Uzależniony od pornografii
Jest nam dobrze. Jednak to jemu nie
wystarcza. Gdy tylko nie ma mnie w domu zaczyna się buszowanie po sieci i odwiedzanie stron porno.
07.08.2008 | aktual.: 06.06.2018 14:49
Mój problem może wydać się dość powszedni i jestem wręcz pewna, że nie jestem jedyną kobietą, która się z nim boryka. Mam 24 lata, mój chłopak również. Jesteśmy parą od ponad 1,5 roku. Jest to mój pierwszy chłopak, ja jestem jego pierwszą dziewczyną. Jedyne nasze doświadczenia seksualne opierały się na internetowej pornografii. Może warto wspomnieć, iż nasza znajomość zaczęła się w Anglii, spędziliśmy ze sobą cudowne 3 miesiące, potem musieliśmy rozstać się na czas jednego roku. (...) W końcu nadszedł dzień mojego wyjazdu i zamieszkania wspólnie w Anglii. I tu zaczęły się problemy związane z uzależnieniem od pornografii. Jestem kobietą atrakcyjną, on zdaje sobie z tego sprawę, pociągam go seksualnie - gdy tylko ma okazję, o każdej porze dnia lub nocy dotyka mnie i mówi, jaka jestem seksowna. Uprawiamy seks prawie codziennie, urozmaicamy nasze życie seksualne poprzez seksowną bieliznę, przebieranki. Jest nam dobrze. Jednak to jemu nie wystarcza. Gdy tylko nie ma mnie w domu zaczyna się buszowanie po sieci i
odwiedzanie stron porno. Kiedyś przez przypadek spojrzałam na historię otwieranych stron i znalazłam masę pornografii. Gdy po raz pierwszy weszłam na ten temat, zapytałam go co robię źle (...) on odpowiedział, że ze mną jak najbardziej jest wszystko w porządku i że robi to tylko czasami. Z początku pomyślałam sobie, że czasami można uciec do takiego typu "rozrywki", w końcu mężczyzna został niestety/stety tak stworzony i nie byłby mężczyzną gdyby tego nie robił. Jednak z czasem odkryłam, że robi to niemal za każdym razem gdy mnie nie ma w domu. W pewnym momencie nie wytrzymałam i zrobiłam niemałą awanturę. Widać, że było mu wstyd i zrobiło mu się głupio. (...) Powiedziałam, że skoro jest tak podatny na kobiece uroki to boję się nawet myśleć, że mógłby mnie rzucić dla innej kobiety. Wyznał wtedy, że utracę go jedynie wtedy gdy sama z nim zerwę. Jestem pewna jego uczuć względem mnie. Mamy plany (...) chcemy w przyszłości założyć własny biznes. Traktujemy nasz związek niezwykle poważnie. Martwię się natomiast
tym, że jego "problem" się nie skończy. Nadal to robi... Czy z tym już się nie wygra? Czy jest jakiś ratunek? Czy mam z tym walczyć czy po prostu się z tym pogodzić?
Z Pani listu jasno wynika, że problemem w Pani związku jest nałogowe oglądanie stron internetowych o treści pornograficznej przez partnera. Filmy i zdjęcia erotyczne i pornograficzne są przeznaczone dla ludzi dorosłych i w ich oglądaniu niema niczego złego. Problem zaczyna się dopiero wówczas, kiedy ogladanie tego rodzaju fabuły ma zastąpić całą grę wstępną w akcie seksualnym lub całkowicie zastąpić kontakt seksualny z partnerką...
Przy częstym stosowaniu pornografii jako bodźca stymulującego, wyzwalajacego podniecenie seksualne może dochodzić do znacznego zubożenia zakresu bodźców i technik seksualnych poprzedzajacych kontakt genitalno-genitalny i całkowitego zaniku ars amandi w związku. Może to również doprowadzać do stopniowego uzależnienia osoby od bodźców wzrokowych i treści pornograficznych, przy których bodźce i doznania, w przypadku normalnej gry wstępnej poprzedzajacej stosunek, okazują się absolutnie niewystarczajace, aby wywołać podniecenie seksualnepołączone z prawidłową erekcją.
Ponieważ to mężczyżni są zdecydowanymi wzrokowcami i ich reaktywność seksualna bazuje w dużej części na stymulacji wzrokowej, dlatego problem uzaleznienia się od treści erotycznych lub pornograficznych dotyczy głównie płci męskiej. Takie uzależnienie wymaga leczenia i im szybciej będzie ono włączone - tym lepiej.
Leczenie uzależnienia od pornografi może przeprowadzić specjalista seksuolog lub psychiatra. Jak każde leczenie uzależnienia wymaga czasu i dobrej współpracy między terapeutą a pacjentem. Przede wszystkim wymaga jednak motywacji do leczenia u pacjenta. I o tym musi Pani szczerze porozmawiać ze swoim partnerem!!! Jeżeli macie plany na dalszą przyszłość takie leczenie jest konieczne. Jeżeli jego uczucie jest szczere i tak duże jak deklaruje, nie powinno być problemem nakłonienie go, w trakcie szczerej rozmowy, do takiej terapii. Wsparcie z Pani strony i zrozumienie problemu znacznie ułatwią przeprowadzenie terapii.
Proszę absolutnie nie rezygnować z seksu - wręcz przeciwnie! Zdecydowanie jednak doradzam całkowite zrezygnowanie na długi okres czasu z oglądania filmów i stron erotycznych z partnerem, a urozmaicenie i wydłużenie gry wstępnej w trakcie kontaktów intymnych, zastosowanie technik, o których zawsze każde z was myślało i fantazjowało, a których dotychczas nigdy nie próbowaliście zrealizować.
Lek. med. internista specjalista seksuolog Renata Grabowska
http://www.seksuologia.net