Piotr ze "Ślubu..." nie wytrzymał. Tak odpowiedział na hejt widzów
Piotr, jeden z bohaterów programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", wywołał niemałą burzę w sieci. Za jego zachowanie po ostatnim odcinku programu spadła na niego ogromna krytyka ze strony fanów show. Mężczyzna postanowił zareagować na swoim instagramowym profilu.
30.04.2022 11:27
Piotr to jeden z bohaterów siódmej edycji telewizyjnego show "Ślub od pierwszego wejrzenia". Mężczyzna jest w parze z Dorotą. Dotychczas to ona była częściej krytykowana przez fanów produkcji za swoje wycofanie, jednak sytuacja diametralnie zmieniła się po ostatnim odcinku programu.
Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ostry wobec Doroty. Posypała się krytyka
W najnowszym odcinku ślubnego programu kamery zarejestrowały scysję młodych małżonków, którą odbyli podczas zakupów. Rozmowa z początku była niewinna i dotyczyła niedzielnego zakazu handlu. Po tym, jak okazało się, że partnerzy mają odmienne zdanie na ten temat, Dorota chciała szybko zakończyć sprzeczkę i zaproponowała, żeby porozmawiali w domu, co jednak rozjuszyło Piotra. Sprzeczka szybko eskalowała do poważnej kłótni, która ciągnęła się już do końca odcinka.
- Pilnuj się na każdym kroku, przytakuj, ale broń Boże nie wymagaj od nikogo niczego więcej, bo będzie źle - zarzucał Piotr żonie. Podkreślił później: - To nie pierwszy raz, jak mówisz, "nie rozmawiajmy o tym" i walisz focha. Luźno to się skończyło, jak żeś focha p…ęła, ale ok.
- Jak mówię coś w emocjach i za każdym razem masz mi mówić, że krzyczę, to od razu bierz ze mną rozwód - powiedział też ostro.
Widzowie mieli okazję pierwszy raz zobaczyć tak wzburzonego Piotra. Szybko odezwali się na Instagramie i Facebooku. Pojawiały się pojedyncze komentarze w obronie mężczyzny, jednak internauci opowiadali się głównie po stronie Doroty i mocno krytykowali postawę jej męża.
Czytaj także: Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliła się inspirującą historią. Zaufała intuicji, która jej nie zawiodła
Piotr odpowiedział na komentarze. "Nie godzę się z automatu na bycie chłopcem do bicia dla wszystkich frustratek"
Piotr postanowił zareagować na słowa krytyki i hejtu. Powodem były zarzuty pod poprzednimi postami, w których mężczyzna promował adopcję zwierząt ze schroniska. "Gdybyście poświęcili procent energii, z jaką mi próbujecie dokopać na zainteresowanie się zwierzakami, to do końca majówki wszystkie by były adoptowane" - napisał w opublikowanym poście.
Zdradził, że uczestnicy show przygotowują się na krytykę i hejt. "To dosłownie podstawa preprodukcji więc po pierwszym szoku i zbędnych próbach dyskusji, serio, puszczamy to bokiem i dosłownie tyle wasze, co sobie pogadacie" - podkreślił. Zaznaczył, że nie zamierza wyłączać komentarzy, jednak "nie chce śmietnika" na swoim profilu.
"I mogę go nie chcieć, bo to że jestem »osobą publiczną« nie znaczy, że godzę się z automatu na bycie chłopcem do bicia dla wszystkich frustratek, którym odradzają się jakieś stare traumy, jak widzą fragmenty 330 godzin, jakie spędziliśmy przed kamerami" - czytamy. - "W końcu ludzie oceniają innych przez pryzmat tego jacy sami są i z kim mają do czynienia w życiu, więc gratulacje"
W związku z tym mężczyzna postanowił opublikować post, "pod którym możecie pisać swoje prawdy objawione, obrażać mnie i wymyślać do woli". "Postarajcie się o trochę więcej kreatywności, bo manipulujący, fałszywy, sepleniący, toksyczny potwór seksualny (i prawiczek w jednym) już mi się trochę znudził. Scena jest wasza, natomiast od tej pory obowiązuje zakaz roastu pod jakimkolwiek innym postem więc proszę się nie oburzać za usuwanie, bo uprzedziłem" - zakończył swój wpis.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl