Blisko ludzi6 sposobów na trudną teściową

6 sposobów na trudną teściową

Bardzo chcesz żyć z nią w zgodzie, ale czasami naprawdę się nie da. Poucza, wtrąca się do wszystkiego, krytykuje... Nie martw się! Są sposoby, aby to zmienić.

6 sposobów na trudną teściową

15.05.2007 | aktual.: 28.05.2010 12:57

Bardzo chcesz żyć z nią w zgodzie, ale czasami naprawdę się nie da. Poucza, wtrąca się do wszystkiego, krytykuje... Nie martw się! Są sposoby, aby to zmienić.

Oczywiście zdarzają się teściowe „do rany przyłóż”, z którymi udaje się nawet zaprzyjaźnić. Jednak zazwyczaj coś iskrzy we wzajemnych relacjach lub dochodzi wręcz do ostrych spięć. Jak ich uniknąć? Oto sześć charakterystyk nieznośnych teściowych. Sprawdź, do której z nich najlepiej pasuje matka twojego mężczyzny i naucz się z nią odpowiednio postępować.

Mądralińska

Bez przerwy udziela ci rad, choć wcale nie pytasz jej o zdanie. „Nie kupuj tylu kosmetyków, to wyrzucone pieniądze” – mówi tonem nie znoszącym sprzeciwu. Albo słyszysz, że zupa bez śmietany jest niesmaczna i że przydałyby się wam firanki w oknach. Jej zdaniem, to ona jest idealną gospodynią, żoną, matką. Ty we wszystkim powinnaś się na niej wzorować. Gdy tego nie robisz, dąsa się na ciebie i obraża. NIE DAJ SIĘ!
Rozważ, kiedy jesteś gotowa korzystać z wskazówek teściowej, a kiedy chcesz działać po swojemu. Absolutnie nie zgadzaj się np. na to, by matka partnera mieszała się do waszych wydatków czy pouczała cię, jak masz wychowywać dzieci. Jeśli częstuje cię takimi radami, powiedz grzecznie, ale stanowczo: „Dziękuję za podpowiedzi, ale w kwestiach materialnych (lub wychowawczych) wolę zdać się na własny rozsądek”. Nie zżymaj się jednak, słysząc po raz kolejny, jak prawidłowo prasować bieliznę czy ugotować pożywną zupę. Niektóre z tych rad zwyczajnie mogą ci się przydać.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Najeźdźca

Często wpada do was bez zapowiedzi, dzwoni bez względu na porę. Zawsze znajdzie jakiś pretekst: właśnie była w pobliżu, coś wam przyniosła... Co gorsza, jej wizyty zwykle przeciągają się do późnych godzin. A ty musisz wysłuchać w tym czasie streszczeń wszystkich telewizyjnych seriali! Masz już serdecznie dość tych ciągłych najść. Na sam dźwięk telefonu czy dzwonka do drzwi dostajesz gęsiej skórki. Jednak zaciskasz zęby, bo nie chcesz narażać się teściowej. NIE DAJ SIĘ!
Najlepiej ustal z teściową, że jej wizyty u was będą rzadsze. Powiedz: „To miłe, mamo, że lubisz u nas bywać, jednak trudno znaleźć nam w tygodniu czas na dłuższe pogaduszki. Może postarasz się nas uprzedzać o swoich odwiedzinach?”. Łatwiej poradzisz sobie z irytacją, gdy na postępowanie teściowej spojrzysz ze zrozumieniem. Może starsza pani czuje się samotna i dlatego tak się do was garnie? Poproś jednak, żeby nie niepokoiła was telefonami po 22.00, jeśli o tej porze zwykle już śpicie. A jeżeli serialowe opowieści śmiertelnie cię nudzą, to niech mąż dotrzyma towarzystwa matce – ty się po prostu ulotnij.

Cierpiętnica

Gotuje wam obiady, prasuje, pierze i sprząta wasz dom, choć nikt jej o to nie prosi. Dokupuje drobiazgi do waszego gospodarstwa, przestawia bibeloty, kładzie na stół serwetki, których ty byś nie położyła. Zrzędzi przy tym ile wlezie, że ona tak się stara, a nikt nie potrafi jej docenić. Rzecz w tym, że ty wcale nie potrzebujesz jej poświęcenia. Chętnie sama smażyłabyś kotlety, a nawet prasowała koszule męża, byle tylko nikt nie zaprowadzał u ciebie swoich porządków. NIE DAJ SIĘ!
Spokojnie wyjaśnij teściowej: „Doceniam twoje starania, mamo, ale potem trudno mi się odnaleźć we własnym domu. Nie lubię, jak ktoś zagląda mi do szafy czy przestawia rzeczy na półkach”. Boisz się, że to nie przypadnie jej do gustu? Być może. Jeśli jednak teraz nie zaprotestujesz, twoja niechęć do matki partnera z czasem będzie narastać. Poza tym nie musisz odrzucać pomocy całkowicie. W końcu to wygodne, że ktoś wyręczy cię czasem w zakupach czy odkurzaniu.

