Wcześniejsza emerytura dla kobiet zgodna z konstytucją
Zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest zgodne z konstytucją - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z przepisami, ustawowy wiek emerytalny wynosi obecnie 60 lat dla kobiet, a dla mężczyzn - 65 lat.
15.07.2010 | aktual.: 16.07.2010 10:42
Zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest zgodne z konstytucją - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z przepisami, ustawowy wiek emerytalny wynosi obecnie 60 lat dla kobiet, a dla mężczyzn - 65 lat. Dopiero po osiągnięciu tego wieku można ubiegać się o emeryturę. Wyjątek stanowią tzw. emerytury pomostowe dla pracujących w szczególnych warunkach lub wykonujących prace o szczególnym charakterze.
Zdaniem RPO, który wystąpił do TK o wyjaśnienie sprawy (Janusza Kochanowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej - PAP), zróżnicowanie wieku emerytalnego dyskryminuje kobiety. Powoduje, że krócej oszczędzają one na emeryturę, a dłużej ją pobierają. Wskutek tego ich świadczenia są niższe od świadczeń mężczyzn.
- Obecnie nie da się wykazać, że różnice biologiczne i społeczne między kobietami i mężczyznami mają bezpośredni związek ze zróżnicowaniem wieku emerytalnego - argumentował w TK Lesław Nowacki z biura RPO.
Zaznaczył wprawdzie, że osiągnięcie wieku emerytalnego nie musi oznaczać faktycznego przejścia na emeryturę, ale "jest to częsta przyczyna wywierania na kobiety nacisku na wycofanie się z rynku pracy, zwłaszcza w okresach podwyższonego bezrobocia".
Z tych wszystkich powodów, według RPO, przepisy różnicujące wiek emerytalny mają charakter dyskryminujący ze względu na płeć, przez co naruszają przepisy konstytucji. - Kończąc pracę zawodową w wieku 60 lat, kobiety mogą nawet nie wypracować sobie emerytury minimalnej (obecnie niewiele ponad 800 zł brutto - PAP) - argumentował Nowacki.
Przedstawiciel Prokuratora Generalnego Robert Hernand powiedział w TK, że o pięć lat krótszy ustawowy wiek emerytalny kobiet nie jest dyskryminacją, lecz "uprzywilejowaniem wyrównawczym". - Prawo do zakończenia pracy zawodowej przez kobietę w wieku 60 lat jest obecnie jej decyzją. Ma wybór - pracować dalej, czy przejść na emeryturę i wykonywać w życiu inną rolę - powiedział Hernand. Dlatego, zdaniem przedstawiciela Prokuratora Generalnego, skarga Rzecznika o sprzeczności przepisów różnicujących wiek emerytalny kobiet i mężczyzn nie jest zasadna.
Reprezentujący Sejm poseł Jacek Żalek (PO) podkreślał na rozprawie w TK, że "opinia społeczna zdecydowanie opowiada się przeciwko zrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn".
- Polacy i Polki przywiązują przede wszystkim wagę do możliwości angażowania się w życie rodzinne, nawet kosztem rozwoju zawodowego. Jesteśmy społeczeństwem tradycyjnym, w którym kobietom zwykle przypisywana jest rola matki wychowującej dzieci. Zabezpieczenia społecznego nie traktujemy zaś jako zabezpieczenia starości. Bezpieczeństwo finansowe ma nam raczej zapewnić majątek gromadzony przez pokolenia - powiedział Żalek.
TK uznał, że przepisy dające prawo do odchodzenia na emeryturę w wieku 60 lat nie dyskryminują kobiet. Uzasadniając wyrok sędzia Stanisław Biernat powiedział, że prawo do odchodzenia na emeryturę w wieku 60 lat nie jest obowiązkiem. - Mimo zmian kulturowych sytuacja kobiet i mężczyzn różni się, zwykle na niekorzyść kobiet. Są one podwójnie lub nawet potrójnie obciążone pracą zawodową, wychowaniem dzieci i obowiązkami domowymi. Może to prowadzić do wcześniejszej utraty sił - argumentował sędzia Biernat.