Weronika Marczuk wróciła do Polski. Opowiedziała o tym, co robiła na Ukrainie
19.12.2019 11:03, aktual.: 19.12.2019 11:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Weronika Marczuk ostatni raz pojawiła się publicznie w polskich mediach w 2014 roku. To właśnie wtedy zdecydowała się powrócić na Ukrainę, by wspomóc swoją ojczyznę. Opowiedziała o tym, co działo się przez lata jej nieobecności.
– Wszystko jest po coś. To była chwila bardzo trudna dla każdego, kto pochodzi z Ukrainy, kto tam mieszka. To był Majdan i ten 2014 rok był i tak wyjęty z życia. Ktoś walczył tam na barykadach, my tutaj, każdy dawał z siebie wszystko – powiedziała w rozmowie z Mateuszem Hładki z "Dzień Dobry TVN".
Weronika Marczuk powróciła na Ukrainę
Wszystko zaczęło się od Majdanu. – Przyciągnął moje serce i siły z Polski na Ukrainę – wyznała. Wcześniej Marczuk mieszkała przez 25 lat w Polsce. Na Ukrainę wracała okazyjnie, tylko po to, by odwiedzić rodzinę.
– Po Majdanie okazało się, że były takie zmiany, że potrzeba było zachodnich menedżerów, reformy. To był super czas. Wyjechałam z grupą polskich menedżerów reformować największą spółkę skarbu państwa na Ukrainie – Koleje Ukraińskie – powiedziała.
Pracowała tam przez dwa lata jako dyrektor zarządu. – Uważam to za największy uniwersytet swojego życia. Stanowisko niemałe, ale chodziło o to, że na Ukrainie na pewno takiego stanowiska kobieta jeszcze nie zajmowała. To był też krok do przodu, jeśli chodzi o kobiety – pochwaliła się.
Po dwóch latach Marczuk skończyła swoją misję w kolejach, ale została jeszcze na Ukrainie, żeby pracować w Polsko-Ukraińskiej Izbie Gospodarczej.
Obecnie wróciła do Polski, gdzie przygotowuje się do roli matki. – Polska dlatego, że instynkt macierzyński mówi o tym, że trzeba być tam, gdzie jest lepiej nam wszystkim jako rodzinie – wyznała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl