Wybory w USA. Demokratki ponownie w Izbie Reprezentantów
Donald Trump i Joe Biden walczą o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. W tym dniu odbywają się też wybory do Izby Reprezentantów. Wstępne wyniki są optymistyczne dla demokratów. Prawdopodobnie utrzymają oni większość w izbie niższej parlamentu.
04.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W USA toczy się walka pomiędzy demokratami i republikanami, reprezentowanymi, odpowiednio, przez Joe Bidena oraz Donalda Trumpa. Fotel prezydenta to główna wygrana w tym wyścigu, ale bitwa toczy się także o parlament. Ze wstępnych wyników wyborów w USA wynika, że tutaj większość uda się utrzymać demokratom.
"The Squad" w parlamencie
Oficjalnie wiadomo już, że w Izbie Reprezentantów ponownie zasiądą cztery demokratki z nieformalnej grupy "The Squad". Ilhan Omar z Minnesoty, Alexandra Ocasio-Cortez z Nowego Jorku, Rashida Tlaib z Michigan i Ayanna Pressley z Massachusetts to kobiety z lewego skrzydła Partii Demokratycznej. Amerykańskie media mówią o nich, że reprezentują różnorodność demograficzną młodego pokolenia polityków. Każda z pań wchodzących w skład nieformalnej grupy jest przedstawicielką jakiejś mniejszości etnicznej.
Zobacz również:
"The Squad" otwarcie krytykuje Donalda Trumpa i nie zgadza się z jego polityką. Panie opowiadają się za realizacją progresywnych programów, w tym na przykład za Zielonym Nowym Ładem. Zakłada on takie kierowanie globalnym systemem finansowym, podatkowym i energetycznym, by uniezależnić gospodarkę światową od nieodnawialnych surowców, a także by przeciwdziałać zmianom klimatycznym. Program ten inspirowany jest założeniami prezydenta Franklina D. Roosevelta.
Nazwa "The Squad" po raz pierwszy padła w 2018 roku. To Alexandra Ocasio-Cortez jest jej autorką.
Wybory w USA. Kto wygra?
Joe Biden i Donald Trump wciąż zamieniają się pozycją lidera po tym, jak ogłaszane są kolejne szczątkowe wyniki wyborów. Trump ogłosił już swoje zwycięstwo, choć póki co nadal nie jest ono pewne. Sytuacja zmienia się dynamicznie i nadal nie da się powiedzieć jednoznacznie, czy fotel prezydenta przypadnie w tej kadencji demokratom czy republikanom.