Zaszła w ciążę i zdecydowała się rozstać z partnerem. "Jest nieodpowiedzialny"
Jedna z użytkowniczek forum WP Kafeteria po zajściu w niespodziewaną ciążę zdecydowała się rozstać z partnerem. Uznała, że jest nieodpowiedzialny i nie nadaje się do roli ojca.
Ciąża to piękny i wyjątkowy okres w życiu większości kobiet. Towarzyszy mu jednak wiele różnorakich emocji – obawa przed przyszłością i strach o zdrowie malucha. Niestety zdarza się i tak, że przyszła mama pozostaje w tym okresie sama i staje się on dla niej tym samym jeszcze trudniejszy. W takiej sytuacji znajduje się wiele kobiet, których partnerzy z różnych powodów uciekają przed ojcostwem, pozostawiając je same. Jednak jedna z użytkowniczek forum WP Kafeteria sama zadecydowała o rozstaniu, uznając, że jej partner nie nadaje się do roli ojca i bez niego będzie jej lepiej.
Samotna ciąża
"Większość samotnych kobiet w ciąży została porzucona. W moim wypadku jest odwrotnie" – zaczęła. "Od 2 lat jestem z moim partnerem, który ma już dwoje dzieci z poprzedniego związku. Nie utrzymuje z nimi kontaktu, podobno ze względu na decyzję matki, z którą rozstał się 12 lat temu. U mnie stwierdzono bezpłodność, więc to, że nie jest zbyt odpowiedzialny i to ja go utrzymuję i płacę wszystkie rachunki do tej pory mi nie przeszkadzało. Do czasu zajścia w ciążę 16 tygodni temu" – opisuje.
Niespodziewane zajście w ciążę zupełnie zmieniło jej sposób patrzenia na dotychczasowy związek i partnera, któremu kazała się wyprowadzić. "Dopiero ta ciąża uświadomiła mi, że jeśli z nim zostanę, będę miała nie jedno, ale dwoje dzieci. On nawet nie jest w stanie zadbać sam o siebie, nie wspomnę już o rodzinie. Raz ma pracę, raz nie. Nigdy nie ma pieniędzy, alimenty na swoje dzieci też płaci w kratkę" – argumentuje swoją decyzję o rozstaniu.
Wciąż ma jednak pewne wątpliwości, co do słuszności decyzji, dlatego postanowiła prosić o radę innych użytkowników forum. "Właśnie się pakuje, denerwując się na mnie, że przeze mnie ma problemy i nie ma dokąd iść. Powiedziałam mu, że jeśli udowodni, że potrafi być ojcem i partnerem, będzie mógł do nas wrócić. Ale wątpię, by w wieku 48 lat był w stanie się zmienić. Ja mam 40 lat, stałą pracę, wsparcie znajomych i rodziny, dobrze zarabiam. Myślę, że sobie poradzę (…). Ale czy na pewno dobrze robię… sama już nie wiem" – pisze skołowana.
Na odpowiedzi forumowiczów nie trzeba było długo czekać. Zdecydowana większość osób uznała jej decyzję za słuszną, dziwili się jednak przy tym, że dopiero zajście w ciążę uświadomiło jej, z jak nieodpowiedzialną osobą się spotyka. "Bardzo dobrze robisz. Może facet się ocknie, choć w to nie wierzę", "masz wsparcie bliskich, dasz radę", "dobrze zrobiłaś, szkoda, że tak późno. Mam nadzieję, że dziecko odmieni twoje życie i znajdziesz jeszcze kogoś, kto was pokocha", "jest tysiące matek, które sobie poradziły. I ty też to zrobisz!" – pisali. Część z nich zwracała jednak uwagę, że brak ojca w życiu dziecka odciśnie w nim piętno na całe życie.
A wy? Co byście jej doradzili?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl