisiejszym świecie, kobiety mają tyle zajęć, a praca pożera lato i okazja do opalenia się znów oddaliła się o rok!" Faktycznie, lato u nas krótkie i nie zawsze słoneczne, ale też nie wpadaj w rozpacz, skorzystaj z solarium, gdzie pod okiem profesjonalisty uzyskasz pożądany odcień opalenizny - od morelowego, przez złocisty po głęboki brąz!

Z tym, że ów głęboki brąz nie jest już dziś tak modny, jak jeszcze kilka lat temu - najmodniejszy jest odcień lekko morelowy, a to wszystko ze strachu przed oparzeniami słonecznymi. Okazuje się też, że całkowicie zakrywające się przed słońcem nasze prababki wiedziały, co robią, bo oto naukowcy właśnie odkryli i ogłosili, że promienie słoneczne odpowiadają za starzenie się skóry w 80 procentach!

Opalanie w solarium, które pozwala na lepsze kontrolowanie stopnia opalenizny niż naturalne, ma więc wiele zalet. O to, jak się przygotować do wizyty w solarium, na co zwrócić uwagę oraz jak się opalać wypytaliśmy ekspertkę - Magdalenę Wierzejską, właścicielkę solarium Mirage w Milanówku.

Czym różni się opalanie w solarium od opalania naturalnego?

- Największa różnica polega na tym, że w łóżkach w solarium są jedynie wyselekcjonowane promienie UV, tzn. nie ma tych najbardziej szkodliwych powodujących fotostarzenie się skóry i jej choroby np. czerniaka. Są to głównie promienie, które opalają, delikatnie uodparniają skórę przygotowując ją nawet lepiej na mocne promienie tropikalnych krajów. Poza tym, w solarium, gdzie personel jest odpowiednio przeszkolony, obsługa nie pozwoli na to, by skóra uległa poparzeniu: zaproponuje odpowiedni kosmetyk przed i po opalaniu, doradzi ilość minut, rodzaj łóżka, a nawet nie pozwoli opalać się zbyt długo. Wydaje się więc znacznie bezpieczniejsze od naturalnego i łatwiejsze...

- Dodatkowym plusem jest fakt, że intensywność opalenizny zależy wyłącznie od nas- w zależności od częstotliwości opalania i stosowanego kosmetyku. Istnieją kremy przyspieszające efekt opalania, kremy brązujące, kremy z efektem tingla, - czyli kremy, które delikatnie rozszerzają naczynka krwionośne, przez co promienie wnikają w głębsze partie skóry, umożliwiając uzyskanie koloru opalenizny, który podczas ekspozycji na słońcu lub przy użyciu zwykłego kosmetyku jest niemożliwy do otrzymania. Nie trzeba dodawać, że do solarium można pójść nawet, gdy pada deszcz i jest zimno, albo po pracy wieczorem. Aby utrzymać opaleniznę wystarczy odwiedzać solarium raz w tygodniu.

Czy solarium może też być uzupełnieniem opalania naturalnego?

- Czasem klientki, które mają w planach egzotyczne wojaże, przestają odwiedzać solarium, jednak zaraz po powrocie z wakacji przychodzą, by uzyskać bardziej jednolitą opaleniznę lub odtworzyć tę szybko znikającą.

Słyszałam jednak, że nie zawsze solarium jest bezpieczne, podobno w niektórych punktach łóżka do opalania są zużyte i mogą powodować oparzenia?

- Dlatego ważny jest odpowiedni wybór solarium. To prawda, że w niektórych salonach używa się starych, lub zbyt rzadko wymienianych lamp, które nie opalają, a jedynie rozgrzewają skórę. Odwiedzanie takich salonów nie ma sensu, a nawet jest szkodliwe dla zdrowia. Dlatego bardzo ważne jest, aby przed rozpoczęciem opalania sprawdzić salon, do którego chce się iść - zapytać znajomych lub klientów o opinię, ewentualnie zapytać personel o moc lamp i ich ostatnią wymianę. Nie wierz w żadne chwyty reklamowe typu "lampy brązujące", a jeśli ktoś przy pierwszej wizycie proponuje ci 15 minut, czym prędzej poszukaj innego salonu.

Jak się przygotować do pierwszej wizyty w solarium? Jakie zabiegi wykonać, a jakich unikać?

- Bardzo istotne jest, aby wyrównać koloryt skóry oraz złuszczyć stary naskórek. Dzień przed opalaniem należy zastosować piling (najlepiej gruboziarnisty na suchą skórę). To zagwarantuje nam, że skóra będzie równomiernie opalona, nie będzie żadnych plam, ani przebarwień. Unikać należy depilacji tego samego dnia przed opalaniem, oraz kremów lub zabiegów kosmetycznych na bazie kwasów owocowych. Nie powinno się również opalać podczas menstruacji, podczas ciąży, oraz karmienia piersią. W przypadku zażywania leków fotouczulających, lub hormonalnych należy skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą. Pamiętać też należy, że po niektórych antybiotykach opalanie może zakończyć się reakcją uczuleniową - może pojawić się wysypka. Jak się przygotować do każdej następnej wizyty i jak utrwalać opaleniznę?

