GwiazdyMaja Bohosiewicz odrzuciła propozycję współpracy. Oburzyła się treścią kampanii

Maja Bohosiewicz odrzuciła propozycję współpracy. Oburzyła się treścią kampanii

Maja Bohosiewicz pokazała projekt, który ją oburzył.
Maja Bohosiewicz pokazała projekt, który ją oburzył.
Źródło zdjęć: © AKPA
01.04.2021 09:59

Maja Bohosiewicz w swoich wpisach na Instagramie czy innych profilach w social mediach poświęca dużo uwagi macierzyństwu oraz tematom społecznym. Nie boi się także rozmawiać z internautami, co niekiedy kończy się zażartą kłótnią. Bohosiewicz podobnie jak inne influencerki nawiązuje współpracę z wieloma firmami, aby wypromować kampanie albo produkty. Tym razem jednak pewną propozycję odrzuciła.

Maja Bohosiewicz najczęściej kojarzona jest ze swojej działalności jako instamama, co w obecnych czasach okazuje sie dość powszechnym zjawiskiem. Promuje różne aktywności, firmy i produkty, dzięki czemu może kontynuować swoją działalność w sieci. Często wypowiada się na temat związków czy też wychowania dzieci, co nie zawsze wiąże się z przyjemnymi komentarzami od internautów.

Oburzająca kampania promocyjna

Maja Bohosiewicz należy do grona tych znanych osób, które mówią i piszą dokładnie to, co myślą. Gdy blogerka wybrała się na przejażdżkę po stolicy i zobaczyła antyaborcyjny billboard, od razu wrzuciła jego zdjęcie do relacji i podzieliła się mieszanymi uczuciami, jakie jej wówczas towarzyszyły. Bohosiewicz opisała także nieprzyjemną sytuację związaną z jej stanem zdrowia tuż przed ślubem i nie miała problemu z wyjawieniem wszystkich szczegółów.

Obok spraw związanych z codziennością i obowiązkami przy dzieciach, Bohosiewicz stara się udowadniać, że cały czas zajmuje się także innymi, pożytecznymi rzeczami. W jednej z ostatniej relacji na Instagramie wstawiła screen z maila, jaki otrzymała od pewnej firmy. Proponowano jej współpracę, ale celebrytka nie zdecydowała się na udział w kampanii.

"Dzień dobry, kontaktuję się w sprawie kampanii społecznej – leku na miesiączkę. Od razu zaznaczam, że osoby zaangażowane w kampanię nie będą musiały pokazywać się z lekiem, ponieważ nie jest to kampania produktowa, lecz społeczna" - brzmi treść wiadomości.

Maja Bohosiewicz krótko to skwitowała: "Słyszeliście, że miesiączka jest chorobą! Jest już na nią lek". Tym samym zaznaczyła, że cały czas temat związany z menstruacją i występującym bólem często bywa błędnie interpretowany oraz rozumiany. Kobiecy cykl zaś nie jest powodem do wstydu ani piętnowania.

Obraz
© Instagram.com

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl