Była w Sejmie od 1991 roku. Nie kryje zdziwienia utratą mandatu

Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska zasiadała w Sejmie od 1991 roku. Polityczka PO nie zdobyła jednak odpowiedniej ilości głosów, aby dostać kolejną kadencję. "Miałam wszystko przygotowane" - zdradziła w jednym z udzielonych wywiadów.

Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska nie dostała wystarczającej liczby mandatów
Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska nie dostała wystarczającej liczby mandatów
Źródło zdjęć: © FORUM | Jacek Szydlowski/FORUM

22.11.2023 | aktual.: 22.11.2023 13:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Iwona Śledzińska-Katarasińska nie kryje zaskoczenia, że nie zasiądzie w Sejmie na kolejną kadencję. Jak się okazało, polityczka rozchorowała się pierwszego dnia kampanii i ostatecznie nie wzięła w niej udziału. Nie kryje rozczarowania faktem, że nie będzie już wykonywać obowiązków posłanki.

"Miałam plan i cel"

Z kończącą ostatnią kadencję Śledzińską-Katarasińską porozmawiali m.in. dziennikarze Interii. Polityczka podkreśliła, że miała już plan oraz cel na kolejne lata w Sejmie. Niestety nie będzie jej dane podjąć się ich realizacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zdecydowałam się kandydować, ponieważ miałam plan i cel, dla którego szłam do tego Sejmu. Przez te wszystkie lata zajmowałam się mediami i kulturą; zawsze uważałam, że jest tam dużo do zrobienia. Ruina, jaką pozostawił po sobie pan minister Piotr Gliński, i ruina mediów publicznych, jest faktem" - tłumaczyła.

Polityczka podkreśliła, że miała już przygotowany plan na to, aby zająć się sprawą. "Wydawało mi się, że przez te wszystkie lata jestem dobrze znana, rozpoznawalna i mam dobrą opinię. Nie przewidziałam tej zmiany" - przyznała.

Zakończy pracę przy ul. Wiejskiej. Mówi, czym się teraz zajmie

Wspomnijmy, że jeszcze na początku listopada krążyły pogłoski, że Iwona Śledzińska-Katarasińska może zostać szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

"Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał, bo nie zdążył. Nie sądzę, żebym przychyliła się tej propozycji. Przez wiele lat mówiłam z mównicy sejmowej, że KRRiT to nie przechowalnia dla byłych polityków. Nie muszę być w Krajowej Radzie, żeby się tym zajmować" - stwierdziła.

Co zamierza teraz polityczka? Chce zająć się swoim zdrowiem i przeznaczyć czas wolny dla samej siebie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (186)