Czekając na deszcz

Czekając na deszcz

Czekając na deszcz
04.06.2008 16:25

Mżawka, kapuśniaczek, deszcz - działkowcy tylko się cieszą z opadów - działki, ogródki, trawniki i inne tzw. „tereny zielone” przez dłuższy czas nie będą wymagały dodatkowego nawadniania.

Mżawka, kapuśniaczek, a często też wiosenna ulewa są dla wielu osób niemiłym zjawiskiem atmosferycznym. Natomiast działkowcy tylko się cieszą z opadów - działki, ogródki, trawniki i inne tzw. „tereny zielone” przez dłuższy czas nie będą wymagały dodatkowego nawadniania.

A z tym może być nie lada kłopot. Chociaż większość działek i ogródków jest zaopatrzona w bieżącą wodę, to zdarzają się też takie, gdzie studnia, przepływający potok czy rzeczka są jedynym źródłem wody. Tam można liczyć jedynie na siłę własnych mięśni przy dźwiganiu wiader lub konewek.

Jeśli mamy możliwość zainstalowania pompy wodnej lub mamy dostęp do wody bieżącej, możemy pomyśleć o naziemnych i podziemnych systemach nawadniania naszej działki czy ogródka.

Zraszacze

podłączone wężem do bieżącej wody nasadkowe, rurowe lub obrotowe dobrze spełniają swą rolę na małych powierzchniach.

Nawadnianie kroplowe

polega na dostarczaniu wody bezpośrednio do korzeni roślin. Linia kroplująca to zestaw rurek z otworami, którymi wylewa się bez przerwy minimalna ilość wody. Podłączone są do kranu, pompy wodnej z automatyką sterowania lub bez.

Deszczownie

stosowane są głównie w polowej uprawie warzyw. W zależności od sposobu montażu części, dzieli się je na: stałe, półstałe (podziemne rurociągi i agregat pompowy są montowane na stałe, a rurociągi napowierzchniowe i zraszacze są przenośne) i przenośne. Do przewożenia części przenośnych stosuje się specjalne wozy. Najpraktyczniejsza w zastosowaniu jest deszczownia szpulowa, wyposażona w elastyczny rurociąg nawinięty na szpulę.

Automatyczne systemy nawodnienia

to podziemna sieć rurociągów dostarczająca wodę do różnego typu zraszaczy wynurzalnych, głowic deszczujących. Wyposażone są elektrozawory, elementy sterujące i czujniki. Systemy nawodnieniowe są jednym z elementów niezbędnych do uzyskania idealnego nawodnienia Odpowiednio dobrane automaty sterujące kontrolują pracę systemu zgodnie z oczekiwaniami właściciela i bez jego ingerencji. Przy odpowiednio dobranych czujnikach system nawodnienia nie startuje podczas opadów, ani przy zbyt dużej wilgotności gleby.

Korzyści z automatycznego systemu nawadniania
- oszczędności zużycia wody sięgające do 50% w porównaniu z podlewaniem ręcznym,
- odpowiednia dawka wody dla poszczególnych roślin,
- swobodny wybór czasu podlewania (w nocy lub rankiem - mniejsze parowanie, nie zalecane przy pełnym słońcu - możliwość poparzenia roślin),
- możliwość automatycznego wyłączania systemu podczas opadów deszczu,
- możliwość automatycznego wyłączania systemu, gdy gleba jest zbyt wilgotna,
- brak elementów przeszkadzających podczas koszenia ( np. rozłożone węże lub wystające zraszacze).

Możliwości jest wiele i tylko od nas zależy, czy skorzystamy z tych udogodnień...