Uprzątną Palermo za buty
Pracownicy zakładu komunalnego w Palermo powrócili do pracy po strajku i przystąpili do sprzątania zasypanych śmieciami ulic miasta po tym, jak obiecano im 300 par butów - informuje dziennik "Corriere della Sera".
03.06.2009 | aktual.: 25.06.2010 14:16
Pracownicy zakładu komunalnego w Palermo powrócili do pracy po strajku i przystąpili do sprzątania zasypanych śmieciami ulic miasta po tym, jak obiecano im 300 par butów - informuje dziennik "Corriere della Sera".
Główne miasto Sycylii od wielu dni zmaga się z poważnym kryzysem śmieciowym; na ulicach leży kilka tysięcy ton odpadków. Strajk załogi zakładu oczyszczania miasta ogłosiły na tle sporu płacowego, między innymi o dodatki za nadgodziny.
Włoska gazeta podkreśla, że ostatecznie do powrotu do pracy protestujących przekonała obietnica zapewnienia im służbowego obuwia na lato. Ta "zdumiewające żądanie" - jak zauważa dziennik - najlepiej świadczy o tym, co dzieje się w przedsiębiorstwie. Podczas gdy firma straciła 150 milionów euro, jej szefowie przyznali sobie premie za "wydajność" w wysokości od 6 tys. do 20 tys. euro.
Buty dla pracowników przekazała włoska Obrona Cywilna, której szef osobiście zaangażował się w rozwiązanie kryzysowej sytuacji w Palermo, gdzie każdego dnia wybuchają pożary śmieci. Wzniecają je zdesperowani mieszkańcy.
Według prasy uprzątnięcie śmieci w Palermo będzie kosztować 1 mln euro.