GotowaniePrzepisyAnielska konfitura i medytacyjne powidła - specjały z klasztornej piwniczki

Anielska konfitura i medytacyjne powidła - specjały z klasztornej piwniczki

Anielska konfitura i medytacyjne powidła - specjały z klasztornej piwniczki
Źródło zdjęć: © Gość Niedzielny

14.05.2007 13:21, aktual.: 29.06.2010 12:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Klasztory od wieków pielęgnują tradycję wyrobu kulinarnych smakowitości. Pyszne konfitury, powidła i gorące miody pitne przyrządzane według starych, zakonnych receptur oraz ziołowe nalewki, balsamy i eliksiry – to specjały, które coraz częściej można spotkać nie tylko na jarmarkach, ale również w hipermarketach. Zainteresowanie klientów jest duże, i nic dziwnego -
zajadając gruszkową konfiturę można się rozanielić...

Klasztory od wieków pielęgnują tradycję wyrobu kulinarnych smakowitości. Pyszne konfitury, powidła i aromatyczne miody pitne przyrządzane według starych, zakonnych receptur oraz ziołowe nalewki, balsamy i eliksiry – to specjały, które coraz częściej można spotkać nie tylko na jarmarkach, ale również w hipermarketach i w ofercie sklepów internetowych. Zainteresowanie klientów jest duże i nic dziwnego - popijając aromatyczną brzytewkę, można się rozanielić...

Do klasztoru na herbatkę

Niemal każdy z klasztorów kultywuje kulinarne obyczaje i niemal każdy z nich posiada przepis na nietuzinkowy specjał - na przykład, na półkach w benedyktyńskich piwniczkach stoi francuski likier ziołowy powszechnie znany jako benedyktynka, a obok... słoiczki z brzytewką, czyli wiśniami zalanymi niewielką ilością rumu. Niektóre z benedyktyńskich produktów, jak konfitura jabłkowo-gruszkowa zwana anielską lub inna – sporządzana ze śliwek, wdzięcznie nazywana medytacyjną, znajdziemy na sklepowych półkach – np. w sieci sklepów Alba oraz na targach i kramikach organizowanych na szczególne okazje. Wśród klasztornych smakowitości nie braknie również typowo polskiego jadła, przyrządzanego według starych receptur, którego aromat i smak potrafi wprawić w prawdziwie anielski nastrój – na uwagę zasługuje aromatyczny smalec ze skwarkami i czosnkiem, grzyby w zalewie oraz wyśmienite sery.

W klasztornej restauracji

Ci, którzy lubią jeść w miejscach „z duszą” powinni wybrać się do Tyńca – benedyktyni z podkrakowskiego klasztoru przygotowali dla gości specjalne menu – w klasztornej restauracji można skosztować najlepszych specjałów, takich jak kotlet po benedyktyńsku lub grzybki i konfitury robione według starej receptury - w menu dostępne są również specjały szefa kuchni oraz dania regionalne. Jak zapewnia o. Zygmunt Galoch, menu jest wciąż wzbogacane o nowe smakołyki. Ale klasztorna restauracja to dopiero początek – jak zapowiadają zakonnicy, w ciągu dwóch lat ma powstać około stu punktów sprzedaży benedyktyńskich produktów w całej Polsce. Dziś benedyktyńskie pyszności można kupić również przez internet - na stronie benedictine.com istnieje nawet ranking najczęściej kupowanych specjałów - na kolejnych miejscach plasują się aronia suszona, syrop z czarnej jagody i syrop z malin z melisą. Któż się nie skusi?

[

]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )

NASZE NAJLEPSZE PRZEPISY!
Poezja smaku, niebo w gębie!

Franciszkańskie eliksiry i nalewki

Z wyrobu oryginalnych produktów spożywczych słyną również franciszkanie, jednak rozpowszechnienie specjałów tych zakonników w Polsce nie nastąpiło jeszcze na tak szeroką skalę, jak na przykład we Włoszech lub w krajach Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji, gdzie żyją i działają polscy misjonarze.

- Franciszkanie działalność misyjną prowadzą niemal we wszystkich zakątkach świata, dlatego na ich stołach rzadko można spotkać przysłowiowego „schabowego z ziemniakami i kapustą”. W Peru i Ekwadorze jadają ceviche, w Boliwii kurczaki z ryżem i zupę z orzeszków, w Paragwaju popularna jest "sopa paraguya". Niektórzy, po wielu latach pracy za granicą wracają do kraju, przywożąc do Polski nabyte na misjach kulinarne przyzwyczajenia, przyprawy i przepisy. I pewnie z tej racji coraz częściej w polskich klasztorach franciszkańskich można kosztować orientalnie przyprawionego ryżu, przyrządzonych na wiele ciekawych sposobów warzyw, a od święta niekoniecznie panierowanego w mące czy bułce kurczaka. – tłumaczy ojciec franciszkanin Jarosław Zachariasz.

Jednak, rozpowszechniany przez benedyktynów zwyczaj sprzedawania „produktów klasztornych” nie przyjął się jeszcze we franciszkańskich klasztorach, ale, jak podkreślają zakonnicy - to tylko kwestia czasu. - Częściej zdarza się, że „handlujemy” różnego rodzaju ziołami w postaci nalewek, balsamów, czy eliksirów na wszelkie możliwe dolegliwości, wśród nich należy wymienić zioła o. Grzegorza Sroki, zioła o. Klinuszki, czy balsam kapucyński. Kiedyś mieliśmy też swoje browary, ale w czasach Polski Ludowej wszystkie polikwidowano. Tego rodzaju inicjatywy przetrwały w krajach Europy Zachodniej i tam istotnie można spotkać przyklasztorne sklepiki, gdzie braciszkowie sprzedają swoje specjały - tłumaczy ojciec franciszkanin. Kilka przepisów dla smakoszy

Klasztorne specjały cieszą coraz większą popularnością wśród smakoszy i miłośników dań smacznych i oryginalnych. I trudno się dziwić - specjały przyrządzane przez zakonników są zdrowe i świetnie smakują. Poza tym, wkładając do koszyka słoiczek anielskiej receptury możemy mieć pewność, że zdecydowaliśmy się na zakup smakołyku, po którym odczujemy prawdziwą, anielską błogość.

Likier benedyktyński

  1. 3 g owoców jałowca,
    1. 6 g kolendry,
    2. 3 g kminku,
    3. 3 g czarnuszki,
    4. 3 ziarnka pieprzu,
    5. 6 pestek z jabłek,
    6. 1 goździk,
    7. 1/2 g anyżu,
    8. 1 g mięty,
    9. 1.5 g majeranku,
    10. 0.5 g szafranu (lub kurkumy),
    11. 1 l czystej wódki (50%),
    12. 30 dkg cukru

Sposób przyrządzenia:

Wszystkie składniki zalać wódką i odstawić na dwa tygodnie. Następnie płyn zlać do innego naczynia i dodać cukier. Przefiltrować do butelki przez watę lub bardzo gęste sito. Po kilku dniach można już rozkoszować się wyśmienitym smakiem likieru. Im dłużej stoi, tym jest smaczniejszy.

Pyszny sos dominikański

  1. 30 dag majonezu,
    1. 50 ml śmietany,
    2. 3 dag ketchupu,
    3. 5 dag sardynek z puszki,
    4. 5 dag groszku konserwowego,
    5. natka pietruszki,
    6. sól, pieprz,
    7. sok z cytryny

Majonez połączyć ze śmietaną, ketchupem, rozdrobnionymi sardynkami, groszkiem i posiekaną natką pietruszki, doprawić do smaku sokiem z cytryny. Doskonały do mięs.

[

]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )

NASZE NAJLEPSZE PRZEPISY!
Poezja smaku, niebo w gębie!

Źródło artykułu:WP Kobieta