Czym grozi jesień?

Czym grozi jesień?

Czym grozi jesień?
Źródło zdjęć: © thinkstockphotos.com
15.10.2013 13:48

Przesilenie jesienne jest uznawane za bardzo zdradliwe. Rozgrzani letnim słońcem nie zawsze potrafimy sobie poradzić ze zmieniającą się aurą. Perspektywa zbliżającej się zimy i związane z tym coraz krótsze dni są...

Przesilenie jesienne jest uznawane za bardzo zdradliwe. Rozgrzani letnim słońcem nie zawsze potrafimy sobie poradzić ze zmieniającą się aurą. Perspektywa zbliżającej się zimy i związane z tym coraz krótsze dni są częstym powodem spadku nastroju. Do tego dochodzi jeszcze „efekt poniedziałku”. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że do następnego urlopu czekać trzeba będzie prawie cały rok. Spacerując po czerwono-złotych parkach i lasach staramy się wmówić sobie, że są niezwykle malownicze, ale tak naprawdę drzewa tracące liście wyglądają posępnie i skutecznie zniechęcają do wizyt na świeżym powietrzu. Powodów, które sprawiają, że jesień trudno polubić jest więcej.

Grypa i przeziębienia

Częste wahania temperatury powodują przeziębienia. Jesienią trudno choćby o jeden dzień, w którym wszyscy w domu są zdrowi. Chorują dorośli, chorują też dzieci. Z powodu licznych zwolnień nerwowo robi się w pracy. Kapryśna aura jest ulubionym środowiskiem do rozwoju chorobotwórczych drobnoustrojów. Organizm stara się bronić przed infekcjami, wydzielając dużo śluzu. Właśnie dlatego wszyscy kichamy, kaszlemy i mamy załzawione oczy. Część z nas dopada grypa. Wirus działa błyskawicznie, przynosząc bóle mięśni, kości i głowy. Pojawiają się dreszcze, będące skutkiem gorączki, oraz fatalne samopoczucie. Grypa jest poważną chorobą, której nie wolno lekceważyć. Wirus jest niebezpieczny, zwłaszcza dla osób w podeszłym wieku i małych dzieci. Dlatego warto pamiętać o profilaktyce. Można rozważyć szczepienie przeciwko grypie, ale pamiętajmy, że najważniejsze, by dużo wypoczywać i dobrze się odżywiać.

Śmiertelne niebezpieczeństwo zatrucia grzybami

Jesień jest ulubioną porą dla grzybiarzy. Do lasów ruszają kolumny aut. W mniejszych zagajnikach robi się wręcz tłoczno. Niestety każdego roku pojawiają się zatrucia, z których część kończy się śmiertelnie. Głównym sprawcą jest muchomor sromotnikowy, który do złudzenia przypomina kanię. Zjedzenie muchomora powoduje nieodwracalne uszkodzenie wątroby. Najgorsze jest to, że objawy zatrucia pojawiają się dopiero po kilku lub nawet kilkunastu godzinach, kiedy organizm wchłonął już większą cześć jadowitych substancji. Dlatego wielu rozsądnych grzybiarzy rezygnuje ze zbierania kani. Znaczna część z nich zbiera jedynie grzyby z gąbką pod kapeluszem. W ten sposób unikają między innymi ryzyka zjedzenia muchomora jadowitego, który bywa mylony z pieczarką.

Jesienna otyłość

Krótsze dni powodują, że nasz organizm zaczyna szykować się na nadchodzącą zimę. Natura zaprogramowała nas w ten sposób, abyśmy mogli lepiej przygotować się do najzimniejszej pory roku. Dzięki tym mechanizmom zwierzęta mogą przetrwać okres, w którym pożywienie znajduje się pod śniegiem i lodem. Innym powodem rosnących brzuchów, bioder i innych części ciała jest zmniejszenie naszej aktywności na skutek słot, które zniechęcają do wyjścia z domu. Zmniejszone zapotrzebowanie na kalorie sprawia, że tyjemy nawet wtedy, kiedy nie jemy więcej niż wcześniej.

eMKa

Źródło artykułu:WP Kobieta