- Kolejne wizyty nie wymagają specjalnego przygotowania, ale dobrą metodą stosowaną przez niektóre moje klientki jest kąpanie się przed samą wizytą. Natomiast nie powinno się kąpać przez 4 - 7 godzin po wizycie w solarium, ponieważ opalenizna cały czas się utrwala. Najlepszym sposobem na utrzymanie opalenizny jest używanie specjalnie przeznaczonych do tego kremów wzmacniających, pogłębiających opaleniznę. Wspominałam już o dobroczynnym wpływie pilingu, jednak przed opalaniem a nie zaraz po. W przypadku zastosowania go po wizycie w solarium skóra może zostać podrażniona, a proces utrwalania opalenizny zakłócony.

Im częściej, tym lepiej? Czy najlepiej z umiarem? Jak często chodzić można do solarium?

- Częstotliwość opalania zależna jest od fototypu Twojej skóry (np. celtycka, śródziemnomorska, środkowo-europejska itp.). Osoby o ciemniejszej karnacji mogą opalać się dłużej niż osoby o urodzie skandynawskiej. Nieprawdą jest, że bardzo częste odwiedzanie salonu daje lepsze efekty. Jeśli chce się uzyskać opaleniznę "na specjalną okazję" tzn. sylwester, bal karnawałowy czy właśnie ślub, należy odwiedzić solarium kilka razy w tygodniu, a następnie jedynie dbać o podtrzymanie opalenizny.

Czym grozić może przesada? Co to jest tanoreksja i jak rozpoznać objawy?

- Zbyt częste opalanie może przyczynić się do zbytniego wysuszenia skóry, co powodować może jej szybsze starzenie się, a przede wszystkim zaczerwienienie i poparzenie. Oczywiście zdarzają się klientki, które regularnie, co drugi dzień odwiedzają solarium na 15 minut. Jest to co najmniej nierozsądne. Zdarzają się również kobiety, które nie zauważają tego, jak bardzo są już opalone, odczuwają wręcz potrzebę ciągłego pogłębiania opalenizny. Jest to tak zwana tanoreksja - czyli uzależnienie od promieni solaryjnych. Jeśli należysz do tych kobiet, którym patrząc na siebie ciągle wydaje się, że są blade, zastanów się, czy za 10 lat nie będziesz tego żałować lub zapytaj bliskich, czy rzeczywiście twoja opalenizna nie jest wystarczająca. Pierwszy raz w solarium?

- Jeśli nigdy nie byłaś na solarium, a w dniu ślubu chciałabyś mieć ładnie opaloną skórę, należy zacząć opalanie nieco wcześniej niż w przypadku osób opalonych. Najlepiej z około miesięcznym wyprzedzeniem. Wybierz się do solarium dwa lub trzy razy w tygodniu co drugi dzień i opalaj przez kilka minut (6-10), a następnie utrwalaj opaleniznę raz lub dwa razy w tygodniu. Ważne jest również, aby zrezygnować z opalania w dniu ślubu lub w dniu go poprzedzającym, by ustrzec się ewentualnych podrażnień. Jeśli zaś odwiedzasz solarium regularnie, wystarczy zajrzeć tam na tydzień przed wielkim dniem.

Jak uniknąć efektu Pomarańczowej Panny Młodej? Opalenizna w zestawieniu z bielą sukni ślubnej jest wyraźniej podkreślona i czasem może to wyglądać nieładnie...

- Efekt pomarańczowej skóry wywoływany jest głownie przez kremy samoopalające. Profesjonalne kosmetyki do opalania w solarium nie zawierają samoopalaczy, a tylko niektóre zawierają bronzery - czyli składniki uaktywniające procesy pigmentacji w większym stopniu niż zwykłe kremy. Podczas używania takiego kosmetyku należy pamiętać o dokładnym i równomiernym rozsmarowaniu kremu. Oczywiście opalenizna zawsze powinna być dostosowana do fototypu skóry, blondynka o niebieskich oczach może nie wyglądać zbyt korzystnie z bardzo intensywną opalenizną, ale to oczywiście jest kwestią gustu.

  • Postaraj się wybrać takie solarium, w którym obsługa będzie fachowa i chętna do pomocy oraz w którym będzie zapewniona intymność, byś nie musiała się obawiać podglądaczy i mogła skupić na swojej przyjemności. Im lepszy lokal, tym przyjemniejsze warunki i większa pewność, że łóżka do opalania oraz oferowane kosmetyki są dobrej jakości.