Krytykantka

Wszystko jej się w tobie nie podoba: to jesteś zbyt oszczędna, to znów wydajesz pieniądze bez opamiętania. Wmawia ci, że masz zły gust, sprzątasz „po łebkach” lub że nie znasz się na gotowaniu. Celnie trafia w twoje czułe punkty, ale zawsze potrafi to wytłumaczyć: „Ależ kochanie, nie gniewaj się, ja to przecież mówię dla twojego dobra!”. Jej krytyczne uwagi ranią cię jednak bardzo głęboko. NIE DAJ SIĘ!

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Ilekroć usłyszysz od teściowej jakiś nieprzychylny komentarz, szczerze powiedz, co czujesz: „Nie krytykuj mnie, mamo, bez przerwy, to sprawia mi przykrość i odsuwa od ciebie”. Poproś męża, by on też rozmawiał z matką na ten temat. Niech robi to tak często, jak będzie to konieczne. Teściowa oczywiście nie musi za tobą przepadać, powinna jednak odnosić się do ciebie uprzejmie i z szacunkiem. To niepodlegające dyskusji minimum.

Mamuśka

Jest zaborcza, nie pozwala synowi uniezależnić się od siebie. Chce, aby on konsultował z nią wasze plany urlopowe, spowiadał się z grubszych wydatków, nawet zdawał relacje z waszych małżeńskich sprzeczek. Co gorsza, partner potulnie się na to godzi. Nieraz godzinami konferuje z mamą przez telefon i potem wszystko robi pod jej dyktando. Albo wpada do niej na obiadki, na które ty nie jesteś zapraszana. Okropnie denerwuje cię to jej wścibstwo i nadskakiwanie dorosłemu synowi. Jednak nie reagujesz. Sądzisz, że to niczego nie zmieni, tylko oboje będą mieć do ciebie pretensję.NIE DAJ SIĘ!
Mimo wszystko okaż swoje niezadowolenie – przede wszystkim mężowi. Powinien wiedzieć, co czujesz w związku z tą sytuacją. Powiedz wprost: „Kiedy w ważnych sprawach najpierw radzisz się mamy nie mnie lub zdradzasz jej nasze sekrety – mam do ciebie żal. Boję się, że w ten sposób się od siebie oddalamy”. A teściowej możesz przypomnieć, że lubisz gotować mężowi i drażni cię, gdy ona cię w tym wyręcza. Zaproponuj, że na obiad będziecie zapraszać się na przemian i nie częściej niż co drugi tydzień. Chociaż to trudne, postaraj się przybrać pojednawczy ton. Wymówki i oskarżenia mogą tylko zaognić sytuację. A przecież nie chodzi o wszczynanie wojny, lecz o dogadanie się.

Niezaradna

Choć teściowa wcale nie jest niedołężna ani schorowana, stale ma do swojego syna setki spraw: trzeba u niej posprzątać, naprawić kran, pralkę, odnieść bieliznę do magla... Co więcej, partner musi zjawić się u niej na każde wezwanie. W przeciwnym razie zaraz są wymówki i pretensje. Nie masz odwagi powiedzieć teściowej, co o tym myślisz. Twój partner też nie potrafi nic z tym zrobić. We wszystkim jej ulega, choć często krzyżuje to wasze plany. NIE DAJ SIĘ!
Wyraźnie powiedz mężowi, że takie jego zachowanie wobec matki jest dla ciebie nie do zaakceptowania. Mów konkretnie: „Jestem zła, jak jedziesz do mamy pastować podłogę, gdy mieliśmy w tym czasie wyrwać się do kina”. Albo: „Uważam, że do naprawienia pralki mama powinna wezwać fachowca, nie ciebie”. Poproś męża, by spróbował to matce wytłumaczyć. Powinna wiedzieć, że jego ciągłe wyprawy do niej wprowadzają napięcie do waszego związku. Musisz jednak liczyć się z tym, że upłynie trochę czasu, nim partner zdecyduje się porozmawiać z mamą o jej roszczeniowej postawie. Dlatego powtarzaj swoje uwagi do znudzenia. Jest szansa, że za którymś razem poskutkują i teściowa przemyśli swoje zachowanie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Komentarze (0)