Ciężarna stanęła w kolejce. Emeryt wykrzyczał jej w twarz obelgi

Większość zapytanych o to, czy przepuściłoby w kolejce ciężarną kobietę, odpowie twierdząco. Jednak ten akt życzliwości wciąż należy do rzadkości. - Nigdy nikt nie ustąpił mi pierwszeństwa - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata, która będąc w ciąży, mierzyła się ze społeczną znieczulicą.

zakupyCiężarne nie zawsze są przepuszczane w kolejkach do kasy - fotografia ilustracyjna
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Sara Przepióra
1512

Krystyna poszła do sklepu w zaawansowanej ciąży, pchając w wózku dziecko. Gdy podeszła do kasy, stojąca przed nią kobieta poprosiła kasjerkę, żeby ta obsłużyła ciężarną poza kolejką.

- Ekspedientka udała, że tego nie słyszy. Stałam cierpliwie, a kiedy nadeszła moja kolej, grzecznie zwróciłam jej uwagę, że mogłaby następnym razem najpierw obsłużyć kobietę w ciąży. Kasjerka w odpowiedzi wydarła się na cały sklep, twierdząc, że nie wiedziała, że jestem w ciąży - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską.

Krystyna poprosiła o rozmowę z kierowniczką. Nakreśliła sytuację i poprosiła o reprymendę dla pracowniczki za to, w jaki sposób poprowadziła rozmowę. - Kasjerka zarzekała się, że nie podniosła na mnie głosu. Kierowniczka przeprosiła za całe zajście, ale ja do rozwiązania omijałam sklep szerokim łukiem - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szok na porodówce. 25-latka urodziła dziewięcioraczki

W obronie Krystyny stanęła tylko kobieta, która zwracała na początku uwagę na jej stan.

- Część osób była oburzona tym, jak potraktowała mnie kasjerka. Mówili: "co to za sklep, w którym kobiet w ciąży nie przepuszcza się w kolejce". Większość jednak udawała, że nie słyszy próśb o udzielenie pierwszeństwa. Było mi jednocześnie przykro i głupio. Nie chciałam wywoływać awantury - przyznaje.

- Ciężarne kobiety nie chcą zazwyczaj prosić o pomoc. Wiedzą, że spotkają się wtedy ze społecznym ostracyzmem lub usłyszą przykry komentarz dotyczący ich obecnego stanu. Gdy chcą zostać sprawiedliwie potraktowane, muszą same zawalczyć o swoje prawa - podkreśla Katarzyna Łodygowska, prawniczka prowadząca doradztwo m.in. dla kobiet w ciąży oraz twórczyni bloga matkaprawnik.pl.

Zwykła ludzka życzliwość

O tym, że klienci w sklepach ignorują obecność ciężarnych kobiet w kolejkach, przekonała się Aleksandra Głowińska. Niedawną wizytę w popularnych dyskontach opisała na Twitterze. "Byłam dziś w trzech sklepach: Lidl, Biedronka i Carrefour. Jestem w 9. miesiącu ciąży. W żadnym z supermarketów personel czy klienci nie zaproponowali mi pierwszeństwa w kolejce" - napisała w poście.


Użytkownicy Twittera żarliwie dyskutowali pod postem, sugerując, że ciąża to nie choroba i nikt nie będzie "rozglądać się i szukać ciężarnych, żeby ustąpić im miejsca". Aleksandra zaznacza, że w jej wpisie nie było oburzenia, a tylko zdziwienie brakiem empatii.

- To opowieść o zwykłej ludzkiej życzliwości. A raczej jej braku. Przestaliśmy zauważać drugiego człowieka. Trudno nie odnieść wrażenia, że w Polsce nienawidzi się ciężarnych, seniorów i niepełnosprawnych - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Ludzie, widząc ciężarną, odwracają wzrok, bo wiedzą, że to zwiastuje kłopoty. Czyli dłuższe czekanie w kolejce. Nie chcę czerwonego dywanu i darmowych zakupów. Marzyłam o uśmiechu i życzliwości niewymuszonej przez niewygodną prośbę, bo przecież ‘głupio się nie zgodzić, jak już ktoś zapyta’" - pisze w poście na Instagramie, odnosząc się do komentarzy internautów.

Aleksandra zauważa, że problem nie leży tylko w zachowaniu klientów, ale też polityce niektórych sklepów. - Markety zasłaniają się kasami pierwszeństwa, które albo są nieczynne, albo obsługują również "nieuprzywilejowanych" klientów, więc ostatecznie ciężarne kobiety nie mają możliwości skorzystania z takiej opcji - dodaje.

Zarzucono jej, że wymusza ustąpienie miejsca. "Czułam się fatalnie"

- Nigdy nikt nie ustąpił mi pierwszeństwa. Niezależnie od tego, czy było to laboratorium, przychodnia czy sklep - zauważa Małgorzata. Dodaje, że nieraz prosiła o pomoc, ale została zignorowana lub usłyszała na swój temat krzywdzące komentarze.

Najgorzej wspomina jazdę autobusem w grudniu. Nagle zrobiło jej się gorąco. Poprosiła kierowcę o uchylenie okna.

