Aleksandra Domańska o swojej karierze. "Nie mogę sobie nic zarzucić"

Jakiś czas temu Aleksandra Domańska podjęła decyzję o zamknięciu swojego profilu na Instagramie. Wyjaśniła, że nie czuje się dobrze w mediach społecznościowych, a ona sama chce żyć na własnych zasadach, które niekoniecznie pokrywają się z tymi, które rządzą w internecie. Zniknęła z portalu, ale to nie znaczy, że żegna się z aktorstwem.

Nie da się ukryć, że Aleksandra Domańska jest artystką, która nie idzie na kompromisy. Wielokrotnie powtarzała, że dla niej najważniejsze jest zdrowie i komfort psychiczny. Z tych też powodów zniknęła z mediów społecznościowych. Przyznała, że nie zgadza się na zasady panujące w internecie i nie będzie brała w tym udziału.

W jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że nie tylko w social mediach spotyka się z krzywą oceną. Zdradziła, że w swojej karierze wielokrotnie próbowano ją zmienić. "Niektórzy ludzie mają własny pomysł na to, jakie mają być inne osoby. Chcą z nich zrobić produkt. Nie jest tajemnicą, jak wyglądają rozmowy podczas doboru obsady. Często spotykałam się w pracy z tym, że ktoś chciał zrobić produkt także ze mnie. Chciano, żebym była szczuplejsza, milsza, uśmiechnięta oraz żebym grzecznie odpowiadała na pytania" – powiedziała w rozmowie z "Newserią".

– Nie mogę sobie nic zarzucić. Traktuję to, co się wydarza jak wspaniałą lekcję. Dzięki temu dowiedziałam się, czego nie chcę. To był dla mnie bodziec, którego potrzebowałam, żeby podjąć pewne kroki. Nigdy wcześniej nie słyszałam głosu płynącego z mojego serca wyraźniej niż teraz. Nie zamierzam rezygnować z siebie. Jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce, to fantastycznie, jeżeli nie, pójdę inną drogą – podsumowała aktorka.