- Nie liczę na pracę zgodną z wykształceniem, bo mój język polski jest na poziomie komunikatywnym. Poza tym, na razie jestem tak przerażona wojną, że nawet nie chciałabym iść do tak odpowiedzialnej pracy. Muszę to wszystko sobie poukładać na spokojnie. Na razie poszukuję czegoś prostszego: sprzątanie, magazyn, sklepy - mówi w rozmowie z WP Kobieta Inna Soroka, uchodźczyni z Ukrainy. Ukrainki, po traumie ucieczki przed wojną, budują nowe życie w Polsce. Jedne tymczasowo, inne - być może na stałe.