UrodaWitamina C w kosmetykach, czyli sposób na skórę pełną blasku

Witamina C w kosmetykach, czyli sposób na skórę pełną blasku

Witamina C w kosmetykach, czyli sposób na skórę pełną blasku
Źródło zdjęć: © 123RF
Aleksandra Kisiel
25.04.2019 10:07

Rozjaśnia przebarwienia, przywraca skórze blask, ujędrnia ją, wzmacnia. To nie chirurgia plastyczna, a składnik, który jest stary, jak świat - witamina C.

W urodzie jak w modzie. Trendy nieustannie się zmieniają. Topowy śluz ślimaka, konopie siewne czy olejek moringa za chwilę znikną i zastąpią je nowe superskładniki. Ale jest kilka takich substancji, które zawsze są modne, bo skuteczne. Kwas hialuronowy, retinol i przede wszystkim – witaminaC. Tej ostatniej potrzebujemy szczególnie w okresach przejściowych, jesienią i wiosną, nie tylko w formie suplementów, które pozwalają zachować odporność, ale przede wszystkim, do stosowania na skórę.

Witamina C w kosmetykach

Dlaczego teraz warto zainwestować w kosmetyki z witaminą C? Przede wszystkim dlatego, że to jeden z najsilniejszych antyoksydantów, czyli substancji, które zwalczają wolne rodniki. To szkodliwe cząsteczki, których mamy w nadmiarze, jeśli żyjemy w wielkim mieście, na co dzień stykamy się ze smogiem, palimy papierosy, mało śpimy, źle się odżywiamy. Słowem, każda z nas jest narażona na ich działanie, bo któż nie podpisze się, chociaż pod jednym z wymienionych wyżej czynników?

Zła informacja jest taka, że wolne rodniki niszczą włókna kolagenowe w naszej skórze, przez co traci ona jędrność, staje się poszarzała i matowa. Dobra jest taka, że wystarczy jeden dobry preparat z witaminą C, trochę życiowych zmian (położenie się do łóżka godzinę wcześniej i zamienienie jednej kawy na szklankę wody naprawdę wiele zmienia) i konsekwencja, żeby skóra nabrała sił do walki ze stresem oksydacyjnym (czyli procesami utleniania, które prowadzą do powstania wolnych rodników).

Jak przyjmować witaminę C?

Dlaczego witaminę C należy dostarczać organizmowi od wewnątrz i od zewnątrz? Bo nie jest w stanie jej wyprodukować, a w zależności od sposobu podania, ma inne działanie. Przyjmowana doustnie poprawia strukturę naczyń krwionośnych, aktywuje witaminę E i wzmacnia odporność. Dr n. med. Magdalena Łuczkowska radzi, aby szczególnie wiosną jeść jak najwięcej produktów z witaminą C: kiszonki, cytrusy, kapusta, natka pietruszki. Czasem trzeba wspomóc się suplementami. Posiadaczki cery naczynkowej, zmagające się z żylakami, powinny przez cały rok przyjmować suplementy z witaminą C i rutyną. Witamina C w kosmetykach zapewnia młody wygląd skórze, stymuluje organizm do produkcji kolagenu, rozjaśnia przebarwienia, przywraca skórze blask i stanowi naturalny filtr ochronny.

Kosmetyki z witaminą C do codziennej pielęgnacji

Kremy, esencje czy maseczki z witaminą C z reguły są dość drogie. Dlaczego? Bo tylko stabilna forma kwasu askorbinowego będzie skuteczna. A proces stabilizacji jest kosztowny. Dlatego popularny w internecie patent, by serum do twarzy zastąpić witaminą C w kroplach dla dzieci, choć brzmi fajnie, jest nieskuteczny.

Kosmetyki z kwasem askorbinowym mogą i powinny być stosowane o poranku, trzeba jednak pamiętać, by łączyć je z filtrami przeciwsłonecznymi. Dzięki temu będą skuteczniejsze i bezpieczniejsze. Jeśli możesz pozwolić sobie na tylko jeden produkt do walki z wolnymi rodnikami, postaw na serum. Powinno zawierać minimum 5 proc. roztwór witaminy C. Ale nie kieruj się zasadą "im więcej, tym lepiej", bo wrażliwa skóra może zareagować alergicznie na 15 czy 20 proc stężenie substancji. Ważne, aby witamina C była stabilna i dobrze przyswajalna przez organizm.

