Związek z biseksualistką
Zacząłem spotykać się z kobietą. To świeża znajomość. Mnie zależy na niej, a ja jestem ważny dla niej. Niedawno wyznała mi, że kilka lat temu była w kilku- kilkunastomiesięcznym związku z kobietą. Boję się tego. Dla mnie to nowość i nie wiem, jak się zachować.
19.03.2010 | aktual.: 19.03.2010 22:34
Zacząłem spotykać się z kobietą. To świeża znajomość. Mnie zależy na niej, a ja jestem ważny dla niej. Niedawno wyznała mi, że kilka lat temu była w kilku- kilkunastomiesięcznym związku z kobietą. Był to jedyny jej związek z kobietą i twierdzi, że to jej największy błąd w życiu, że nigdy już do tego nie dojdzie. Boję się tego. Dla mnie to nowość i nie wiem, jak się zachować. Proszę o radę.
Orientacja seksualna – to nie tylko dwa wymiary: homoseksualność i heteroseksualność, ani też nawet nie tylko trzy wymiary (homoseksualność, heteroseksualność i biseksualność – równy pociąg seksualny do kobiet i do mężczyzn), ale całe kontinuum. Istnieją osoby, które zasadniczo są zorientowane tylko na jedną z płci, jednakże czasami może się zdarzyć że utrzymywały lub utrzymują związki seksualne z osobami tej drugiej płci. Osobiste wyznanie, które poczyniła Pana partnerka względem Pana jest świadectwem jej zaufania do Pańskiej osoby.
Proponuję nie skupiać się na tym, w którym miejscu skali orientacji seksualnej znajduje się Pana partnerka, a zamiast tego skupić się na związku, jaki możecie Państwo zbudować i satysfakcji z niego. Jeśli związek z Panem okaże się dla niej satysfakcjonujący – Pana partnerka nie będzie miała potrzeby szukać innych związków – i to niezależnie od tego, czy potencjalni zabiegający o nią kandydaci byliby mężczyznami czy kobietami, wysocy czy niscy, bujnie owłosieni czy też łysi jak kolano.
Radosław Jerzy Utnik – psycholog-seksuolog, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.