Witryny sklepowe zamieniają się w jedną wielką plamę czerwieni. W telewizji, radiu i internecie coraz więcej serduszek i napisów „Love”, a w kinach - jak grzyby po deszczu - debiutują komedie romantyczne i filmy, których fabuła często jest wątpliwej jakości, ale za to bardzo dobrze się przy nich całuje. To znak, że zbliża się Dzień Zakochanych. Jedno z najświeższych świąt w polskim kalendarzu. W ciągu zaledwie dwóch dekad stało się tak popularne jak Dzień Kobiet. Choć kojarzone z kiczem i amerykańską tandetą, potrafi być piękne, romantyczne, przede wszystkich autentyczne. Widzą o tym doskonale kwiaciarze, którzy tego dnia – żeby dostarczyć tysiące róż – nawet nie kładą się spać.