Ukrywa go od lat. Mało kto wie, kim jest jej narzeczony
25.05.2023 15:44, aktual.: 25.05.2023 16:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Najważniejsze, że jesteśmy razem, w sercu czuję miłość, a on jest obok mnie od wielu lat - powiedziała Beata Kozidrak w "Fakcie", odnosząc się do plotek o swoim narzeczonym. Wróciła też do sprawy jazdy po alkoholu.
W najnowszym wywiadzie dla "Faktu" piosenkarka powiedziała, dlaczego wsiadła za kółko pod wpływem alkoholu. Rozwiała również plotki dotyczące swojego narzeczonego. Przy okazji zaapelowała do wszystkich, by nie bali się zmian i chwytali życie za rogi.
Beata Kozidrak o jeździe po alkoholu: zatraciłam się
Wiosną 2022 roku Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę w stanie nietrzeźwości. Wokalistkę zatrzymano w Warszawie jesienią 2021 roku po tym, jak jeździła autem mając dwa promile alkoholu we krwi. Sprawa skończyła się w sądzie. Ostatecznie piosenkarka straciła prawo jazdy na pięć lat i musiała zapłacić grzywnę. Teraz skomentowała sprawę.
- Miałam wtedy za dużo pracy i zatraciłam się w niej i dążeniu do perfekcyjności - wyznała dziennikarzowi "Faktu".
Dodała, że sytuacja ta dużo ją nauczyła. - Przez to, że jestem osobą publiczną, wszystkim wydaje się, że jestem idealna. A jestem tylko człowiekiem i każdy z nas może popełnić błąd. Nie wstydźmy się tego. Wiele zrozumiałam i myślę, że przez to doświadczenie jestem silniejsza.
Kozidrak o narzeczonym: w jego ramionach mogę się rozluźnić
W najnowszym wywiadzie artystka uchyliła również rąbka tajemnicy odnośnie swojej nowej miłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mój partner nie chce być osobą publiczną i ma do tego prawo - wyjaśniła. - Od razu też zdementuję, że nie ma na imię Jakub! Najważniejsze, że jesteśmy razem, w sercu czuję miłość, a on jest obok mnie od wielu lat. Życie pokaże, co będzie dalej, cieszmy się każdym dniem!
Wyznała, że jej partner doskonale ją rozumie, choć gwiazda ma swoje kaprysy. - Czuję się szczęśliwa i zaopiekowana, a ze mną nie jest łatwo żyć! Także fajnie, że znalazł się taki facet.
- Jestem w ciągłym biegu, cały czas musi się coś dziać. Natomiast mój partner jest spokojny, ale zaakceptował mój styl życia i rozumie, że potrzebuję wyzwań i sporej dawki emocji. Jednocześnie daje mi poczucie bezpieczeństwa i w jego ramionach mogę się rozluźnić. Przy nim jestem po prostu Beatą.
Następnie zaapelowała: - Nie bójmy się kochać, otwierać przed drugim człowiekiem. Szczególnie że wokoło jest tyle hejtu, nienawiści i stresu, a ten potrafi zniszczyć życie, doprowadzić do depresji. Dlatego ze sceny chcę przekazywać, że warto kochać życie.
Zachęciła również czytelników, aby nie bali się zmian. - Wydaje mi się, że w pewnym momencie część z nich po prostu uznaje, że w życiu nic już ich nie czeka. To jest bardzo destrukcyjne, bo nie dają sobie szansy na zmiany.
- Pamiętajmy, że trudne sytuacje również nas budują. Cokolwiek zmieniło się w moim życiu, rozwód, przeprowadzka, poznanie nowych miejsc, ludzi, otworzyło mi kolejne, nowe drzwi do lepszego życia - stwierdziła.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!