Krótko, coraz krócej
Nowa moda przeskakuje z nogi na nogę, bo nie może się już doczekać, żeby ta z poprzedniego sezonu odeszła do lamusa. Chyba już wszyscy żyją tęsknotą za słońcem, a co za tym idzie i tym, co będziemy wtedy nosić.
12.02.2007 16:14
Nowa moda przeskakuje z nogi na nogę, bo nie może się już doczekać, żeby ta z poprzedniego sezonu odeszła do lamusa. Chyba już wszyscy żyją tęsknotą za słońcem, a co za tym idzie i tym, co będziemy wtedy nosić.
Jest kilka nowych haseł. Tej wiosny każda kobieta będzie mogła zaszaleć i zabłysnąć, bo właśnie błysk jest najważniejszy. Nie musisz się obawiać, że ktoś nazwie Cię sroką, która lubi wszystko, co się świeci. Tego sezonu każda kobieta i każdy mężczyzna powinien błyszczeć nie tylko w towarzystwie.
Antyczne boginie w obficie marszczonych, lejących złotych tunikach do połowy uda prezentuje duet D&G. Podobne u Max Mary o długości do kostek, ale z większą ilością biżuteryjnych dodatków, jak na przykład ozdobny pasek w talii. Przebojem na pewno staną się legginsy proponowane przez dom mody Balenciaga. Są bardzo błyszczące i bardzo drogie. Srebro również bardzo mocno zaznaczy swoją obecność w tym sezonie. Celine proponuje metaliczny płaszcz w mini rozmiarze. Marc Jacobs - guru nowojorskiej mody przedstawia dwurzędową, srebrną kurtkę z pokaźnym kołnierzem, Alessandro Dell’Acqua mieszankę srebrnej drapowanej lamy z abstrakcyjnymi wzorami, a zwykle skromna i stonowana Jil Sander - piękną idealnie skrojoną sukienkę ze srebrnych cekinów.
Czytaj również inne felietony:
SUPERMENKA I JÓZEK W TLE Bardzo mocno z błyskiem związany jest trend 'future', który w Polsce niekoniecznie znajdzie odbiorców. Chociaż miło byłoby zobaczyć na ulicach zapożyczenia z tego nurtu, bo szczypta futurystycznej awangardy nikomu nie zaszkodzi.
Tutaj przoduje jak zwykle wizjonerski Nicolas Ghesquiere projektujący dla Balenciagi. Jego kobieta na wiosnę/lato 2007 to przedstawicielka płci pięknej z planety Wenus. Marsa w to nie mieszajmy. Widocznie projektant zapomniał. Inspiracją dla tej kolekcji był przebój kinowy „Gwiezdne Wojny”. Mamy więc kosmiczne pancerze o niebywale skomplikowanej konstrukcji ze skóry, metaliczne legginsy i buty na platformach z metalowych śrub.
Trend przyszłości proponuje także Hussein Chalayan ze swoją wizją kobiety przyodzianej w szklane bańki oraz Dolce&Gabbana z ultra seksowną, metalową, wcięta w talii zbroją.
Czytaj również inne felietony:
SUPERMENKA I JÓZEK W TLE Żeby nie było tak kosmicznie i żeby nie wybiegać o kilkadziesiąt lat świetlnych w przyszłość, mamy też coś w sam raz na obecne czasy. Te jawią się kolorowo i wesoło, bo kolor odciśnie wyjątkowe piętno na nas w tym sezonie.
Przede wszystkim żółty (podobno nie jest twarzowy, ale co tam dla mody). Odważnie pokazała ten kolor Jil Sander w postaci długiej, luźnej sukienki do kostek. Podobną pokazał Valentino w wersji glamour. Ten kolor najczęściej łączymy z czernią. Żółta, obszerna kurtka sportowa w zestawie z czarnymi spodniami u Driesa van Noten'a, czy żółta, krótka spódnica połączona z czarnym, krótkim topem u Max Mary. Projektanci tym razem udowadniają, że nie należy bać się przesady. Moda zniesie wszystko. Czy my również?
Drugą dominującą barwą jest ultramaryna. Piękny, głęboki kolor chyba przypadł do gustu projektantom. Prada, Dsquared2, Jean Paul Gaultier, Dolce&Gabbana, czy Kenzo. Każdy z nich użył ultramaryny w swojej palecie barw. Zazwyczaj w połyskliwym materiale, żeby jeszcze bardziej wzmocnić intensywność tego koloru. Możemy łączyć go z czernią, szarością czy złotem.
Czytaj również inne felietony:
SUPERMENKA I JÓZEK W TLE Kobiety uwielbiają kwiaty. Dostawać i nosić. Projektanci doskonale o tym wiedzą, dlatego nie mogli ich pominąć w swoich kolekcjach na nowy sezon. Mamy łączkę u Yves Sain Laurent, czerwone maki na prostej sukience u Oscara de la Renty, słoneczniki proponuje Moschino w linii Cheap and Chic, koronkowe kwiaty na seksownej mini od Valentino.
Piękne, przestrzenne kwiaty na całej sukience pokazali Giambattista Valli i Anna Molinari. Kwiaty służą w tym sezonie do ozdoby wszystkiego. Można je wpleść we włosy jak u Louis Vuitton lub użyć jako wielkiej aplikacji przy butach, jak u Alexandra McQueena. Ważne żeby było je dobrze widać.
Czytaj również inne felietony:
SUPERMENKA I JÓZEK W TLE Dla tych kobiet, które nie lubią kwiatów jest alternatywa. Styl sportowy. Możesz wybrać super krótką, sportową sukienkę mini Just Cavalli, elegancką, białą bluzę dresową z jedwabiu Jean Paul Gaultier, bardzo proste, sportowe uniformy Marni czy luksusowe, złote dresy D&G. Już teraz musisz pomyśleć o nogach. Niebawem będą na widoku, bo obowiązująca w tym sezonie długość, to bardzo krótka długość.
Jeżeli nie lubisz mini, możesz z niej zrezygnować na rzecz szortów. One również będą przebojem tego lata. Szczególnie o kroju retro przypominające te z lat pięćdziesiątych. Powrotem do czasów retro są też bufiaste rękawy. Im większe tym lepsze. Można je znaleźć w kolekcjach Ungaro, Stelli McCartney, Louis Vuitton, czy Christiana Lacroix. Obowiązujący krój to podniesiona talia. Buty na bardzo wysokich, kołkowatych obcasach i obfita biżuteria. Bardzo duże korale Louis Vuitton, grube bransolety Kenzo i Bluegirl oraz wielkie, stylowe kolczyki Lanvin.
Generalnie moda na sezon wiosenno-letni proponuje proste kroje bez udziwnień. Ważny jest kolor i wzór na tkaninie. Istotne są eksperymenty w łączeniu ze sobą części garderoby, bo w tym sezonie musisz być kolorowa, zmysłowa, kwiecista, zawadiacka i sportowa, ale przede wszystkim musisz pozostać sobą.
Mariusz Brzozowski- współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie.