Blisko ludziSynek wciąż ssie kciuk

Synek wciąż ssie kciuk

Synek wciąż ssie kciuk
Źródło zdjęć: © sxc.hu
24.11.2008 15:23, aktualizacja: 24.11.2008 16:27

Jak oduczyć 15-miesięcznego chłopca usypiania z kciukiem?

Jak oduczyć 15-miesięcznego chłopca usypiania z kciukiem? Taka sytuacja trwa od ponad roku, synek od początku nie akceptował smoka, dławił się nim, jak chciałam go przestawić z kciuka na smoka. Od początku mnie to niepokoiło, jednak mąż usypiał moją czujność, że widocznie nasze dziecko tego potrzebuje i to daje mu poczucie bezpieczeństwa. Zgoda, tylko co teraz, nie chcę aby jako 3 latek też usypiał z kciukiem. A poza tym chodzi o zgryz i język, nie chcę aby miał problemy logopedyczne, chociaż i tak bardzo mało mówi i nie wiem czy to jest związane z jego nawykiem kciukowym. Bardzo proszę o pomoc, ja już nie chcę tego kciuka u niego widzieć, oczywiście ju widać ślady wyssania, więc wydaje mi się, że najwyższy czas interweniować.

Czas na interwencje był o wiele wcześniej. Teraz nawyk jest mocno utrwalony i będzie o wiele trudniej. Rzeczywiście jest tak, że ssanie kciuka zniekształca zgryz, sprawia, że pozostaje połykanie niemowlęce z językiem na dole, zamiast dorosłego z językiem na górze, że pojawiają się problemy z prawidłową artykulacją (przynajmniej w obszarze artykulacji niektórych głosek). Co robić? Zajmować dziecko podczas zasypiania : czytać, opowiadać… być przy zasypianiu. Nie pozwalać, by zasypiało z kciukiem. Gdy zaśnie, kciuk wyjmować, nawet wtedy, gdy się budzi, gdy marudzi. Mówić o problemie, ale spokojnie, ze zrozumieniem i… nagradzać najmniejsze postępy. Gdy kciuk nie wędruje do buzi, chwalić, chwalić, chwalić…. W żadnym razie nie posypywać solą, nie smarować octem i nie robić żadnych dziwnych rzeczy z „obrzydzaniem” kciuka w charakterze smoczka. Można ustalać z dzieckiem, że założycie rękawiczki, piżamkę z rękawkami osłaniającymi paluszki, by łatwiej było się odzwyczaić od ssania. Trzeba wymyślać najróżniejsze
sposoby (wszystko zależy od upodobań dziecka, sposobu reagowania na zakazy…..) na utrudnianie wędrowania kciuka do buzi.