Blisko ludziOd czego zależy apetyt na seks?

Od czego zależy apetyt na seks?

Od czego zależy apetyt na seks?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
13.08.2009 15:55, aktualizacja: 21.06.2010 11:15

Każdy z nas posiada temperament seksualny. Jest on silnie związany ze strukturą naszego charakteru oraz doświadczeniami, które posiadamy. Zależy jednak także od wielu innych czynników: trybu pracy, diety czy stopnia zaawansowania związku, w którym pozostajemy.

Każdy z nas posiada temperament seksualny. Jest on silnie związany ze strukturą naszego charakteru oraz doświadczeniami, które posiadamy. Zależy jednak także od wielu innych czynników: trybu pracy, diety czy stopnia zaawansowania związku, w którym pozostajemy. Czynników wpływających na libido jest wiele. Jeśli je poznamy, będziemy mogły – przynajmniej w jakimś stopniu – zwiększyć je lub zmniejszyć, zależnie od potrzeb.

Dieta

Amerykańskie przysłowie głosi, że jesteś tym, co jesz. I faktycznie, chyba każdy wie, jak wielkie znaczenie ma sposób odżywiania się. Inaczej powinniśmy jeść jeśli pracujemy umysłowo, inne potrzeby dotyczące żywienia przejawia organizm osoby pracującej fizycznie lub intensywnie ćwiczącej.

To, co jemy wpływa także na nasz apetyt na seks. Jeśli chcemy pobudzić nasze pragnienie fizycznej miłości, warto spożywać czerwone mięso. Włączenie go do diety obniży nieco poziom prolaktyny – hormonu, którego nadmiar może obniżać zainteresowanie pań łóżkowymi igraszkami. Warto, aby dieta była bogata w witaminy grupy B, (zwłaszcza B6), które są odpowiedzialne za zniwelowanie poziomu stresu. Od dawna stosowanym afrodyzjakiem jest czosnek (którego należy używać bardzo ostrożnie ze względu na intensywny zapach).

Amerykańscy psychologowie przeprowadzili badania, z których wynika, że po sposobie jedzenia można rozpoznać pewne elementy seksualnego temperamentu partnera: wegetarianie na ogół mają problemy z identyfikacją z własnym ciałem i mogą być w łóżku nieco powściągliwi. Jeśli twój chłopak marudzi przy obiedzie – raczej nie będzie skory do łóżkowych eksperymentów. Ci, którzy są przy jedzeniu powolni i delektują się pełnią smaku wypadają w rankingu najlepiej. Najbardziej zaś niepokojące mogą być stałe wizyty kochanka w barach typu fast food (mogą świadczyć o braku wyobraźni) oraz …bardzo szybka konsumpcja posiłku.

Cykl wie, co robi

Jako kobiety jesteśmy wpisane w (około) dwudziestoośmiodniowy cykl. Na samym jego początku (czyli w pierwszym dniu miesiączki) zwykle nie jesteśmy w najlepszej kondycji psychicznej, mamy obniżony nastrój i wszystko nas drażni. Na ogół mamy wtedy mniejszą ochotę na seks. Panie, które szczególnie lubią kochać się w trakcie miesiączki są zwykle (błędnie!) przekonane, że w tym czasie nie można zajść w ciążę.

Mniej więcej w piątym dniu cyklu zaczyna wzrastać poziom jednego z podstawowych hormonów kobiecych – estrogenu. Wzrost ten trwa nadal w około ósmym dniu cyklu – cera staje się gładsza, oczy błyszczą, włosy same się układają. Zwykle panie w tym czasie mają wielką ochotę na fizyczne zbliżenia.

Apogeum rozochocenia przypada mniej więcej na połowę cyklu – w trakcie dni płodnych. Zaraz po nich poziom estrogenów zaczyna spadać i chociaż (z powodu wzrostu poziomu prolaktyny) możemy nieco gorzej czuć się psychicznie, nadal mamy większą ochotę na seks, za sprawą wydzielanej w tym czasie oksytocyny. Najgorzej czujemy się zwykle od dwudziestego piątego dnia do końca cyklu. Rekordowy poziom prolaktyny sprawia, że jesteśmy płaczliwe, senne i znużone. To nienajlepszy czas na miłosną grę.

Cykl menstruacyjny wydaje się dokładnie wiedzieć, co robi – sprawia, że najbardziej chcemy się kochać w samym środku cyklu, kiedy istnieje wysoka szansa na zapłodnienie oraz w czasie najbliższym jajeczkowania. Kiedy na zapłodnienie i tak nie ma zbyt wielkich szans – organizm kobiety nie zachęca jej zbytnio do zbliżeń z partnerem.

Wszelkie zaburzenia hormonalne mogą zaburzać ten naturalny cykl. Szczególnie zły wpływ na libido ma zbyt wysoki poziom protaktyny. Jeśli z kolei jesteśmy seksualnym wulkanem, możliwe, że mamy zbyt wysoki poziom estrogenów.

Ogromny wpływ na apetyt na seks ma życie psychiczne. Stres i frustracje lub brak widoków na przyszłość nie wpływają korzystnie na libido. To samo dotyczy napiętych sytuacji w związku, braku wzajemnego zaufania, porozumienia i wiary. Te czynniki można zinterpretować jako celowe działanie ewolucji: nie chcemy mieć dzieci z partnerem, co do którego mamy wątpliwości, kiedy nie mamy warunków aby zapewnić potomstwu bezpieczeństwo materialne lub nie jesteśmy szczęśliwi sami ze sobą.

Źródło artykułu:WP Kobieta