Wyimaginowany przyjaciel twojego dziecka

To całkiem normalne, że dzieci trzy-, czteroletnie mają wyimaginowanego przyjaciela. Może to być inne dziecko, może to być istota magiczna (elf, wróżka) albo zwierzę. Zdarza się, że niepostrzeżenie dla rodziców jeden wymyślony towarzysz zmienia się w innego – potrzeby dorastającego malca ewoluują.

Wyimaginowany przyjaciel twojego dziecka
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

17.09.2007 | aktual.: 31.05.2010 21:13

To całkiem normalne, że dzieci trzy-, czteroletnie mają wyimaginowanego przyjaciela. Może to być inne dziecko, może to być istota magiczna (elf, wróżka) albo zwierzę. Zdarza się, że niepostrzeżenie dla rodziców jeden wymyślony towarzysz zmienia się w innego – potrzeby dorastającego malca ewoluują.

Przyjaciela wymyślają sobie zwykle jedynacy lub najstarsze dzieci w rodzinie. Jednak fakt, że dziecko ma wyimaginowanego towarzysza, wcale nie musi oznaczać, że jest ono samotne. Fakt ten jest natomiast równoznaczny z tym, że jest wrażliwe, kreatywne i ma bogatą wyobraźnię.

Im dziecko starsze, tym ważniejsza staje się dla niego rzeczywistość. Wyimaginowany świat traci na znaczeniu, a wyimaginowany przyjaciel zwykle znika sam z siebie, kiedy dziecko zaczyna chodzić do szkoły.

Po co?

Dziecko wymyśla sobie towarzysza, by ten pomagał mu na wiele możliwych sposobów. Wyimaginowany przyjaciel:

  1. Jest znakomitym kompanem zabaw. Nie zabiera zabawek, nie chodzi na skargę, jest wierny i doskonale rozumie swojego najlepszego kumpla.
    1. Pozwala dziecku uczyć się zasad współżycia w grupie bez narażania go na nieprzyjemności ze strony innych.
    2. Zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa przy okazji okazywania uczuć, takich jak złość czy lęk.
    3. Jest częścią prywatnego życia dziecka, o którym dorośli na pewno się nie dowiedzą.
    4. Gwarantuje dziecku poczucie kontroli nad sytuacją, co jest nietypowe dla malucha, który zwykle podlega kontroli dorosłych.
    5. Pomaga dziecku radzić sobie z silnymi emocjami, takimi jak gniew czy strach (zachowanie typu „To on się boi, nie ja”).
    6. Może robić to wszystko, czego dziecko nie może, a chciałoby spróbować (np. bardzo grzeczny maluch może mieć ochotę zrobić coś, co rodzicom na pewno się nie spodoba, ale ponieważ zrobi to jego przyjaciel, i wszystko mu opowie, dziecko przestaje odczuwać tą pokusę).
    7. Bierze na siebie odpowiedzialność za złe uczynki dziecka.

Martwić się, czy nie?

Wyimaginowany przyjaciel jest częścią normalnego rozwoju dziecka i kwestii tej nie należy postrzegać jako problemu, który trzeba rozwiązać. Niewidzialny towarzysz często pomaga maluchowi uporać się ze stresem obecnym w jego życiu. Bywa, że wymyślony kolega, pomaga rodzicom dostrzec, że dziecko potrzebuje pomocy. Na przykład, jeśli dowiemy się, że wyimaginowany przyjaciel naszego dziecka boi się ciemności, to bardzo prawdopodobne, że nasza latorośl cierpi na nyktofobię. Gdy wymyślony przyjaciel często pakuje się w tarapaty, może to oznaczać, że dziecko czuje się ograniczane zbyt dużą ilością zasad, których musi przestrzegać albo sądzi, że jest zbyt często karane. Dziecko może posłużyć się też niewidzialnym towarzyszem, by uniknąć zrobienia czegoś, na co nie ma ochoty.

Jeśli dziecko wymyśli sobie przyjaciela, rodzice muszą potraktować sprawę poważnie. Powinni postępować z wymyślonym kolegą tak, jak z dzieckiem, tzn. powinien on przestrzegać tych samych zasad, co dziecko (mycie zębów, pora spania).

Jeśli dziecko ma wyimaginowanego przyjaciela, a pomimo to chętnie spędza czas z rodziną i bawi się z innymi dziećmi, to znaczy, że najprawdopodobniej nie dzieje się z nim nic złego. Jeśli jednak dziecko unika kontaktu z prawdziwym światem i zamyka się w gronie wymyślonych towarzyszy, być może powinnaś przyjrzeć się dokładnie swojemu maluchowi i zastanowić się, co zrobić, by równą radość czerpało z obcowania z rzeczywistością. Jak się zachowywać?

Pozwól dziecku wskazać Ci sposób, w jaki powinnaś się zachowywać wobec jego wyimaginowanego przyjaciela. Jeśli nie chce, byś się mieszała, ponieważ uważa, że to wyłącznie jego sprawa, uszanuj to. Gdy Twój maluch poprosi, byś przyłączyła się do zabawy – baw się z nimi. Co do kilku rzeczy możesz być pewna: Twoje dziecko z pewnością zasugeruje, byś zrobiła miejsce dla jego przyjaciela w samochodzie, byś nakryła dla niego przy stole, albo nawet nakrzyczy na Ciebie, że na usiadłaś na jego niewidzialnego kolegę.

Nie angażuj się za bardzo w sprawy Twojego dziecka i w jego wyimaginowaną przyjaźń. Jeśli będziesz się często wtrącać, narzucać swoje pomysły, Twojemu maluchowi rzeczywistość zacznie mieszać się z fikcją.

Jeśli Twój maluch wykorzystuje swojego przyjaciela, by zrzucać na niego winę za swoje błędy, dobrze jest rozładować napięcie, tłumacząc dziecku, że tak właściwie nic się nie stało. Jeśli Twoje dziecko powie, że to jego zaczarowany kompan rozlał mleko, Ty mu odpowiedz, że człowiek uczy się na błędach, że każdemu kiedyś zdarzyło się rozlać mleko, i że pomożesz mu posprzątać bałagan, który zrobił jego kolega.

Gdy obawiasz się, że Twoje dziecko traci kontakt z rzeczywistością, że jest coraz starsze, a nic nie wskazuje na to, by miało ochotę zrezygnować z wyimaginowanego towarzystwa, staraj się zapewnić mu jak najwięcej radosnych doświadczeń z prawdziwymi dziećmi i prawdziwymi rzeczami. Musisz doprowadzić do tego, że wymyślony przyjaciel przestanie być dla Twojego malucha tak interesujący i atrakcyjny, jak realny świat.

Nie wpadaj w panikę. Pamiętaj, że kiedy ma się trzy, cztery lata świat jest ogromny, nie do ogarnięcia i to może przerażać. Przyjaciel to ktoś, kto pomoże przetrwać trudne chwile. A jeśli jest on wyimaginowany, to znaczy, że Twoje dziecko jest bardzo zaradne i pomysłowe.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)