Blisko ludziAntykoncepcja w przyszłości

Antykoncepcja w przyszłości

Antykoncepcja w przyszłości
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
21.07.2008 14:13, aktualizacja: 30.05.2010 18:22

Ogólnie jesteśmy zadowoleni ze stanu antykoncepcji na dzień dzisiejszy. Ale… zawsze można coś ulepszyć tak, aby tabletki nie obciążały wątroby, czy o których nie trzeba ciągle pamiętać. Być może tak, jak prezerwatywy z jelit zwierząt odeszły do lamusa, tak naszą tabletkę czy prezerwatywę czeka ten sam los.

Ogólnie jesteśmy zadowoleni ze stanu antykoncepcji na dzień dzisiejszy. Ale… zawsze można coś ulepszyć tak, aby tabletki nie obciążały wątroby, czy o których nie trzeba ciągle pamiętać. Być może tak, jak prezerwatywy z jelit zwierząt odeszły do lamusa, tak naszą tabletkę czy prezerwatywę czeka ten sam los.

Od jelita do igły

Nasze babki stosowały cuda na patyku. Od wkładania łajna krokodyla, czy nawet owoców do pochwy, po wymysły dziadków, czyli lniane prezerwatywy lub te z jelit zwierzęcych. Dziś już ten etap mamy za sobą i co najwyżej możemy z uśmieszkiem politowania patrzeć na ich dziwne sposoby antykoncepcyjne. My bierzemy sobie tabletkę, bądź przyklejamy plaster i problem z głowy. Generalnie przyjęło się, że sprawa zabezpieczenia przed niechcianą ciążą dotyczy kobiet. Zapewne wzięło się to stąd, że to kobieta później musi chodzić z brzuchem przez 9 miesięcy i opiekować się potomstwem przez następne 18 lat. Mężczyzna przecież zawsze może się dziwnym trafem ulotnić i uniknąć odpowiedzialności. Stąd zapewne wysiłki wszystkich lekarzy i naukowców idą w wynalezienie skutecznego i wygodnego w użyciu środka dla kobiety.

Pomału odchodzi się od pomysłu brania tabletek, które obciążają w mniejszym lub większym stopniu wątrobę, w kierunku zastrzyków, a dokładniej szczepionek. Szczepionka taka miałaby za zadanie nie dopuścić do niechcianej ciąży. Są dwa typy takich szczepionek. Jeden ze sposobów polega na tym, że organizm wytwarza przeciwciała za każdym razem, gdy komórka jajowa zostaje uwolniona. Przeciwciała byłyby tamą, która nie dopuszcza do przedostania się plemników do komórki.

ZOBACZ TEŻ:

DZIWNE METODY ANTYKONCEPCYJNE Drugi rodzaj szczepionki działałby na hormon HCG, który jest wytwarzany przez jajo zagnieżdżone w macicy. Szczepionka miałaby działać w ten sposób, że zarodek pod koniec pierwszego miesiąca byłby wydalany wraz ze śluzówką. Więc można powiedzieć, że byłby to swego rodzaju środek wczesnoporonny. Jak nietrudno się domyślić, naukowcy nieco się obawiają, czy na pewno dobrze byłoby stosować ten rodzaj szczepionki. W końcu, gdyby szczepionka jednak nie zadziałała, nie ma pewności, czy nie doszłoby do uszkodzenia płodu.

I to tyle pomysłów naukowców. Jak widać, badania są jeszcze daleko od spełnienia marzenia o bezpiecznym i łatwym w użyciu środku. Choć szczepionkę podawałoby się raz na 3 miesiące i jest to czasowo atrakcyjna propozycja, trudną nazwać ją bezpieczną.

Czas na mężczyzn, czyli nasienie bez plemników

Nie wiadomo, czy to kobiety się zbuntowały, czy też panowie wzięli i na siebie odpowiedzialność za ochronę przed ciążą kobiety, ale wzięto się za poszukanie środka, który przyjmowałby mężczyzna. Dla kobiet jest to atrakcyjna alternatywa. Wreszcie mogłyby sobie odpocząć od ciągłego faszerowania się tabletkami, bądź zawracania sobie głowy innymi metodami.

I tak naukowcy pracują nad tabletką dla mężczyzn. U mężczyzn, wydawałoby się, sprawa prosta. Wystarczy zahamować wytwarzanie się plemników. Łatwo się mówi. Jeśli chodzi zaś o wykonanie, faktycznie jest to możliwe. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy mówimy o efektach ubocznych. A sprawa jest poważna. Może dojść dzięki takiej ingerencji do raka prostaty. Poza tym dodatkowo uciążliwe mogłoby być stosowanie. Mężczyzna musiałby stosować 3 miesiące przed zbliżeniem taką pigułkę. Dzieje się tak, ponieważ właśnie tyle dojrzewa plemnik.

Pigułka on-line

I teraz o przyszłości być może Polski, a teraźniejszości Anglii. Tak się składa, że w Anglicy wymyślili sobie, że można zamówić pigułki antykoncepcyjne przez Internet. Oszczędza się czas i pieniądze, przecież zazwyczaj trzeba zapłacić nie tylko za tabletki, ale i wizytę u lekarza. Wystarczy wypełnić formularz na stronie. Tabletki takie kosztują około 30 funtów. Kto wie? Może i u nas w niedalekiej przyszłości ktoś wpadnie na ten pomysł i powstaną przepisy umożliwiające ten proceder?

ZOBACZ TEŻ: