Blisko ludziSeks roboty mogą sprawić, że mężczyźni będą... zbędni

Seks roboty mogą sprawić, że mężczyźni będą... zbędni

Seks roboty mogą sprawić, że mężczyźni będą... zbędni
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Paulina Ermel
06.01.2018 18:38, aktualizacja: 06.01.2018 18:50

Jeszcze kilka miesięcy temu pisaliśmy, że seks robot Sophia został pełnoprawnym obywatelem Arabii Saudyjskiej. Przypominaliśmy również historię 36-letniego Arrana Squire'a, który od lat żyje w trójkącie - z żoną i robotem. Popularność seks robotów rośnie i wygląda na to, że mogą one zagrozić społeczeństwu. A szczególnie... mężczyznom. Otóż według ekspertów roboty seksualne mogą sprawić, że mężczyźni staną się... zbędni.

Dr Cathy O'Neil, profesor Uniwersytetu Harvarda, obserwuje zachowanie społeczeństwa od momentu, kiedy na rynku pojawiły się seks roboty. I mocno wierzy w to, że kobiety niebawem mogą "zostać" zepsute przez tzw. menboty. A to doprowadzi do tego, że całkowicie stracą zainteresowanie prawdziwymi mężczyznami.

Podczas gdy postępy w rozwijaniu sztucznej inteligencji i robotów spędzały do tej pory sen z powiek kobiet, okazuje się, że obawiać się powinni właśnie mężczyźni. Profesor sugeruje, że jeśli seks roboty będą spełniały oczekiwania seksualne ludzi, kobiety i mężczyźni będą żyli obok siebie, a związek zostanie przedefiniowany.

Obecny rynek robotów seksualnych jest zdominowany przez mężczyzn. - Użytkowników tego typu "zabawek" trzeba podzielić na trzy grupy – mówił w rozmowie z WP Kobieta słynny seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz. - Pierwszą z nich są osoby, które nie mogą znaleźć sobie prawdziwego partnera, więc wybierają partnera zastępczego. Należą do nich osoby chore, niepełnosprawne, które mają problem z nawiązywaniem relacji seksualnych. W tym przypadku jest to rzecz zrozumiała i nie ma czym się martwić. Drugą, dość nieszkodliwą grupą są osoby, które eksperymentują i chcą tylko zaspokoić swoją ciekawość. Dla nich seks z maszyną do tylko dodatek do życia erotycznego. Nie zamiennik. Najbardziej niebezpieczne jest podejście grupy trzeciej, czyli tej, która chce udoskonalić masturbację do tego poziomu, że partner nie będzie im potrzebny. Dla nich seks z robotem będzie znacznie bardziej wygodny i zrezygnują z relacji z żywym człowiekiem. Pozwoli im to pozbyć się lęku dotyczącego sprostania oczekiwaniom drugiej osoby i zająć się tylko sobą – wyjaśnia profesor.

Jednak jeśli prognozy O'Neila są słuszne, wszystko może się niebawem zmienić. I choć jedno z ostatnich badań wykazało, że aż 24 procent mężczyzn i zaledwie 9 procent kobiet rozważa seks z robotem, liczba ta będzie się zmieniać. Profesor z Harvardu jest przekonana, że te statystyki wkrótce się odwrócą.

- W tej chwili jesteśmy na etapie tworzenia seks robotów, a następnym krokiem może być to, że każdy będzie takiego miał - tłumaczy.
W opublikowanych niedawno na stronie metro.co.uk badaniach pojawiły się statystyki, z których wynika, że niemal 36 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii uważa, że już w 2050 roku będziemy częściej wchodzić w relację z robotem niż z realnym partnerem. Mało tego, 40 proc. z nich twierdzi, że seks z maszyną to nie zdrada, a 21 proc. nie widzi niczego etycznie niepoprawnego w relacjach seksualnych z robotami i lalkami. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Z przeprowadzonej przez nas ankiety, w które wzięło udział ponad 35 tys. osób wynika, że 39 proc. z nich uważa seks roboty za nieodłączny element naszej przyszłości, który zdominuje ludzkie życie.