Kiedy przychodzą „te dni”, czujesz, że zamieniasz się w kogoś, kogo nie sposób polubić? Do furii doprowadza Cię chłodna herbata lub deszcz za oknem, płaczesz, bo właśnie urwał Ci się guzik w koszuli, nie potrafisz skoncentrować się na gazecie z programem telewizyjnym, a do tego tyjesz. Spokojnie, to „tylko” PMS.