ModaTe opolskie dziołchy...

Te opolskie dziołchy...

Te opolskie dziołchy...
27.06.2007 10:51, aktualizacja: 27.06.2007 14:36

Festiwal w Opolu to tradycja. Całe pokolenia wychowywały się na piosenkach tu wyśpiewanych. Przez lata gwiazdy się zmieniały, tak samo jak zmieniały się kreacje prezentowane w Opolu.

Okazuje się, że jesteśmy wyjątkowo muzykalno-biesiadnym narodem. Wciąż nucilibyśmy pod nosem „Niech żyje bal” albo „Baśka miała fajny biust”. I dobrze. Muzyka przecież łagodzi obyczaje, jak to ktoś kiedyś powiedział. Skoro tak kochamy śpiew i muzykę, zafundowaliśmy sobie kilka festiwali w sezonie. Mamy więc Top Trendy, dwa lub trzy Sopoty organizowane przez różne stacje telewizyjne, no i nieśmiertelne Opole. Ten festiwal to tradycja. Całe pokolenia wychowywały się na piosenkach tu wyśpiewanych. Przez lata gwiazdy się zmieniały, tak samo jak zmieniały się kreacje prezentowane w Opolu.

Nie inaczej było i tym razem. Przebojem okazała się Tatiana Okupnik. Gwiazda powróciła w doskonałym stylu. Każde jej pojawienie się na scenie wzbudzało duże emocje. Szczególnie, kiedy śpiewając piosenkę Seweryna Krajewskiego na jubileuszowym koncercie, pojawiła się w długiej, fioletowej spódnicy w towarzystwie dwóch tancerzy. Wyglądała świetnie. Połączenie delikatnej koronki i sztywnej tafty w spódnicy to oryginalne, ale też bardzo efektowne połączenie. Zresztą w występie Tatiany wszystko było bardzo efektowne. Zaczynając od zrzucania z siebie długiej spódnicy, przez fantastyczną interpretację piosenki Seweryna, a kończąc na widowiskowym tańcu z jednym z tancerzy programu „Taniec z gwiazdami”. Czyżby nasza gwiazda liczyła na zaproszenie do kolejnej edycji? No cóż, zobaczymy.

NIESTYLOWE BRĄZY Bardzo dobrze zaprezentowała się czołowa skandalistka showbiznesu. Doda wyglądała świetnie. Dobra mieszanka Beyonce i Shakiry. Biały komplet na pewno pobudził wyobraźnię każdego mężczyzny przed telewizorem. Ale naprawdę Doda wyglądała rewelacyjnie. Nie przesadziła z ilością biżuterii, którą zastąpiły bardzo dekoracyjne buty. Całość balansuje na pograniczu kiczu, ale ociera się jeszcze o dobre wyczucie stylu.

Trochę słabiej w tej konkurencji wypadła Gosia Andrzejewicz. Właścicielka chyba najkrótszej sukienki tego festiwalu. Ogólnie do długości nic nie mam. Ale nie mogę przemilczeć koszmarnych rękawów artystki. Zakrawa to na małą perwersję. Miało być ciekawie, a wyszło tandetnie.

NIESTYLOWE BRĄZY Dużym zaskoczeniem okazał się występ Justyny Steczkowskiej, a raczej strój, w jakim wystąpiła. Gwiazda przyzwyczaiła nas do długich bardzo scenicznych kreacji. Myślę, że nikt, kto widział Justynę, nie poczuł się rozczarowany. Wyglądała bardzo świeżo, seksownie. Biała, luźna sukienka mini podkreślała kobiecość artystki.

Bardzo kobieco i bardzo efektownie wyglądała też Reni Jusis. Niestety obiektywny nie będę, bo Reni ubrana jest w kreację duetu Paprocki&Brzozowski. Więc na tym moja ocena się kończy.

NIESTYLOWE BRĄZY Zupełnie coś innego zaprezentowała Majka Jeżowska. Piosenkarka znana z szerokich kolorowych spódnic i krynolin, wciąż tkwi w jednym i tym samym tandetnym stylu. Tegoroczna kreacja również do wysokich lotów nie należy. Artystka wygląda jak przyrumieniony słońcem kanarek eksponujący w obcisłej sukience za duży biust. Słaby, naprawdę słaby efekt.

Ale to nie koniec stylizacyjnych potknięć. Mogłoby się wydawać, że młodość uosabia wyczucie stylu. Niestety nie w przypadku Hani Stach. Sam zamysł może i był dobry. Bluzka jest znośna, choć zbyt mocno przypomina żywą reklamę pewnej telefonii komórkowej. Ale cała reszta to już bagaż, którego nie unoszę. Straszna czapka, która nie pasuje do piosenkarki, zbyt dopasowane do całości buty i za ciężkie czarne spodnie. Efekt? Miało być stylowo, z pazurem wyszło infantylnie i tandetnie.

NIESTYLOWE BRĄZY Marylę wszyscy kochają. Mowa oczywiście o Maryli Rodowicz, która jest nierozerwalną częścią opolskiego festiwalu. Wszyscy znają jej przeboje wylansowane właśnie tutaj. Mogłoby się wydawać, że skoro darzymy gwiazdę takim uwielbieniem, możemy przymrużyć oko na to jak wygląda. A to nie prawdą. Jej tegoroczny wizerunek niczym nie odstawał od kiczu z poprzednich lat. Pani Maryla zawsze zaskakuje. Nie zawsze pozytywnie. Moda na dzieci - kwiaty minęła bezpowrotnie dwadzieścia lat temu, dlatego trzeba pójść do przodu, a nie cofać się.

Największą jednak porażkę w swoim wizerunku odniosła Małgorzata Ostrowska. Gdybym kiedykolwiek zobaczył którąś z moich sąsiadek w sklepie spożywczym ubraną w taki sposób uznałbym, że jest to najbardziej kiczowaty, najbardziej bazarowy strój, jaki widziałem w życiu. Nie mieści mi się w głowie jak można wyskoczyć na scenę w takiej sukienusi, tak gigantycznych ohydnych klapkach na platformie. Wydaje się, że piosenkarka między myciem okien, a trzepaniem dywanu postanowiła jeszcze zaśpiewać na festiwalu w Opolu.

Mariusz Brzozowski- współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie.

Źródło artykułu:WP Kobieta