Fretki to bardzo towarzyskie stworzenia. Lubią, gdy poświęca się sporo czasu na zabawę z nimi, ale kochają też chodzić własnymi ścieżkami. Są bardzo zwinne, mają mnóstwo energii i nierzadko potrafią coś spsocić. Mają coraz więcej wielbicieli, a po Europie, podobnie jak psy czy koty, podróżują z paszportem.
Fretki to bardzo towarzyskie stworzenia. Lubią, gdy poświęca się sporo czasu na zabawę z nimi, ale kochają też chodzić własnymi ścieżkami. Są ogromnie ciekawskie i uwielbiają długie wycieczki po mieszkaniu. Są bardzo zwinne, mają mnóstwo energii i nierzadko potrafią coś spsocić. Mimo to mają coraz więcej wielbicieli, a po Europie, podobnie jak psy czy koty, podróżują z paszportem.
Fretka udomowiona
Fretka została udomowiona przez starożytnych. Już dwa i pół tysiąca lat temu drapieżnik ten był chętnie hodowany przez ludzi zamieszkujących kraje leżące nad Morzem Śródziemnym. Fretki trzymane były w domach jako zwierzęta wyłapujące myszy (domowa hodowla kotów upowszechniła się znacznie później). Przez wieki pomagały też w polowaniach na króliki. Potem ich popularność nieco osłabła. Jednak w XX wieku znów pojawiła się moda na trzymanie tych zwierząt w domach.
To taki milutki szkodnik!
Tak często wypowiadają się właściciele tych zwierząt. Fretki potrafią bowiem nieźle narozrabiać. Zawsze znajdą sposób, by dostać się w każde miejsce w pokoju. Trzeba zatem również bardzo na nie uważać. Zanim też zdecydujemy się wziąć do siebie fretkę musimy upewnić się, że wszystko w naszym mieszkaniu jest dobrze zabezpieczone i nasz nowy przyjaciel nie będzie mógł wejść w żadną szparę pomiędzy meblami, gdzie mógłby się zaklinować. Ta szczególna ostrożność jest bardzo istotna, ponieważ fretka powinna mieć dużo swobody i powinniśmy jak najczęściej wypuszczać ją z klatki, by mogła sobie trochę pobiegać po pokoju. Trzeba też chować przed nią małe przedmioty, które mogłaby połknąć, co niestety mogłoby skończyć się tragicznie. Wady i zalety
Fretka, jak każde inne zwierzę domowe, ma swoje zalety i wady. Lepiej jednak poznać je dużo wcześniej, by wiedzieć, czego się spodziewać i by świadomie podjąć decyzję o zaproszeniu jej do swojego domu.
Dużą zaletą fretki jest to, że faktycznie można ją nauczyć reagowania na swoje imię. A to niewątpliwie sprawia, że możemy się z nią bardziej zaprzyjaźnić. Powinniśmy nauczyć się również rozpoznawać sygnały, które nam daje. Fretki bowiem są zwierzętami cichymi, a swoje zadowolenie, niezadowolenie czy też strach okazują nam poprzez swoistą mowę ciała.
Właściciele fretek twierdzą, że z tymi zwierzakami zawsze jest wesoło, ale czasami trzeba się wykazać prawdziwie anielską cierpliwością. Fretka to istny wulkan energii. Wystarczy na przykład zostawić odsunięte krzesło, by wdrapała się po nim na biurko, a następnie wszystko z niego pozrzucała.
Sporą wadą fretki może, dla niektórych, być jej zapach. Jest on bowiem dość specyficzny. By więc uniknąć przykrych niespodzianek, warto najpierw upewnić się, czy nie będzie nam on za bardzo przeszkadzał.
By mieszkało się wygodnie
Najlepszym mieszkankiem dla fretki jest klatka. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jest to zwierzę towarzyskie, które nie lubi spędzać za dużo czasu w zamknięciu i oczekuje, że będziemy je często wypuszczać.
Klatka powinna być dość duża, by fretka mogła się w niej wygodnie ułożyć do spania, ale także by mogła się po niej bez problemu poruszać. Musi się w niej znaleźć miejsce, w którym nasz gryzoń będzie spał, oraz miejsce, gdzie umieścimy pojemniczek na jedzenie i poidełko.
Niektórzy wstawiają do klatek również kuwetę. Jeśli jednak fretka dużo biega po mieszkaniu okazuje się konieczne postawienie kuwety gdzieś w pokoju. Oczywiście, najpierw będziemy też musieli nauczyć fretkę, by załatwiała się tylko do kuwety (z tym jednak nie powinno być większego problemu).
Jednym fretka może wydać się szkodnikiem, innym tylko wesołym psotnikiem. Podobno jednak, spojrzenie tego drapieżnika może rozczulić każdego. Mimo to, jeśli decydujemy się na zakup tego sympatycznego stworzenia, powinniśmy rozważyć wszystkie za i przeciw. Tak, by i nam żyło się dobrze mając w domu taki mały wulkan energii, a i fretka czuła się z nami jak najlepiej.
