Time Out zamiast klapsa

Kiedy twoje kilkuletnie dziecko histeryzuje, tupie nogami, płacze i krzyczy, ty czujesz, że puszczają ci nerwy. Zastosuj metodę Time Out. Pod tą obcobrzmiącą nazwą kryje się prosty sposób na uspokojenie dziecka.

Time Out zamiast klapsa
Źródło zdjęć: © sxc.hu

14.05.2009 | aktual.: 30.05.2010 19:21

Kiedy twoje kilkuletnie dziecko histeryzuje, tupie nogami, płacze i krzyczy, ty czujesz, że puszczają ci już nerwy. Wtedy najchętniej zareagowałabyś klapsem, ale wiesz przecież, że bicie jest złe. Tyle się o tym mówi. Skuteczniej jest zastosować metodę Time Out. Pod tą obcobrzmiącą nazwą kryje się prosty sposób na uspokojenie dziecka.

Kiedy dziecko nie potrafi opanować swoich emocji, wymierzenie klapsa nie pomoże mu - wręcz przeciwnie - wzbudzi agresję i bunt, pozostawi poczucie upokorzenia. Time Out uczy jak opanować emocje bez używania przemocy. W momencie, kiedy dziecko wpada w histerię, krzyczy, tupie, złości się, najlepiej odizolować go od reszty dzieci czy rodziny. W ten sposób pozbawisz je publiczności. Bywa, że dzieci są niegrzeczne, bo chcą zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Jak to zrobić? Oto kilka prostych zasad Time Out.

Wyznacz miejsce w domu, gdzie dziecko będzie mogło się uspokoić. Powiedz, żeby usiadło w określonym miejscu, zawsze tym samym, np. krzesełku obok półki, albo kanapie. To Cię jednak nie zwalnia z obowiązku wytłumaczenia dziecku, co jest dobre, a co złe. Uprzedź dziecko, że jeśli będzie niegrzeczne, posadzisz je na 3 minuty „na wyciszenie” , powiedz: „Jeśli jeszcze raz uderzysz braciszka, to usiądziesz na kanapie.” Dopiero, jeśli ostrzeżeni nie poskutkowało, spokojnie każ mu pójść do „kącika”, albo zaprowadź je tam sama, ale nie szarp i krzycz. Nie powinno tam siedzieć dłużej niż 3 minuty.

Nie chodzi przecież o to, żeby je torturować, a ten czas powinien wystarczyć na uspokojenie się. Pamiętaj, że metoda chociaż pozwoli dziecku uspokoić się, to nie załatwi wszystkich jego problemów. Zawsze warto przyglądać się, dlaczego jest niegrzeczne. Może powodem są problemy w przedszkolu, które trzeba rozwiązać, czy pojawienie się rodzeństwa, albo po prostu poświęcasz mu za mało czasu i w ten sposób domaga się twojej uwagi.

Stosując Time Out warto pamiętać:

Time Out nie jest dobra dla małych dzieci. Przede wszystkim dlatego, że nie zadziała, bo małe dziecko samo nie jest w stanie się szybko uspokoić. Potrzebuje przytulenia, albo wytłumaczenia co i dlaczego zrobiło źle. Trudno też będzie zmusić małe dziecko do tego, żeby usiadło w jednym miejscu. Metodę możesz zacząć stosować w wieku powyżej 3 lat.

Powiedz dziecku czemu służy siedzenie w jednym miejscu. Uprzedź je, że jeśli będzie niegrzeczne, będzie kopało, biło inne dzieci i krzyczało, to na dwie, trzy minuty będzie musiało usiąść. W tym czasie ma ochłonąć, pomyśleć o tym, co złego zrobiło. Niech Time Out nie będzie karą. Nie o to chodziło twórcom metody. Nawet jeśli myślisz, że za chwilę wybuchniesz, nie krzycz na dziecko i nie ciągnij na siłę. Dziecko nie ma poczuć, że zostało ukarane, ale przekonać się, że w prosty sposób można poradzić sobie z emocjami i agresją. Potrzeba do tego tylko odrobina spokoju.

Daj dziecku dobry przykład. Nie zapominaj, że dziecko bardzo dużo uczy się obserwując dorosłych. Jeśli będziesz mu powtarzać, że agresja jest zła, a sama będziesz wybuchała złością, to maluch ci po prostu nie uwierzy. Kiedy stosujesz Time Out, żeby wyciszyć dziecko, które krzyczy, sama nie podnoś głosu.

Postaraj się odróżniać, kiedy dziecko rozmyślnie jest niegrzeczne, a kiedy nie jest świadome, że robi coś złego. Time Out może być stosowany tylko wtedy, gdy dziecko wie, że broi. W innych sytuacjach po prostu wytłumacz mu, co robi nie tak jak powinno: „Nie można bawić się dokumentami taty, ponieważ możesz je zniszczyć, a wtedy tata będzie miał dużo problemów”. Jeśli dziecko jest zmęczone czy przeziębione, wtedy może marudzić i być niegrzeczne. W takiej sytuacji najlepiej po prostu położyć je spać, czy podać leki.

Nie oczekuj cudów. Nawet jeśli metoda sprawdzi się w przypadku twojego dziecka, to jednak nie stanie się tak, że po kilku „posiedzeniach” będzie grzeczne jak aniołek. I bardzo dobrze. Kilkulatki z natury mają dużo energii, wciąż uczą się, więc eksperymentują. Za każdym razem jednak zamiast klapsa, możesz zastosować Time Out.

Komentarze (17)