Urlop marzeń czy wakacyjny koszmar?

Niemiecki "Der Spiegel" uważniej przyjrzał się katalogom biur turystycznych i zawartym tam atrakcyjnym opisom obiektów, mających gwarantować letni wypoczynek.

Urlop marzeń czy wakacyjny koszmar?

29.06.2006 | aktual.: 25.06.2010 15:44

Niemiecki "Der Spiegel" uważniej przyjrzał się katalogom biur turystycznych i zawartym tam atrakcyjnym opisom obiektów, mających gwarantować letni wypoczynek.

Uwaga - ostrzega "Spiegel" w wydaniu internetowym. Organizatorzy wakacyjnych podróży chętnie upiększają trochę rzeczywistość i może się okazać, że tam, gdzie sugerowany jest urlop marzeń, faktycznie czeka turystyczny koszmar.

"Spiegel" publikuje objaśnienia do chwytliwych sloganów, jakich pełno w prospektach biur podróży; może to być przydatne już przy planowaniu urlopu, a także później, kiedy nabity w butelkę turysta będzie chciał złożyć reklamacje lub skargę.

"Idylla w spokojnej okolicy" to w języku prospektów często obiekt położony z dala od infrastruktury turystycznej - sklepów, przystanków autobusowych itp.

"Bezpośrednio nad morzem" może oznaczać hotel na klifowym wybrzeżu lub koło portu, a wcale nie przy wymarzonej plaży.

"Od strony morza" - takie sformułowanie wcale nie gwarantuje widoku na morze; zapewne ów widok przesłaniają najrozmaitsze zabudowania.
"Plaża w stanie naturalnym" może się okazać plażą, o którą nikt nie dba. Turysta powinien się liczyć nie tyle ze złotym, czy białym piaskiem, co z niewygodnymi kamieniami, a czasem i śmieciami.

"Rozwojowa okolica" może oznaczać, że okolica nie jest jeszcze zbyt dobrze zagospodarowana. Trzeba się liczyć z wieloma placami budowy w sąsiedztwie.

"Wygodny dojazd" - uwaga, hotel leży zapewne przy ruchliwej szosie lub przy głównej ulicy. Hałas samochodów może turystom dokuczać przez całą dobę.

"Bezpośrednio przy promenadzie plażowej" - owa promenada może się okazać ruchliwą ulicą wzdłuż brzegu.

"Dość spokojnie, w centrum starego miasta"- turyści powinni dobrze się wyspać w dzień, bo nocami nie zaznają spokoju.

"Międzynarodowa atmosfera" - można się obawiać, że opisano w ten sposób okolicę, przyciągającą spragnionych alkoholu gości z całego świata.

"Dom przyjazny dla dzieci" - jeśli ktoś naprawdę ceni sobie spokój, powinien poszukać innego miejsca; dzieci bywają dość głośne.

"Funkcjonalne zakwaterowanie"- minimalne wyposażenie, nie ma co liczyć na komfort.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)