Blisko ludziZmień fajtłapę w demona seksu

Zmień fajtłapę w demona seksu

Wystarczy nieco dyplomacji, otwartości i konsekwencji, a twój wybranek okaże się kochankiem idealnym. To zależy głównie od ciebie.

Zmień fajtłapę w demona seksu
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

25.03.2010 | aktual.: 30.03.2010 09:43

Wystarczy nieco dyplomacji, otwartości i konsekwencji, a twój wybranek okaże się kochankiem idealnym. To zależy głównie od ciebie.

Najpierw chwalimy

Mężczyźni są próżni, a zarazem zazwyczaj zakompleksieni, więc łatwo ich urazić. Męska psychika jest na tyle krucha, że wówczas nici z radosnego figlowania. Im bardziej chwalisz oblubieńca, z tym większą rozkoszą zabiega on o twoje zadowolenie.

Zatem powiedz mu, co robi doskonale (nie chodzi o odkurzanie czy naleśniki). Nie kłam, bo to zwykle prowadzi do poważnych konfliktów w związku (będziesz dostawać to, czego wcale nie chcesz). Przypomnij sobie jednak coś ekstra. Może masowanie stóp, albo kąsanie ucha? Cokolwiek. Powtarzaj leniowi, jaki jest wspaniały, a zarazem wyraź dobitnie, czego chcesz, np. powiedz: "Całuj mnie po udach. Uwielbiam to".

Jeśli nie jesteś gotowa, by to powiedzieć, poprowadź dłonie partnera w miejsce, w którym chcesz być pieszczona. Zrozumie. Jeśli nie, irytacja rozwiąże ci usta i odważysz się wyrazić swoje potrzeby. Grzecznie, miło, namiętnie!

Przejmij ster

Nie ma powodu, by seks zawsze inicjował partner. Jeśli powiesz ukochanemu: "Zróbmy to zaraz. Tak bardzo cię pragnę", musiałby być martwym, by ci się oprzeć. Inicjując seks, masz większy wpływ na przebieg zbliżenia. Możesz choćby wybrać pozycję. Jeśli natura nie obdarzyła twojego kochanka zbyt hojnie przyrodzeniem, lepiej mu tego nie uświadamiać. To częsta przyczyna męskiego dyskomfortu. Zamiast narzekać, unikaj pozycji misjonarskiej czy "na jeźdźca". Raczej zdecyduj się na penetrację od tyłu (nie ma nic wspólnego z seksem analnym) lub pozycję ginekologiczną.

Im większe jest pożądanie twojego partnera, tym szybciej chce je rozładować. Od czasu do czasu pozwól mu na to. Jednak udowodnij również, że gra wstępna to nie jakieś "zawracanie głowy". Zróbcie sobie wzajemnie masaż erotyczny, a dopiero potem przejdźcie do rzeczy. Powinnaś być masowana pierwsza. A może wolisz odwrotnie? Ty rządzisz. Faceci to uwielbiają, chociaż czasem sami o tym nie wiedzą, a nawet nie pomyślą.

Jesteś piękna. Jeśli to dostrzeżesz, uświadomisz sobie, że zasługujesz na pożądanie i podziw, tak samo będzie na ciebie patrzył mężczyzna. Zapomnij o wałeczkach tu i tam. Na pewno masz coś wyjątkowo atrakcyjnego. Na tym się skup, a w sypialni zdarzą się cuda.

Nie gaś światła, nie zawijaj w rulon z kołdry. Mężczyźni to wzrokowcy. Nagie kobiece ciało jest dodatkowym, ważnym bodźcem, wzmagającym pożądanie. I w takiej chwili on naprawdę nie dostrzega, że nieco odbiegasz od ideału piękna.

Nikt nie mówi, że musisz zaraz rozpalić wszystkie światła. Jednak mała lampka, a jeszcze lepiej blask świec, dodadzą wieczorowi i nastroju, i pikanterii.

Największą nagrodą dla mężczyzny jest obserwowanie, jak partnerka przeżywa orgazm. Jeśli będzie mu dane, następnym razem zrobi wszystko, by być przynajmniej tak dobrym, jak tym razem.

Tylko fantazja

Marzenia erotyczne działają pobudzająco nie tylko w momencie realizacji, ale i wtedy, gdy "tylko" o nich rozmawiacie. Dlatego wyjaw partnerowi, o czym marzysz. By go nie spłoszyć, zacznij od czegoś niewinnego, a obserwując aprobatę, przechodź do pragnień cięższego kalibru. Możliwe, że partner podzieli się z tobą swoimi fantazjami. Zastanówcie się wówczas, czy możecie je zrealizować, a jeśli tak, wprowadzajcie stopniowo plany w czyny.

Nie wahaj się jednak powiedzieć, czego nie lubisz, co ci się nie podoba, czego nie chcesz nawet próbować. Jeśli odmawiasz, zawsze proponuj równie ekscytującą inną zabawę. Wtedy nie odpychasz i zarazem dajesz sygnał, że jesteś otwarta na nowe doświadczenia.

Zazwyczaj staramy się partnerowi dawać to, co sami chcielibyśmy dostać. Uświadom to swojemu mężczyźnie w niezobowiązującej rozmowie. Potem obsyp całe jego ciało pocałunkami. Przy najbliższej okazji powinien zrewanżować ci się tym samym. Gdy zauważy, ile ci to daje radości, będzie chciał całować cię wciąż i wciąż.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (15)