Weronika Rosati była prześladowana przez kolegów. "Dwóch chłopaków pastwiło się nade mną"
05.10.2020 07:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Weronika Rosati opowiedziała o czasach, kiedy mieszkała z rodzicami w Szwajcarii, ale też o swoich pierwszych doświadczeniach filmowych. Aktorka wyjawiła m.in., że po trzech tygodniach pracy na planie u oscarowego producenta, zrezygnowała z roli.
Weronika Rosati udzieliła obszernego wywiadu w magazynie "Gala". Aktorka opowiedziała o zmianach w swoim życiu, ukochanej córeczce Eli i o tym, czy jest już gotowa na nową miłość.
Podczas rozmowy nie zabrało też tematów związanych z pracą zawodową gwiazdy. Rosati wspomniała o jednym z trudniejszych momentów kariery, kiedy musiała odmówić zagrania roli w filmie oscarowego producenta.
- Miałam 24 lata, dostałam główną rolę we francuskim filmie oscarowego producenta. Przyjechałam do Paryża, robiłam przymiarki do kostiumów. Przez cały czas mówiłam mojej agentce, że nie będę brała udziału w scenie topless. I to zostało mi obiecane. Po trzech tygodniach pracy producent wezwał mnie do siebie, powiedział, że zmienia zdanie i muszę zagrać tę scenę - opowiedziała aktorka.
Wówczas Weronika Rosati podjęła decyzję, że nie podejmie się tego zadania i opuściła plan zdjęciowy.
Weronika Rosati była prześladowana przez rówieśników
Aktorka nie boi się otwarcie mówić o tym, co przeszła w swoim życiu. Mało kto wiedział, że Weronika Rosati nie była najbardziej lubianym dzieckiem w szkole. Musiała zmierzyć się z prześladowaniem rówieśników.
- Najgorzej wspominam czas, kiedy przez pięć lat mieszkaliśmy w Szwajcarii. (...) Byłam zupełnie sama, odrzucona przez kolegów, jedyna Polka w grupie. Zawsze najmniejsza w klasie, taka szara, piegowata myszka z dużymi zębami. Byłam niestety typem dziecka, które wybierało się na ofiarę.
W dalszej części Weronika opowiedziała o tym, co ją spotykało na szkolnych korytarzach.
- Pamiętam, jak dwóch chłopaków się nade mną pastwiło, byłam bardzo wrażliwa, nie potrafiłam się postawić. Straszyli mnie różnymi rzeczami, nigdy nie zapomnę, jak jeden mnie złapał, a drugi wziął piłkę do koszykówki i straszył, że uderzy mnie w twarz.
Weronika Rosati o życiu prywatnym
Weronika Rosati odniosła się też do swojego wywiadu, którego udzieliła na łamach "Wysokich Obcasów". To tam opowiedziała historię swojego rodzinnego dramatu i podzieliła się ze światem, że jest ofiarą przemocy domowej.
- Nie żałuję. Chcę pomóc osobom, które przeżyły lub przeżywają to, co ja - zapewniła.
Aktorka obecnie procesuje się z byłym partnerem w kilku sprawach. Chodzi m.in. o prawa do córki Eli.
- Marzę, żeby skończył się ten czas, kiedy żyję w lęku - o Elę, o siebie. Chciałabym mieć powód, dzięki któremu przestanę żyć w lęku.
Na pytanie, co może być takim powodem, odpowiedziała krótko: "Sprawiedliwość".
Czy aktorka jest gotowa na nową miłość?
- Mam tradycyjne podejście do życia i takie mam marzenie. Ale to nie jest ten moment w moim życiu - odpowiedziała stanowczo.