"Życie po sześćdziesiątce smakuje lepiej"
Aktorka Sigourney Weaver wyznała ostatnio, że podoba jej się życie po sześćdziesiątce.
27.11.2009 | aktual.: 17.05.2010 17:19
Aktorka Sigourney Weaver wyznała ostatnio, że podoba jej się życie po sześćdziesiątce.
Gwiazda słynnej serii o Obcym, która ostatnio wystąpiła w najnowszym filmie Jamesa Camerona “Avatar”, powiedziała magazynowi “Parade”, że nie rozumie ludzi, którzy kłamią na temat swojego wieku.
- Widzę jak aktorki, które są o wiele starsze ode mnie, mówią teraz, że mają 60 lat. Ja się tym nie przejmuję. Ludzie zatrudniają mnie, ponieważ jestem Sigourney, a nie dlatego, że jestem 5 lat starsza lub młodsza.
Aktorka przyznała także, że im jest starsza, tym lepiej postrzega życie.
- Kiedy skończyłam 30 lat, byłam podekscytowana. Pomyślałam sobie: „Bycie dwudziestolatką jest przereklamowane. Teraz dopiero zacznie się poważne życie”. Jako czterdziestolatka urodziłam córkę, Charlotte, i było to niesamowite. Po pięćdziesiątce byłam w końcu wystarczająco dorosła, żeby docenić wszystkie dobre rzeczy, które mi się przytrafiły. W wieku 60 lat czuję – odpukać! – że zgromadziłam już całą wiedzę i w końcu widzę, jak radosną sprawą jest praca z innymi ludźmi. Starzenie się daje ci inne spojrzenie na życie, które sprawia, że wszystko smakuje lepiej i sprawia więcej radości.