UrodaZadbaj o ziemię przy okazji. Dziś bycie "eko" nic nie kosztuje

Zadbaj o ziemię przy okazji. Dziś bycie "eko" nic nie kosztuje

Zadbaj o ziemię przy okazji. Dziś bycie "eko" nic nie kosztuje
Źródło zdjęć: © 123RF
Aleksandra Kisiel
06.06.2019 13:10, aktualizacja: 10.06.2019 23:27

Zamiast różowego papieru toaletowego, sięgnij po szary. Mydło w płynie zastąp tym w kostce. Polub się z wielorazowymi płatkami kosmetycznymi. Podziękuje ci planeta i własny portfel. Bo dzisiaj życie less waste nie jest już domeną bogatych snobów.

Co roku do oceanów trafia 8 milionów ton plastiku. Liczba tak gigantyczna, że trudno ją sobie zobrazować. Więc uprośćmy. Wyobraź sobie, że co minutę na plaży pakuje śmieciarka wypełniona plastikowymi butelkami, siatkami, patyczkami do uszu. I wszystkie te śmieci rozładowuje wprost do wody. Co minutę. Jeśli ten obrazek nie motywuje cię do ograniczenia zużycia plastiku i przerzucenia się na kosmetyki i chemię gospodarczą produkowaną w duchu less-waste, chyba nie zmotywuje cię nic.

Globalna inicjatywa

Pionierami ekologicznych inicjatyw w świecie beauty są marki luksusowe. To one składają najbardziej imponujące deklaracje, które przeradzają się w działanie. Australijska marka fryzjerska Kevin Murphy w ciągu najbliższych kilku lat zamieni opakowania z dziewiczego plastiku na te zrobione z surowców pozyskanych z oceanów (ocean-waste plastic). W tym celu co roku wyłowione zostanie z oceanów 360 ton plastiku, który zostanie przerobiony na opakowania kosmetyków. Ceny produktów nie wzrosną. Ich jakość pozostanie taka sama, choć cała produkcja będzie przyjazna planecie.

Włoska marka Davines pakuje swoje kosmetyki w opakowania wielorazowe. Gdy zużyjesz maskę czy odżywkę, w umytym opakowaniu możesz zabrać sałatkę czy zapakować dzieciom kanapki do szkoły.

Działania podjęte przez Kevina Murphy i jego markę są przełomowe. I ogromne. Ale w codziennym życiu, metodą małych kroczków również możesz żyć bardziej eko. – Pierwsza kwestia: recykling. Jeśli masz już oddzielny kosz na tworzywa sztuczne i drugi na szkło, zdejmij zakrętki z butelek, odkręć słoiki, umyj opakowanie po jogurcie. Jeśli tego nie robisz, równie dobrze możesz mieć w domu jeden śmietnik. Bo wszystkie opakowania trafią na wysypisko a nie do przetworzenia – zachęca Kevin Murphy.

Łazienka w duchu eko

Miejscem, w którym można zaoszczędzić mnóstwo plastiku (i przy okazji – pieniędzy) jest łazienka. I doskonale wiedzą o tym polscy producenci, którzy tworzą kolejne ekologiczne, wegańskie kosmetyki. Część z nich jest w duchu less-waste. Jaka jest różnica, tłumaczy Paulina Górska — ekoblogerka, prowadząca bloga paulinagorska.com. Jak żyć ekologicznie pokazuje również w swoich mediach społecznościowych na Instagramie i Facebooku.

– "Wegański" czy "naturalny" nie zawsze automatycznie równa się less waste. Znaczenia słów "less waste" czy ekologiczny" są o wiele pojemniejsze. Dotyczą również opakowań, sposobu pozyskania surowców. Wyobraź sobie, że masz kosmetyk wegański, który sprowadziłaś sobie z drugiego końca świata – taka podróż produktu jest bardzo nieekologiczna. Jeśli chcemy funkcjonować w duchu less waste, to kupujmy rzeczy produkowane lokalnie, w przyjaznych środowisku opakowaniach (np. szkło), z dobrych, ekologicznych składników – wyjaśnia Paulina Górska.

Gdzie szukać ekologicznych i wegańskich produktów? Lidl produkuje świetne kosmetyki pod własną marką Cien Food for Skin, okresowo sprzedaje też produkty polskiej marki Yope – kosmetyki oraz chemię domową. W Biedronce bez problemu kupisz patyczki higieniczne zrobione z bawełny i papieru – w stu proc. biodegradowalne. Rossmann, Hebe czy Sephora nieustannie powiększają ofertę ekologicznych kosmetyków. Do eko pociągu wskoczyła też Ewa Chodakowska, której kosmetyki są organiczne, a opakowania- biodegradowalne czy Katarzyna Bosacka, która została ambasadorką marek Only Bio i Only Eco.

Ale najlepszym miejscem do eko poszukiwań jest internet. Zajrzyj do sklepów internetowych marek 4szpaki, Mokosh, Hagi czy Resibo. Świetne, polskie kosmetyki mają doskonałe składy, są konkurencyjne cenowo i powstają w sposób odpowiedzialny. Część z nich ma programy lojalnościowe – za kilka pustych opakowań możesz dostać pełnowartościowy produkt lub zniżkę.

