GwiazdyŚwiat to za mało!

Świat to za mało!

Studia, praca, dom, narzeczony... Czy nie jesteśmy już zmęczone szarą rzeczywistością, narzekającym szefem, niską pensją? Może lepiej zostawić to wszystko i wyjechać za granicę? W końcu ile można czekać, by było normalnie?

Świat to za mało!

01.08.2006 | aktual.: 28.05.2010 16:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Studia, praca, dom, narzeczony... Czy nie jesteśmy już zmęczone szarą rzeczywistością, narzekającym szefem, niską pensją? Może lepiej zostawić to wszystko i wyjechać za granicę? W końcu ile można czekać, by było normalnie?

Ania – lat 25. Asystentka prezesa. Godzina 9.30. Do biura wpada szef. Krzyczy. Rzuca dokumentami. Biega po pokoju, macha rękami. Ania jest zupełnie czerwona. Trzęsą się jej ręce. Szef wychodzi. Ani płyną z oczu łzy.

Ania została asystentką ponad rok temu. Skończyła studia - administrację na Uniwersytecie. Zna biegle język angielski. Jest zaręczona. Często myśli o zmianie pracy. Zarabia 1000 zł netto. To grosze. Nie starcza nawet na mieszkanie. Z narzeczonym planują wyjazd za granicę. Może tam będzie lepiej?

Twierdząco na to pytanie odpowiedziało już ponad dwa miliony ludzi. Dziś dwupiętrowe angielskie busy to dla nich szara codzienność. Angielskie taksówki - luksus, na który stać ich coraz częściej. Młodzi, wykształceni - wyjeżdżają. Brakuje im dobrej pracy, dobrej pensji. Polska to według nich pustynia, na której dobra oferta pracy jest fatamorganą. Czy tak jest w rzeczywistości? W Polsce się poprawia. Jest więcej ofert pracy. Ludzie dostają podwyżki. To wciąż za mało - mówią młodzi. W tym coraz częściej kobiety!
Paulina - lat 22. W Londynie od dwóch lat. Nie zdała na studia. Na kolejne nie chciało jej się aplikować. Rodzice zaoferowali mieszkanie, pracę we własnej firmie. Powiedziała - "nie!". Wyjechała do Londynu. - Chcę żyć na własny rachunek. Nie potrzebuję pieniędzy rodziców. W Londynie jestem wolna. Nikomu nie muszę się tłumaczyć. Poznaję ciekawych ludzi. Takich fajnych facetów w Polsce nie ma. W Polsce jest potwornie nudno.

Polska. W Polsce dobrze czuje się Polak. Najlepiej katolik, z dwójką dzieci. Taki, który do pracy idzie na 8 i popołudniu wraca do domu. Nie każdy chce tak żyć. A margines tolerancji Polaków jest bardzo wąski. „Homoseksualiści do gazu” - krzyczy Młodzież Wszechpolska. Najgorsza morderczyni to dla Nas ta, która usunęła niechcianą ciążę. Za to ta katowana przez męża, to dla wielu z Nas wciąż głupia kwoka, niegodna współczucia, zainteresowania. Coraz więcej kobiet widzi tę niesprawiedliwość. Jest nią zmęczona, znudzona. Ile można czekać, by było normalnie?

Kasia - lat 30. Do Dublina wyjechała po studiach. Dwa tygodnie wcześniej zostawił ją narzeczony. Uciekła aż do Irlandii. Minęło pięć lat. Kasia została specjalistką ds. marketingu. Jest zadowolona. W Dublinie jest ciekawiej. Ludzie są bardziej różnorodni. - Ciągle poznaję nowych ludzi. Chodzimy do kina. Spotykamy się, rozmawiamy. Tu się naprawdę dużo dzieje...
Kobiety w Polsce poczuły się przytłoczone. Studia, ciężka praca, dom, narzeczony, mąż albo życie przereklamowanego singla. Żadnego złotego środka. Praktycznie żadnego wyboru. Zanim damy się zaszufladkować, wolimy poeksperymentować. Wyjechać, poznać coś, zwiedzić. Poczuć się prawdziwie niezależnym. Zarobić trochę grosza i wskoczyć do samolotu. Następnego dnia leżeć na tureckiej pracy. Bo dlaczego nie? Życie jest przecież krótkie.

_ Wiola - lat 24. Jeździła przez całe studia na wakacje za granicę. Pracowała w Szwecji, Stanach Zjednoczonych, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Z dumą pokazuje zdjęcia. Była kelnerką, sekretarką, sprzątała eksluzywne kamienice. Każdą pracę zdobyła sama. Jest pewna siebie. Ciekawa świata. Podczas ostatniej podróży poznała Francuza Zaprzyjaźnili się. Razem lecą do Paryża. -Z obaczymy, co z tego wyniknie - śmieje się Wiola._

Pokolenie XXI wieku zaznało wolności. Ponadto nauczyło się z niej korzystać. A że smak rośnie w miarę jedzenia, to nigdy nie mają dość. Nie zapominajmy jednak, że nudzi się wszystko. Nawet podróże i w końcu może się okazać, że świat to faktycznie za mało.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)