Na szczęście czasy, gdy na polskim rynku jedynym dobrym preparatem z witaminą C było serum Flavo-C Auriga (15 ml/ ok. 100 zł), już minęły. Choć do tego koncentratu sama wracam regularnie, z przyjemnością wklepuję w twarz pachnące pomarańczami (w 30 ml flakonie jest tyle wit. C co w 30 pomarańczach!) serum AVON Anew z 10 proc. stężeniem witaminy C (ok. 46 zł). A gdy naczynka dają się we znaki, ratuje mnie polska apteczna marka BasicLab i ich kuracja Esteticus napięcie i wzmocnienie naczynek (15 ml/ ok. 39 zł). To 10 proc. witamina C, miłorząb japoński i kwas hialuronowy.

Kultowa marka wśród blogerek urodowych – The Ordinary, również ma w swojej ofercie kilka produktów z witaminą C. Jednym z bezpieczniejszych, na początek, jest The Ordinary Ascorbyl Glucoside Solution 12% (30 ml/ ok. 50 zł). To 12 proc. roztwór witaminy C w lekkim, beztłuszczowym serum. Szybko się wchłania, ma minimalne ryzyko podrażnień, a stosowane regularnie wzmacnia skórę, ujędrnia ją i przywraca blask.

Jeśli lubisz kosmetyki wielofunkcyjne, kremowe serum Indeed Labs Vitamin C 24 (30 ml/ ok. 120 zł) jest dla ciebie. Krem rozświetla, wyrównuje nierówności pigmentacyjne oraz nadaje promienny blask, zawiera 22 proc. kwas L-askorbinowy i 2 proc. kwas hialuronowy. Kombinacja idealna!

Cały arsenał z witaminą C

Wiosną lubię dać skórze prawdziwego witaminowego kopa. W mojej łazience robi się miejsce na tonik, peeling, esencje i maseczki z witaminą C. Oczywiście nie stosuję ich wszystkich jednocześnie. Ale staram się co drugi dzień dać skórze coś ekstrawitaminowego. Do porannej pielęgnacji i przywracania właściwego pH skóry sięgam po tonik z witaminą C Clarena (200 ml/ok. 40 zł). Wieczorem złuszczam skórę świetnym żelem peelingującym na bazie witaminy C i kwasu migdałowego Acid Boost C-ACTIVE Exfoliating Gel (100 ml / 120 zł). Preparat nakładam na oczyszczoną skórę twarzy. Zostawiam do wchłonięcia na 15 minut, następnie okrężnymi ruchami masuję skórę, a pozostałości peelingu zmywam wodą. Robią taki zabieg raz w tygodniu, jako przedłużenie kuracji kwasami wykonywanej w gabinecie dermatologicznym.

Przed wielkim wyjściem sięgam po esencję Nuxe Creme Prodigieuse Boost Concentrate Reparateur Energisant (100 ml/ok. 100 zł). Natychmiastowo wygładza skórę, sprawia, że wyglądam na bardziej wypoczętą, a skóra jest przygotowana na dalszą pielęgnację. To taki mój sen w płynie. A następnego dnia, gdy twarz potrzebuje wsparcia i przywrócenia blasku po nocnych uciechach, do akcji wkraczają maseczki z witaminą C. Jeśli mam czas, relaksuję się z płachtą Holika Holika Skin Rescue Mask Sheet - Vita C (ok. 12 zł). Gdy czasu mam mniej, na 5-10 minut nakładam na twarz maseczkę, która pachnie (i smakuje) jak owocowy dżem, czyli Vitamin C Glow Face Mask marki Fresh (100 ml / 299 zł). Połączenie cytryn, pomarańczy i klementynek pachnie obłędnie, a skóra już po jednej aplikacji wygląda młodziej i zdrowiej.

Nie tylko skóra twarzy potrzebuje witaminowego wsparcia. Wolne rodniki są wyjątkowo egalitarne, działają na całym naszym ciele. Jeśli więc czujesz, że skóra straciła jędrność, a przez miesiące zimowej stagnacji cellulit rozpanoszył się na udach czy pośladkach, sięgnij po produkty z witaminą C. Balsamy i mleczka do ciała Nivea Q10 z witaminą C, stosowane codziennie (regularność to klucz w pielęgnacji) nie tylko przywracają skórze miękkość, ale też jędrność i gładkość. Dzięki temu twoja skóra będzie zadbana od stóp do głów.

Ten tekst jest elementem naszego cyklu #ZadbanaPolka, w którym pokazujemy różne podejścia kobiet do dbania o siebie. Nie oceniamy, ale pomożemy ci w dokonywaniu codziennych wyborów, doradzimy ci jak żyć w zgodzie z hasłem WP Kobieta: "Jestem, jaka chcę być”. Więcej przeczytasz tutaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także