Darmozjad, pasożyt, nauczyciel - znajdź różnicę. Tak mogłaby się nazywać jedna z naszych narodowych rozrywek, popularna w okresie wakacyjnym, ale obijająca się o społeczny dyskurs w zasadzie przez cały rok. Znacznie rzadziej pojawi się w nim kwota taka jak 4671,74 zł. Właśnie tyle w minionym roku szkolnym wydała na pomoce naukowe jedna z częstochowskich nauczycielek. - Od lat wiadomo, że nauczyciel sponsoruje oświatę - pisze na Facebooku jej koleżanka. Obie mają na koncie tytuł Nauczycielek Roku. Obie słyszą, że utrzymują się kosztem państwa.