- Odmówił, powołując się na obowiązujące go przepisy. Zapytałam, czy mógłby otworzyć na chwilę przednie drzwi, bo staliśmy akurat w ogromnym korku. Nie zgodził się, po czym dodał, że jeśli zemdleję, może wezwać karetkę - wspomina.

Małgorzata zdjęła kurtkę, żeby nieco się ochłodzić. - Usłyszałam od jednej z pasażerek, że zrobiłam to specjalnie, żeby ktoś ustąpił mi miejsca. Wcześniej nikt nie zauważył, że jestem w ciąży - dodaje.

"To nie moja wina, że zrobiłaś sobie dzieciaka"

Z prawa do pierwszeństwa w kolejce skorzystała w przychodni Joanna. - Jestem w siódmym miesiącu ciąży. Byłam niedawno na badaniu krzywej cukrowej, które wymaga pobierania krwi trzy razy co godzinę i jest dość nieprzyjemne. Samo w sobie wykonywane jest zawsze poza kolejką - relacjonuje w rozmowie z WP.

Pielęgniarki wpuściły Joannę jako pierwszą do gabinetu. Kobieta usłyszała za plecami niepochlebne komentarze. Jeden szczególnie ją zabolał. - Pewien starszy pan wyraził głośno swoje niezadowolenie. Wykrzyczał: "No tak, najpierw baby w ciąży, jakaś krzywa cukrowa, a my musimy czekać w kolejce" - opowiada. - Przez tę całą sytuację skoczył mi cukier i musiałam powtarzać badanie, które samo w sobie jest stresujące - dodaje.

Z podobnym niezadowoleniem czekających w przychodni pacjentów zetknęła się Monika.

- Byłam w zaawansowanej ciąży. Chciałam wejść do gabinetu zabiegowego na umówione badania poza kolejnością. Wtedy z miejsca zerwał się emeryt - relacjonuje.

Zaznaczył, że przyszedł do przychodni pierwszy, a Monikę obowiązuje kolejka. - Wskazałam na brzuch i powiedziałam, że mam prawo wejść do gabinetu przed nim. Usłyszałam: "to nie moja wina, że zrobiłaś sobie dzieciaka" - opowiada.

Przepisy kontra rzeczywistość

Katarzyna Łodygowska wyjaśnia, że korzystanie poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej w szpitalach i przychodniach oznacza, że świadczeniodawca udziela ich poza kolejnością przyjęć wynikającą z prowadzonej przez niego listy oczekujących.

- Fizyczna kolejka, która tworzy się do rejestracji, gabinetu lub laboratorium, nie jest uwzględniona w zapisie ustawy. Najczęściej jednak w placówkach medycznych obowiązuje wewnętrzny regulamin, według którego kobiety w ciąży mają prawo do pierwszeństwa - wskazuje.

Prawniczka zaznacza, że zgodnie z prawem przyszłe mamy powinny być przyjmowane poza kolejnością także w aptekach.

Pierwszeństwo ciężarnych w innych miejscach, takich jak supermarkety, drogerie czy poczta, nie są regulowane prawnie. - To zależy od dobrego wychowania. Oczywiście, placówka może wystawić specjalną etykietę informującą o przepuszczaniu kobiet w kolejce, ale wiem z własnego doświadczenia, że nieczęsto egzekwuje się takie postanowienia - komentuje Łodygowska.

Sara Przepióra, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Masz w domu stary dowód? Absolutnie go nie wyrzucaj
Masz w domu stary dowód? Absolutnie go nie wyrzucaj
Sprytny sposób na kleszcze. Zastosuj trik z telefonem
Sprytny sposób na kleszcze. Zastosuj trik z telefonem
Masturdating jest coraz popularniejszy. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating jest coraz popularniejszy. Nie tylko single są zachwyceni
Twój pies śpi na plecach? Wiadomo, o czym to świadczy
Twój pies śpi na plecach? Wiadomo, o czym to świadczy
Kot na ciebie syczy? To ważny komunikat
Kot na ciebie syczy? To ważny komunikat
Latem puchną ci stopy? Dietetyk mówi, czego unikać
Latem puchną ci stopy? Dietetyk mówi, czego unikać
Dzieli ich 16 lat. Długo ukrywali swój związek
Dzieli ich 16 lat. Długo ukrywali swój związek
10 lat miała znęcać się nad mężem. Emerytka spod Włodawy aresztowana
10 lat miała znęcać się nad mężem. Emerytka spod Włodawy aresztowana
Jest szczęśliwie zakochana. Niewielu wie, kto jest mężem gwiazdy TVN
Jest szczęśliwie zakochana. Niewielu wie, kto jest mężem gwiazdy TVN
Błękitna kreacja Kate. Ekspertka porównała ją do Nawrockiej
Błękitna kreacja Kate. Ekspertka porównała ją do Nawrockiej
Zostawił rodzinę i uciekł. Jego syn jest dziś znanym aktorem
Zostawił rodzinę i uciekł. Jego syn jest dziś znanym aktorem
Zaprosiła na scenę kilku fanów. "Chyba szybko pożałowała"
Zaprosiła na scenę kilku fanów. "Chyba szybko pożałowała"