Jak strojem rzucić faceta na kolana?
Nie zawsze to, co podoba się kobietom, zachwyca mężczyzn. Nie zawsze też to, co powala mężczyzn, podoba się kobietom. Jak osiągnąć rozsądny kompromis: wyglądać dobrze we własnym mniemaniu i jednocześnie atrakcyjnie dla mężczyzn? Małe ustępstwo na rzecz męskich upodobań może szybko poprawić kobiecy humor.
26.09.2014 | aktual.: 26.09.2014 17:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie zawsze to, co podoba się kobietom, zachwyca mężczyzn. Nie zawsze też to, co powala mężczyzn, podoba się kobietom. Jak osiągnąć rozsądny kompromis: wyglądać dobrze we własnym mniemaniu i jednocześnie atrakcyjnie dla mężczyzn? Małe ustępstwo na rzecz męskich upodobań może szybko poprawić kobiecy humor.
Kobiety ubierają się przede wszystkim dla siebie, ale jednocześnie nie pozostają zupełnie obojętne na to, co o ich stroju mają do powiedzenia ich mężowie czy partnerzy – tak przynajmniej deklarowały uczestniczki badania „Poczucie atrakcyjności Polek” przeprowadzonego przez Gfk Polonia.
To banał, ale mężczyznom najbardziej podobają się kobiety, które noszą ubrania podkreślające ich kobiece kształty. Nawet panie o nieco obfitszych kształtach - w męskich oczach - lepiej wyglądają w dobrze dobranej sukience czy spodniach dżinsowych niż w luźnych, „workowatych” swetrach i spódnicach, którymi chcą maskować nadwagę. – Wiem od klientek, że ich partnerzy uwielbiają sukienki mini. I to naprawdę niezależnie od tego, ile pokazuje strzałka wagi. Takie sukienki odsłaniają nogi i świetnie podkreślają pupę. A akurat ze swoich nóg – jak pokazało nasze badanie - Polki są bardzo zadowolone – wyjaśnia Weronika Siuda z eSexy.pl.
Oprócz noszenia dopasowanej spódnicy czy sukienki, Polki mogą liczyć na większe zainteresowanie mężczyzn chodząc w wysokich obcasach. Szpilki automatycznie prostują i wysmuklają postać, wydłużają nogi i… dodają kobiecie poczucia pewności siebie. – Kobieta w obcasach nie tylko chodzi inaczej, ale też zachowuje się inaczej – zauważa ekspertka.
Wydekoltowane bluzki i sukienki to kolejna rzecz z damskiej garderoby, wobec której mężczyźni nie są w stanie przejść obojętnie. Potwierdzili to ostatnio naukowcy z Uniwersytetu w Wellington w Nowej Zelandii, którzy poddali eksperymentowi grupę mężczyzn. Okazało się, że 47 proc. mężczyzn najpierw patrzyło kobiecie na biust, a zaledwie co 5. mężczyzna zwracał uwagę na twarz! Pociąg mężczyzn do kobiecego biustu jest silniejszy od nich samych. Mając to na uwadze warto wybierać kreacje z większym dekoltem, który pięknie wyeksponuje biust.
- Zaledwie 2 proc. respondentek naszego badania powiedziało, że najczęściej wybiera seksowny strój. Najwięcej kobiet ubiera się w zależności od tego, jaki ma nastrój – najczęściej „casualowo”, sportowo, rzadziej elegancko. Warto jednak pamiętać, że nastrój można też kreować i wręcz zmienić strojem. Całkiem inaczej poczujemy się, przyciągając męskie spojrzenia… Jeśli więc jest pochmurno i czujemy się źle – załóżmy coś, co sprawi, że wokół nas zrobi się gorąco – przekonuje Weronika Siuda.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl