GwiazdyŚwięta poza domem

Święta poza domem

Święta poza domem
13.12.2007 09:08, aktualizacja: 28.05.2010 15:48

Zdecydowałaś się. W tym roku Boże Narodzenie spędzisz poza domem. W górach, na nartach, albo w pensjonacie nad morzem. Albo jedziesz do przyjaciół za granicę czy do innego miasta.

Zdecydowałaś się. W tym roku Boże Narodzenie spędzisz poza domem. W górach, na nartach, albo w pensjonacie nad morzem. Albo jedziesz do przyjaciół za granicę czy do innego miasta. Ty jesteś zadowolona, ale rodzina kręci nosem. Przecież tak nie wypada, jak to możliwe - Boże Narodzenie bez rodziny?

Jak to, bez rodziny?

Święta w domu kojarzą się wielu, szczególnie młodym ludziom, z niepotrzebnym przymusem siedzenia za stołem i upajaniem się widokiem nie zawsze lubianych członków rodziny. Tradycyjne podejście wielu Polaków nie pozwala jednak na dojście do głosu młodym, którzy zamiast za suto zastawionym stołem wolą spędzić święta na stoku narciarskim. Ci, którzy wybierają jednak wyjazd na narty czy do ciepłych krajów, często muszą liczyć się z obrazą rodziny i niezrozumieniem potrzeby wyjazdu. Bo jak tak można. Zamiast z rodziną, z obcymi ludźmi w jakimś hotelu?

JAKI JEST IDEALNY PREZENT? Wigilia w jacuzzi?

Coraz więcej hoteli, pensjonatów czy domów wczasowych ma w swojej ofercie pakiety świąteczne. Proponują spędzenie Wigilii i Bożego Narodzenia poza domem, w luksusowych warunkach. W czasie świątecznego poranka można więc korzystać z jacuzzi czy sauny, a podczas wigilijnej nocy wybrać się na kulig z pochodniami i świąteczny obiad zjeść w ogromnym wodnym łóżku... Hotele oferują wypoczynek i wygodę zamiast porządków i niekończącego się stania nad garami. Goście nie martwią się zabijaniem karpia, lepieniem pierogów ani szukaniem odpowiedniego kandydata na Mikołaja. Korzysta z takich propozycji co roku więcej osób.

Byle nie z rodziną!

Tymczasem młodzi (i nie tylko) coraz częściej mówią „nie” rodzinnym świętom. Jedna z forumowiczek, mama bliźniaczek, na forum, gdzie spotykają się młode matki mówi o swoich planach bożonarodzeniowych „Nie lubię Świąt bo wydają mi się takie fałszywe. Towarzyszy im hipokryzja a nie zwykła ludzka szczerość i serdeczność. Te święta spędzimy w górach z dala od wszelkich wyrzutów pt. "Dlaczego mnie nie odwiedziliście" Cieszę się że będzie biało i nie przybędzie mi kilogramów od siedzenia.” Przymus długich, bezsensownych i nudnych godzin spędzonych w gronie członków rodziny, za którymi się nie przepada, to poważny argument na tak dla wyjazdów świątecznych. Jednak czy jedyny?

Wtedy mam wolne

Dla wielu Boże Narodzenie to jedyny moment, w którym mogą wyjechać w góry i, nawet jeśli będzie to okupione długim staniem w kolejkach do wyciągów, spędzenia kilku chwil na nartach. Nie każdy może pozwolić sobie na dodatkowy urlop zimowy, dlatego wolą poświęcić rodzinne święta dla wyjazdu i aktywnego odpoczynku. Nawet, jeśli ma się to łączyć z niezadowoleniem bliskich, to jednak wolą wypocząć i odreagować stresy w czasie urlopu niż siedząc z rodziną i oglądać powtórki w tv.

Święta pod palmą

Boże Narodzenie w górach ma swój niepowtarzalny klimat, do którego ciągną „miastowi”. Nie wszyscy jednak przecież wyjeżdżają do Zakopanego czy w Beskidy, wielu wykupuje zagraniczne wycieczki. Boże Narodzenie na Malcie czy w Egipcie może niewiele ma wspólnego z naszymi, tradycyjnymi świętami, ale za to mogą być to święta niezapomniane, a na pewno wypoczęte.

Boże Narodzenie to święta uważane w Polsce za najbardziej rodzinne. Jednak nie każdy ma ochotę spędzić je z wszystkimi jej członkami... Niektórzy wolą wyjechać tylko z kimś najbliższym. Spędzić je w hotelu, gdzie nie będą martwić się porządkami, gotowaniem i kupowaniem drzewka. Każdy przecież ma prawo do swoich świąt...

Źródło artykułu:WP Kobieta