Szaleństwo wiosennych barw

Zima odeszła, a wraz z nią szarość nie tylko dnia codziennego, ale i szare ubrania, przyćmione makijaże i schowane pod grubymi czapkami włosy. Na ulicach już zrobiło się kolorowo – pojawiły się żywe zielenie, odcienie żółci, czerwieni. Nastała wiosna, na ziemię padają coraz silniejsze promienie słoneczne, a te uwydatniają całą gamę wiosennych barw, które będą królować w sezonie wiosna-lato 2010.

Zima odeszła, a wraz z nią szarość nie tylko dnia codziennego, ale i szare ubrania, przyćmione makijaże i schowane pod grubymi czapkami włosy. Na ulicach już zrobiło się kolorowo – pojawiły się żywe zielenie, odcienie żółci, czerwieni. Nastała wiosna, na ziemię padają coraz silniejsze promienie słoneczne, a te uwydatniają całą gamę wiosennych barw, które będą królować w sezonie wiosna-lato 2010.

Już od kilku sezonów nadejście wiosny wiąże się z noszeniem okryć w żywych, czasami wręcz jaskrawych kolorach. Ciepłe barwy poprawiają humor i prezentują się doskonale w połączeniu np. z ciemnymi, wąskimi spodniami, ciemną ołówkową spódnicą i jakże modnymi w tym sezonie czółenkami na niebotycznie wysokich obcasach. Jednak i w dobieraniu żywych kolorów trzeba zachować zdrowy umiar – połączenie żółtego żakietu z pomarańczowymi spodniami czy różowego płaszcza z wściekle zieloną spódnicą sprawi, że będziemy prezentować się groteskowo.

Tej wiosny stawiamy przede wszystkim na indywidualizm! Oglądając to, co dzieje się na wybiegach można odnieść wrażenie, że wszystkie chwyty są dozwolone - niskie biodrówki, wąskie rurki, krótka spódniczka, długa sukienka, wysoki obcas czy koturn. Do łask powracają także kolorowe szorty i trochę zapomniane ogrodniczki, a także torby w rozmiarze XXL, podkreślające talię paski oraz rękawiczki bez palców. Modne i kolorowe muszą być także dodatki i ozdoby do włosów – materiałowe przepaski i opaski, chusty, wstążki, frotki i różnego rodzaju spinki.

Na zdjęciu: sukienka z pokazu mody Michała Starosty.

Projektanci w tym sezonie zafundowali nam istny szał wysokich obcasów i koturn z odsłoniętymi palcami. Jeśli dotychczas wydawało ci się, że 7-centymetrowy obcas jest wysoki, byłaś w błędzie... W sezonie wiosna-lato 2010 obcasy często przekraczają 11-12 cm długości.
Na drugim biegunie znajdują się z kolei płaskie rzymianki i w dalszym ciągu modne baleriny, które można zakładać praktycznie do wszystkiego. Mała zmiana nastąpiła jedynie w dodatkach - w rzemykach czy fantazyjnie plecionych skórzanych paskach oplatających swobodnie kostkę. Wśród dodatków nie zabraknie również ćwieków, nitów i różnorodnych sprzączek.

Wiosenny makijaż, choć z nutką żywych kolorów powinien być skromny i co najważniejsze lekki. W każdej kosmetyczce powinny znaleźć się kolorowe cienie do oczu, delikatnie połyskujący róż, subtelny i „lekki” puder, wydłużająca i pogrubiająca rzęsy mascara (niekoniecznie w tradycyjnym, czarnym kolorze) oraz intensywnie czerwony, malinowy lub brzoskwiniowy błyszczyk/ pomadka – krwistoczerwone i wyraziste usta wracają do łask!

Odkryte ręce, dekolty i ramiona to doskonała okazja do prezentowania na sobie jakże modnej w tym sezonie biżuterii. Popularne będą wykonane z drewna lub metali szlachetnych bransolety. Mogą być grube, ale także mogą to być tzw. bangle, których trzeba obowiązkowo nosić po kilka, a nawet kilkanaście sztuk naraz. Modne będą również wykonane z drzewa kolczyki i naszyjniki nawiązujące do stylu etno.