Lepiej niż Zabłocki na mydle

– Drugim etapem "wtajemniczenia" w less waste, jest kupowanie produktów bez opakowań. Bez problemów dostaniesz produkty w kostce: szampony i odżywki do włosów, mydła do ciała i twarzy. Zobacz, ile zaoszczędzisz plastiku! A już najbardziej zero waste jest robienie własnych kosmetyków czy np. mycie włosów mąką lub wywarem po siemieniu lnianym – ale ja do tego etapu jeszcze nie doszłam – śmieje się Paulina.

Mydło w kostce to żadna rewolucja, prawda? Jest o niebo bardziej wydajne – zwłaszcza jeśli masz dzieci, które lubują się w wylewaniu hektolitrów płynnego mydła do wanny, zdrowsze dla skóry, bo ma mniej SLSów, opakowania często są papierowe. Nie mówiąc już o tym, że jest tańsze! No i nie musisz go sprowadzać z drugiego końca świata. W każdej drogerii dostaniesz dobre, polskie mydła w kostce!

Kosmetyczny minimalizm

Nadmiar to choroba naszych czasów. Młode dziewczyny nakładają na twarz 40 warstw makijażu. Starsze – mają w łazience 40 produktów do pielęgnacji. Bo nowości jest tyle, że grzech nie spróbować. Więc próbujemy. Część ląduje w koszu, część – z tyłu w szafce czy w ostatnim rzędzie na umywalce. Paulina Górska, która sama dopiero uczy się kosmetycznego minimalizmu, radzi, aby trzymać się tych produktów, które faktycznie stosujemy. Czyli których?

Zastosuj trik podobny do tego, który sprawdza się w szafie. Wszystkie kosmetyki odwróć do góry dnem (albo etykietą do tyłu, jeśli opcja "do góry nogami" nie wchodzi w grę). Po 3 miesiącach będziesz wiedziała, z których produktów faktycznie korzystasz. Resztę oddaj koleżankom. Im mniej produktów stosujesz, tym mniej plastiku i zasobów naturalnych zużywasz. A nadwyżkę finansową możesz wykorzystać na eko-gadżety czy ubrania produkowane w zrównoważony sposób.

Jakie eko-hity kryją się w łazience Pauliny Górskiej? – Jest to szampon do włosów Joanny Chyl, świetny. Wracam regularnie do kosmetyków Mokosh (polecam masła do ciała, są w szkle!), bardzo lubię Jan Barba Natura (obłędne składy, każdy kosmetyk to naprawdę fajna przygoda) i Lush Botanicals (kosmetyki z lodówki). Lubię też Geoorganics – mają płyny do płukania jamy ustnej w szkle czy pasty do zębów w metalowych opakowaniach. No i dawno przestałam używać typowych antyperspirantów. Świetnie sprawdza się dezodorant w szkle od 4szpaki – wymienia blogerka.

– Jeśli chcesz ograniczyć odpady w łazience, to warto zastanowić się nad kubeczkiem menstruacyjnym (można go kupić za 20 czy 30 zł w drogeriach) czy wielorazowymi podpaskami – rozumiem jednak, że nie jest to dla każdego. Dla każdego na pewno są jednak wielorazowe waciki do demakijażu – sugeruje Paulina, która już teraz przygotowuje się na zmiany, jakie szykuje nowe ustawodawstwo UE. Niedługo wszyscy będziemy musieli pożegnać się z jednorazówkami.

Eko po męsku

Jeśli jak większość Polek robisz zakupy kosmetyczne dla całej rodziny, bez problemu możesz przestawić swojego partnera na ekologiczne alternatywy. Zamiast żelu pod prysznic i szamponu kup mu uniwersalne mydło do włosów, ciała i twarzy np. Zew for Men lub 4szpaki. A jeśli jest oporny i lubi konsystencję żelu, postaw na produkty kilka w jednym. Są tak samo skuteczne (wystarczy zerknąć na składy), zabierają mniej miejsca, są tańsze, bo kupujesz jeden produkt.

Przy okazji wizyty w supermarkecie zaopatrz się w papier toaletowy. Szary, z recyklingu. Jest tańszy, zdrowszy dla skóry, bo nie jest bielony chlorem i w 100 proc. zrobiony z makulatury. Do koszyka wrzuć też bambusowe szczoteczki do zębów. - Są niewiele droższe od plastikowych, a nie będą się rozkładały na wysypiskach przez wiele lat – radzi Paulina Górska.

Polki są coraz bardziej świadome. Na zakupy zbierają własne torby, dają drugie życie ubraniom, starają się nie marnować wody i innych zasobów. Z raportu marki Naturativ wynika, że ¼ Polaków kupuje kosmetyki naturalne. Idziemy więc we właściwym kierunku. Trzeba tylko pamiętać, żeby tę drogę pokonać w możliwie najbardziej ekologiczny sposób. Najlepiej z bawełnianą torbą i na piechotę.

Ten tekst jest elementem naszego cyklu #ZadbanaPolka, w którym pokazujemy różne podejścia kobiet do dbania o siebie. Nie oceniamy, ale pomożemy ci w dokonywaniu codziennych wyborów, doradzimy ci jak żyć w zgodzie z hasłem WP Kobieta: "Jestem, jaka chcę być”. Więcej przeczytasz tutaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (28)
Zobacz także