"Kiedy okazało się, że to ciąża bliźniacza, zrobiło mi się słabo, a mąż nie mógł wydobyć z siebie ani słowa".
Czy informacja o ciąży bliźniaczej zawsze musi oznaczać stres? Czy może lepiej od razu nastawić się pozytywnie i każdego dnia powtarzać sobie, że wszystko dobrze się ułoży? A co z karierą – przecież przy dwójce maluchów szybki powrót do pracy jest niemalże wykluczony! Nie wspominając już o życiu wywróconym do góry nogami, nieprzespanych nocach i podwójnej ilości obowiązków.
Takie i podobne wątpliwości ma większość kobiet w momencie, kiedy dowiaduje się o ciąży mnogiej. W dalszej kolejności dochodzą obawy związane z finansami – wszak bliźniaki to podwójny wydatek.
- Kiedy dowiedziałam się o ciąży, popłakałam się ze szczęścia. Byłam wtedy mężatką z kilkuletnim stażem, spełniałam się zawodowo. Miałam cieplutką posadę i wiedziałam, że pomimo ciąży będę mogła wrócić do swojej pracy, a szef przyjmie mnie z otwartymi rękami - opowiada Teresa Ptak, matka bliźniaczek.
- Kiedy okazało się, że to ciąża bliźniacza, zrobiło mi się słabo, a mąż nie mógł wydobyć z siebie ani słowa. Chociaż pragnęliśmy dziecka z całych sił, to myśl o bliźniakach nas przerastała. Nie baliśmy się o finanse, ani o brak warunków mieszkaniowych. Baliśmy się, że sobie nie poradzimy jako rodzice. Mój mąż spędza całe dnie w pracy, a rodzice mieszkają kilkadziesiąt kilometrów od nas, a więc na ich codzienną pomoc raczej nie mogłam liczyć ― mówi Teresa Ptak.
Już na samym początku należy zdać sobie sprawę, że nie będziesz w stanie zajmować się obojgiem dzieci jednocześnie – no chyba, że będzie przy tobie przez cały czas mąż i rodzice, co jest raczej wątpliwe. Musisz uświadomić sobie, że najpierw należy zająć się tym bardziej ruchliwym, płaczliwym i niecierpliwym dzieckiem.
W ten sposób w pierwszej kolejności zaspokoisz potrzeby aktywnego maluszka, a zaraz potem zajmiesz się drugą pociechą. Ale pamiętaj, aby czas przeznaczony dla bliźniaków dzielić po równo. Bliźnięta bardzo często domagają się jedzenia o zupełnie różnych porach, lubią całkiem inne bajki i śmieją się z zupełnie różnych rzeczy.
Ważna rola rodziców
Już od pierwszych dni życia maluchów nie należy traktować ich jako jedność. Błąd ten bardzo często objawia się np. w takim samym ubiorze. Ubierajmy bliźniaki w inne ubranka, a także wsłuchujmy się w ich potrzeby, które często są odmienne.
Jedno z dzieci może być bałaganiarzem, a drugie małym czyścioszkiem, jedno może być głodomorkiem, a drugie niejadkiem. Podobnie jest z upodobaniami odnośnie jedzenia, zabawy czy wypoczynku. Kiedy maluchy podrosną, starajmy się nie dopuszczać do sytuacji, kiedy wychwalamy pod niebiosa jednego z nich. To, że jedna z twoich pociech już sama je, nie oznacza, że druga musi robić tak samo.
― Zanim Kacper i Patryk przyszli na świat, zdołałam przeczytać chyba wszystkie książki na temat wychowania bliźniaków. Znalazłam w nich mnóstwo cennych rad, które w praktyce okazały się bezcenne. Bardzo często ja zajmowałam się jednym dzieckiem, a mąż drugim.
Staraliśmy się, aby chłopcy nie przebywali stale ze sobą, co wcale nie oznacza, że chłopcy byli od siebie izolowani. Teraz - z perspektywy czasu wiem, że była to dobra decyzja. Kacperek i Patryk spędzają ze sobą mnóstwo czasu, ale zauważyłam, że podczas zabaw ze swoimi rówieśnikami często się rozdzielają ― śmieje się Teresa. Dobre rady na początek
Kiedy dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży, w ciągu zaledwie kilkunastu dni roztrwoniłaś połowę oszczędności na mebelki do pokoju maluszka, na ciuszki, pieluszki, maskotki. W końcu przychodzisz na pierwsze badanie USG i dowiadujesz się, że nosisz pod sercem nie jedno, a dwoje dzieci. Po pierwsze: nie ma sensu kupować całej wyprawki dla malucha tuż po usłyszeniu radosnej nowiny.
Należy z tym zaczekać przynajmniej kilka miesięcy, kiedy będziesz mieć pewność, że dziecko będzie zdrowe oraz kiedy będziesz wiedzieć, czy urodzi jedno, czy więcej dzieci. Spodziewając się bliźniaków należy zaopatrzyć się przede wszystkim w podwójny zestaw przedmiotów i akcesoriów do pielęgnacji dziecka. Na samym początku powinno ci wystarczyć jedno duże łóżeczko – na zakup kolejnego będziesz miała jeszcze czas.
Karm piersią jak najdłużej. Dzięki temu unikniesz dodatkowych obowiązków, jak przygotowanie dzieciom jedzenia, mycie butelek. Możesz karmić maluchy dwoma piersiami jednocześnie. Jednak gdy masz z tym problem, nakarm w pierwszej kolejności aktywnego i płaczącego maluszka. Może się zdarzyć, że nie będziesz miała wystarczająco dużo pokarmu i będziesz musiała drugie z niemowlaków nakarmić mlekiem z butelki. W takich sytuacjach pamiętaj, aby robić to na przemian – nie karm jednego dziecka wyłącznie piersią, a drugiego butelką.
Półki sklepowe uginają się pod ciężarem gotowych zupek, soczków i deserków. Dla mamy bliźniąt jest to rewelacyjne rozwiązanie, ponieważ pozwala zaoszczędzić dużo czasu, który trzeba by było spędzić w kuchni. Cenny czas możesz przeznaczyć zarówno dla swoich pociech, jak i dla siebie. W końcu bycie „podwójną mamą” to moc obowiązków, a relaks i odprężenie jest jak najbardziej potrzebne.
― Początki były trudne. Ciężko było mi to wszystko ogarnąć, ale już po kilkunastu dniach tak sobie rozplanowałam dzień, że miałam nawet czas na obejrzenie swojego ulubionego serialu, wykonanie drobnych zabiegów pielęgnacyjnych. Czasu nie zabrakło mi także dla koleżanek, które często mnie odwiedzały. Grunt to dobra organizacja ― dodaje Teresa.
